Mazowiecki Park Krajobrazowy

[Gerard]

O, ja też się chętnie dowiem o warunki w Marysi. Jeszcze na wiosnę (tą prawdziwą) mnie tam nie było.

Za to w ostatnią niedzielę pobiegałem trochę po Łodzi

[Przemek_Docent]

Dwa dni temu była koszmarna chlapa, może jutro koło południa sprawdzę, czy podeschło

[Kazig]

Byliśmy na spacerze w Niedziele, to raczej sucho, czasami pola lodowe po których da się biegać

[darek284]

Bardzo dziękujemy za info.
Kazig, czy spacerowaliście na przełaj czy po ścieżce?

Biegaliśmy wczoraj regulaminową pętlę przez wydmę. Śnieg występuje tylko w jednym miejscu i nie przeszkadza. Na pierwszym kilometrze od szlabanu, jest trochę mokro, ale skrajem ścieżki można to spokojnie ominąć. Przyznam, że spodziewałem się gorszego widoku, a spotkała mnie niespodzianka. Było tyle śniegu i tak szybko las jest suchy

Mieliśmy plan wyskoczyć w weekend w Beskid Śląski, ale dzwoniłem do schroniska na Przysłopie i pani powiedziała, że śnieg do kolan i topi się w szybkim tempie. Szkoda, no ale nie odpuszczamy i jedziemy bliżej. Mam nadzieję, że w Górach Świętokrzyskich będzie mniej śniegu niż w BŚ.

Gerard, długo biegałeś po tej Łodzi?

[beata]

Śniegu w górach masa, to prawda, w ub. tyg. stan pokrywy oceniałam w Tatrach . Operacja słoneczna sprawia, że w ciągu dnia struktura śniegu bardzo się zmienia, o ile wcześnie rano i do południe jest powiedzmy ok (a jak byłam to nawet było jeszcze mocno zmrożone), to w okolicach południa robi się śnieżna kasza i "zapadajdziurki" po uda, tak tak. Nawet, jeśli sporo się teraz wytopi, to nieco niżej i w dolinach będzie po tym śniegu błotna breja ...

W Świętokrzyskim Parku koleżanka z pracy jest od wczoraj w del., sądzę, że wróci jutro po południu a najpóźniej w pt., to zapytam jak warunki.

[Przemek_Docent]

Dziś wczesnym popołudniem pomimo porannego deszczu było raczej sucho. Szutrówka trochę wilgotna, a alejka najbliższa Czecha (równoległa) rozjeżdżona sprzętem do wycinki lasu z mokrymi koleinami. Śniegu tylko kilka kilogramów w jednym miejscu, koło bali drewna, 4 km od wejścia do lasu.
Ogólnie w Maryśce piękna wiosna

[darek284]

O dzięki Beata za raport z gór i piękne zdjęcia. Jeszcze kilka dni i my też ruszymy na szlak
Planujemy pobrykać po Paśmie Jeleniowskim. Ruszymy z Paprocic w kierunku Szczytniaka i dalej
Jak będziesz miała jakieś wieści, daj znak.

Przemek, jak spotkasz w lesie tych od drewna, pozdrów ich serdecznie. Nasz ulubiony las wygląda przez nich coraz gorzej.

[beata]

Zazdroszczę Wam wyjazdu !

Też już znowu bym gdzieś ruszyła na szlak, po długiej zimie wiosną nasycać się można bez granic ... Jednak w ten weekend pracuję przy imprezach biegowych, a później jadę w delegację.
Poza tym na maj szykuje mi się niestety sporo pracy też na "po godzinach", ech, zatem czas będzie najwyżej na jakieś jednodniowe wypady w podkieleckie skały ...

Jak będę miała info o warunkach w Świętokrzyskich Górach, dam znać !

[Gerard]

Gerard, długo biegałeś po tej Łodzi?

Jakieś 42,195 km. Nie licząc rozgrzewki
Zajęło mi to 3:09:50 Nie licząc rozgrzewki

[darek284]

Szybko biegałeś
Gratulacje!

My chcieliśmy się przygotować do Orlenu, ale nie udało się. Za dużo infekcji, za mało biegania.

[beata]

Info ze Świętokrzyskich: dość mokro, wyżej na północnych stokach jest śnieg, do połowy łydki nawet.
Jedak warunki bardzo się zmieniają, jeśli dziś popada - a ma padać - śnieg w znacznej mierze zostanie zmyty, ale błotniście i mokro będzie na pewno ...

[darek284]

Dzieki Beata za info.
Odkładaliśmy już to tyle razy, ze tym razem jedziemy. Stuptuty na buty i w drogę

[beata]

No wiem, gdybym mogła, też bym się wyrwała: zawsze lepsze błoto niż miejska egzystencja... Ale niestety, w maju czeka mnie dużo pracy, weekend nie weekend - wywiązać z zobowiązań się trzeba ...

Udanej wycieczki !

[darek284]

Dziękujemy

Życzymy wszystkim powodzenia na trasie Orlenu!

[PiotrekMarysin]

Dziękuję Darku. Trzymanie kciuków się przydalo.
Mam nową życiówkę.
Zadowolenie tym większe, że zrobiłem dość marny kilometraż. Miało to wpływ na zwolnienie w drugiej części (o minutę wolniej niż pierwsza), a od kilku lat robiłem zawsze "negative split".
Jednak bieganie na tym poziomie wymaga dużo większych przebiegów.

A jak wyprawa w góry? Znaleźliście jeszcze trochę śniegu?