ultima-thule pisze:Wolę Leca: "Nadzieja jest matką głupich, co nie przeszkadza jej być uroczą kochanką odważnych"
Ostatnio w niektórych kręgach przyznawanie się do znajomoście łaciny jest swego rodzaju snobizmem
Niezbyt to mądre, ale chyba odrobinę lepsze niż snobowanie się nowym samochodem :D
Ale tylko odrobinę
Niezły strzał Aniu, zawsze to cytuję kiedy mówią mi, że nadzieja jest matką głupców 
na szczęście
Widzę Zuziu, że żyjesz juz tym startemzoozia pisze:Z innej beczki:
Dla poznańmaratończyków tegorocznych - podwójnie nowa trasa:
Trasa wydaje się ciekawa i łatwiejsza, mam nadzieję, że będzie szybsza. Okazało się, że Poznań jest jednak grajdołkiem i nie ma możliwości poprowadzenia jednej pętli. Teraz powinno się zrobić wszytko żeby na trasie byli kibice, bo to dodaje smaku Biegnie się wtedy inaczej 
No wiadomo, właśnie rozpoczęłam etap intensywnych przygotowań, a nie obijanie się jak wcześniejWiechu pisze:Widzę Zuziu, że żyjesz juz tym startem
Zgadzam się. Mi się też wydaje ciekawa i w miarę łatwa (choć rzeczywistość zweryfikuje...). No i mocno zahacza o moje obecne tereny treningowe - od skrzyżowania Królowej Jadwigi/Droga Dębińska na południe - toż to moja wczorajsza trasaWiechu pisze:Trasa wydaje się ciekawa i łatwiejsza, mam nadzieję, że będzie szybsza. Okazało się, że Poznań jest jednak grajdołkiem i nie ma możliwości poprowadzenia jednej pętli. Teraz powinno się zrobić wszytko żeby na trasie byli kibice, bo to dodaje smaku
To w przyszłym, roku biegniemy razem, bo ja w tym też pasuje z powodu wcześniejszego maratonu w Berlinie, ale na trasie na pewno będę kibicował na rowerzeW tym roku będę kibiciem, ale w przyszłym......
Jest, jest i wcale nie obrażam tu Poznania. Chodzi o to, że gęstość zabudowy, ciągi komunikacyjne (ulice, linie tramwajowe itp.) nie pozwalają zrobić jednej pętli. Szkoda ale masz rację to nie jest tragedia;-)Też tak uważam. Ważne, że ten maraton tu jest chociaż konkurencja jest coraz większa. Warszawa szybko nas dogoniła i rozwija się dynamiczniej. W sumie bardzo dobrze dla nas biegaczymario36 pisze:to nie miasto jest grajdolkiem Jak bieganie bedzie b popularne to i wtedy bedzie jedna petla
1,2,czy 3 petle niewazne milo jest pobiegac w swoim miescie a ni ejechac kilkaset km
zoozia pisze:No wiadomo, właśnie rozpoczęłam etap intensywnych przygotowań, a nie obijanie się jak wcześniejWiechu pisze:Widzę Zuziu, że żyjesz juz tym startem
Zgadzam się. Mi się też wydaje ciekawa i w miarę łatwa (choć rzeczywistość zweryfikuje...). No i mocno zahacza o moje obecne tereny treningowe - od skrzyżowania Królowej Jadwigi/Droga Dębińska na południe - toż to moja wczorajsza trasaWiechu pisze:Trasa wydaje się ciekawa i łatwiejsza, mam nadzieję, że będzie szybsza. Okazało się, że Poznań jest jednak grajdołkiem i nie ma możliwości poprowadzenia jednej pętli. Teraz powinno się zrobić wszytko żeby na trasie byli kibice, bo to dodaje smaku
No to znasz tam każdą dziurę w asfalcie masz więc wszytkie atuty. Trenujesz, znasz trasę, masz motywację więc życióweczkę pacniesz;-) I tego Ci życzę:-) Kiedy biegniesz w Berlinie? Jedziesz sam czy większą ekipą?Edi pisze:To w przyszłym, roku biegniemy razem, bo ja w tym też pasuje z powodu wcześniejszego maratonu w Berlinie, ale na trasie na pewno będę kibicował na rowerzeW tym roku będę kibiciem, ale w przyszłym......
zdrowy, to może nie jest, ale żeby od razu chory?bebej pisze:maraton na wyscigi to jest chore.
