Witam! Od kilku lat mam problemy z kolanami. W jednym kolanie odczuwam ból, tak jakby nad rzepką, po jakimś intensywnym wysiłku (np. kilkugodzinny marsz po górach). W tym samym miejscu kolano mi trzeszczy, np. przy przysiadzie. Czasami gdy wykonam jakiś ruch związany z obciążeniem kolana przy zgięciu, np. zachce mi się wskoczyć gdzieś wysoko, to tak jakby cos mi sie tam zrywa i w tym miejscu odczuwam ból, który trwa przez kilka dni i jest połączony z opuchlizną. To tyle jeśli chodzi o jedno kolano. Natomiast co do drugiego, to od kilku lat mi w nim strzela. I nie jest to takie chrupanie, ale porzadny trzask, ktory obudzil by nieboszczyka. Trzask ma miejsce na obciazeniu, natomiast bez obciazenia tylko lekko przeskakuje. Najdziwniejsze w tym jest to, że gdy np. robie przysiad, to trzask pojawia się jak już jestem na dole, a gdy wstaje, to pojawia sie gdy kolano już jest prawie wyprostowane. Zanim napisalem tego posta dokladnie przeczytalem tematy z tego forum związane z kolanami i użytkownik Tedi napisal, ze zwiazane to moze byc z zeskakiwaniem wiązadła po jakiejś nierowności, co by w sumie tłumaczyło dlaczego raz na dole, raz u góry. W tym drugim kolanie mam też taki sam problem jak w pierwszym, czyli trzeszczenie. Trzeszczeniu nie towarzysza zadne wibracie, ani tez jakis bol. Po prostu trzeszczy, czego nie można powiedzieć o przeskakiwaniu, bo jest to ewidentny trzask, ktoremu towarzyszy niewielki bol, ale przede wszystkim dyskomfort. Przeskakiwanie dotyczy lewego kolania i jest odczuwalne w takim niewielkim wgłębieniu po lewej stronie pod rzepką patrząc od mojej strony. Nie wiaze sie to tez z jakims luzem na stawie, ale po trzasnieciu delikatnie zmienia się oś zgięcia stawu i noga przesuwa sie delikatnie w prawo przy zgieciu, a przy prostowaniu, delikatnie w lewo. Taki trzask wewnątrz, ktory widac tez na zewnatrz. Chyba warto powiedziec, ze gdy zginam kolano, to trzask jest wlasnie w tym wglebieniu kolo rzepki, natomiast gdy prostuje, to pojawia sie w innym miejscu, ktore postaram sie opisac: Jesli bym jechal reka po kosci, po lewej stronie lewej nogi, to w pewnym momencie reka napotyka na takie wybrzuszenie na kosci. Przeskakuje mi wlasnie za tym wybrzuszeniem.
Dodam jeszcze, ze mam 20 lat i lubie ruch. Czesto chodze po gorach, duzo jezdze na rowerze, a problemy z kolanami zaczely sie jeszcze w czasach, kiedy wolalem siedziec przed tv i komputerem.
Co do lekarzy, to kazdy mowi cos innego. Jeden twierdzil, ze przestanie strzelac, drugi przepisal mi rehabilitacje jak dla 70 letnich kobiet. Lezalem na boku, noge mialem przywieszona do sufitu na zgieciu i za stope i mialem sobie machac. Oczywiscie nic mi to nie dalo.

Mam nadzieje, ze wszystko dobrze opisalem.
