Mazowiecki Park Krajobrazowy

Awatar użytkownika
darek284
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 748
Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

O matko, wszelki duch..... :hej:

Miło mi, że Kolega tu do nas zawitał. Wiem od Piotrka, że szykuje się spotkanie na niedzielę, pogadamy o tym bieganiu. Ale razem to raczej nie prędko, cieniutki jestem okrutnie. Byłem w środę nad jeziorkiem i potruchtałem 15 minut, dziś idę drugi raz. Tak dawno nie biegałem, że zapomniałem jakie to fajne zajęcie :hejhej:

W weekend ma padać śnieg i z tej radochy wrzucam co znalazłem o trasach na nartach biegowych w okolicach Oslo : "Oslo daje połączenie gwarnej stolicy z doskonałymi warunkami do uprawiania narciarstwa na świeżym powietrzu. W odległości niecałych 30 minut jazdy od ruchliwych ulic śródmieścia znajduje się ponad 2000 kilometrów przygotowanych tras do narciarstwa biegowego, prowadzących w sam środek leśnej ciszy."

No, ale w Marysi też da się pojeździć na nartach :hejhej:
Pozdrawiam,
Darek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Kociemba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 412
Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02

Nieprzeczytany post

Tylko mi nie uciekajcie do Oslo. Może i mają blisko do lasu, ale za to jak daleko do Maryśki!
Dostałem maila od Pita, że spotkamy się w niedzielę o 18:00 na Bednarskiej, ale nie w dawnym T-art ale kawałek dalej w dół, jest taka fajna knajpka gdzie na ścianie wyświetlane są slajdy z przedwojennej Warszawy. Nie pamiętam jak to się nazywa. Retrospekcja chyba? Jakby co to się będziemy zdzwaniać. Oj, pogadamy sobie!
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i pogadaliśmy sobie, pośmialiśmy się. Fajnie było i jak zawsze z kociembą i Pitem. Dzięki za spotkanie.

Biegowy powrót Darka jest stopniowany, więc wczoraj pobiegłam jeszcze sama, ale mam nadzieję, że to już ostatni raz. Jak ktoś się wybiera z biegającego towarzystwa, to niech się czasem odezwie, bo samej słabo się biega jak ciemno, zimno i pusto.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Renata pisze:No i pogadaliśmy sobie, pośmialiśmy się. Fajnie było i jak zawsze z kociembą i Pitem. Dzięki za spotkanie.
Ech, no szkoda, że nie wiedziałam, albo wiedziałam ale zapomniałam, to też możliwe a nawet bardzo możliwe ... :niewiem:
samej słabo się biega jak ciemno, zimno i pusto.
Czasem słabo, a czasem nie. Wczoraj biegałam po ciemku po LK. Był śnieg, była cisza, byłam ja i był on:
http://www.youtube.com/watch?v=2BR2Ivk_ ... re=related
Słowem - super: reset absolutny.
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Biegałaś z nagrywarką? :niewiem:

W Maryśce też kiedyś słyszałam podobny głos, ale wtedy też widzieliśmy z Darkiem trzy postaci w szarych ubraniach, które przemierzały las w ciemnościach i ciarki nam przeszły wtedy po plecach :sss: . Choć przyznam, że mam mniejszego stracha jak biegam w lesie, niż w parku, czy po ciemnych uliczkach. W lesie to co najwyżej dzikie zwierzę/ptak, które spłoszone ucieknie/odfrunie, a w mieście to różnie bywa. Jednym słowem las bezpieczniejszy i mniej niespodzianek w nim czycha.

Czytaliście już "Wagę startową"? Nasza dieta ulega znów ulepszeniu. Mamy do oddania makarony z białej mąki, biały ryż i resztkę białego cukru, żeby zrobić miejsce na pełnoziarniste i nierafinowane.
Nie wiem tylko czy lepszy byłby rektyfikowany używany w nalewkach i czy wpisuje się w ten zestaw, ale nie doszliśmy z lekturą do końca książki, więc jeszcze nie wiem :oczko: .

Z biegówek na razie nici, a szkoda. Nawet bieganie nożne w lekkiej odstawce. Jest za to trenażer (już nawet złapałam na nim pierwszą gumę) i basen.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Marek03
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 20 sty 2012, 14:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Białołęka

Nieprzeczytany post

Witam :)
Czy mimo nieciekawych warunków atmosferycznych ktoś planuje bieganko w Marysinie w sobotę lub niedzielę?

pozdrawiam
Marek03
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6500
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Renata pisze:Biegałaś z nagrywarką? :niewiem:
Gdybym biegała za nagrywarką, powstałby już niejeden audiobook :hej: . Jak dobrze, że nikt jeszcze nie wymyślił urządzenia do czytania i odtwarzania myśli ... ;)

Zawsze biegając spotykam jakichś "dziwnych", samotnych spacerowiczów, ale myślę, że równie dziwna wydaję się im wtedy ja. A właśnie dziś mój młodszy brat wyznał, że w czasach "ogólniaka" (dla niego nie tak dawnych) zdarzało mu się wychodzić zimowymi późnymi wieczorami do lasu kabackiego na spacer i robił sobie dalekie trasy ... a rodzice sądzili, że on u kolegów. W sumie, chyba lepszy spacer.

Nieswojo zrobiło mi się tylko raz, gdy po ciemku i bez śniegu, w samym środku lasu natknęłam się na grupkę młodzieży pijącej, palącej itp. Obok lasu w Pyrach jest dom dziecka, i tam w okolicy zdarza mi się nawet za dania spotykać niekoniecznie przyjaźnie nastawioną młodzież. Ale ogólnie jest ok, no a teraz naprawdę sporo ludzi biega, spaceruje, jeździ na rowerach nawet późną nocą.
Marek03 pisze:Czy mimo nieciekawych warunków atmosferycznych
Nie wiem, jak będzie jutro, ale dziś warunki - jak na zimę - były naprawdę niezłe ...
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Ja niestety nie, ale może ktoś inny się skusi? Warunki w lesie super. Odwilż jest na dużo mniejszą skalę.

Ja za to dzisiaj biegałem w Falenicy. Całkiem nieźle mi się biegło. Pod górki czułem dużą moc. To zapewne efekt 2 wybiegań na Śnieżkę z zeszłego tygodnia (spowodowało co prawda spadek formy na Chomiczówce, ale ogólnie dało dużo, o co w tej części sezonu przecież chodzi ;) ).
Dodatkowo do biegania w Falenicy byłem świetnie przygotowany merytorycznie ;).
Wczoraj wpadli do nas znajomi. Dziewczyny sobie gadały, a ja z kolegą "przerobiłem" całego Danielsa ;). Od deski do deski.
Zeszło nam się co prawda do 2 w nocy, ale rano prócz lekkiego niewyspania nie odczuwałem żadnych niedogodności... ;)
To było chyba wydanie sprzed 8 lat, vol 7, a raczej 07... ;)

W sumie to całkiem nieźle mi idzie to bieganie, biorąc pod uwagę, że traktuję je trochę po macoszemu. No ale ta zima stoi pod znakiem pływania i jestem z niego bardzo zadowolony. Myślałem, że już na zawsze jestem skazany na wolne pływanie, a tu się okazuje, że treningi u trenera S. działają i sporo się poprawiłem. Zobaczymy jaki da to efekt na zawodach. Na najbliższych, zamiast pływania będą łyżwy ;) .
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No dzisiaj odwilż była na całego... Jak kończyłam, to w bucikach miałam wielkie jeziora mazowieckie.
Szkoda, że nie mam łyżew :( Ale dzisiaj też by mi się nie przydały...
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A ja z Darkiem wybiegliśmy sobie nad jeziorko, ale chlapa była taka, że wybraliśmy trasę osiedlowymi uliczkami. Efekt podobny jak u B&B, tylko w mniejszym wydaniu (bo i bieganie było minikrótkie, bo po kręceniu na trenażerze), teraz buty suszą się, a my uzupełniamy dzienniczek treningowy i oceniamy poziom naszej formy, popijając herbatkę :spoczko: .
Jutro biegamy w parku. Jakoś na las, mimo waszych zapewnień o małym uwodnieniu, nie możemy sobie jeszcze pozwolić. Wykroty, ślisko i do tego ciemaku - to nie jest to co noga Darka lubi najbardziej. Dlatego Falenica w tym sezonie też musi poczekać na lepsze czasy.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
bczupa
Wyga
Wyga
Posty: 96
Rejestracja: 22 wrz 2011, 20:43
Życiówka na 10k: 00:49:21
Życiówka w maratonie: 04:47:06
Lokalizacja: Warszawa, Gocław

Nieprzeczytany post

Coś ciężko się ostatnio spotkać ... ja biegam o szalonych porach - 5 rano, 23 w nocy, a czasem w przerwie na lunch, kiedy tylko mogę się wyrwać z kieratu ;)

w Maryśce biegałem ostatnio w czwartek przed południem około 10-11 i warunki były super, ze dwa stopnie na plus, ale śnieg się trzymał, błota nie było, "dziwnych" spacerowiczów widziałem kilku ale o tej porze biegaczy nie uwidzisz, no tylko ja byłem wyjątkiem.

Zaś w sobotę, korzystając z tego że są ferie i dzieci nie mają zajęć na basenie pojechałem do lasku bielańskiego na oficjalny trening Warszawskiej grupy Łódzkiego maratonu Dbam o Zdrowie - zajęcia w Warszawie prowadzi Krzysztof Glinka, trener oraz prezes Warszawskiego Okręgowego Związku Lekkiej Atletyki. W planie były podbiegi i chciałem zobaczyć jak to realizuje profesjonalista.

Było fajnie, niby nic nowego, ale pouczające - porównując do własnego treningu zauważyłem że mam tendencje to przekształcania własnego treningu w wytrzymałościowy, ćwicząc sam robię dłuższy wypoczynek i realizuje większą ilość powtórzeń, często w 2-3 seriach po 15. Trener zaś proponował jedną serię max 20x100m ale przy krótszym wypoczynku. Spróbuje sobie w Marysinie odnaleźć taką górkę i wpisać do własnego planu takie podbiegi bardziej w formule "siła" a mniej "wytrzymałość".

No i muszę uaktualnić run-loga bo według niego to od miesiąca nie biegałem ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Cześć wszystkim i zdrówka życzę, czy w Warszawie są już gdzieś warunki na narty?
Wypożyczalnie to chyba zamknięte jeszcze?
Awatar użytkownika
Beauty&Beast
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1158
Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
Życiówka na 10k: 00:45:29
Życiówka w maratonie: 3:42:02
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W MPK po "mojej" stronie tłumu narciarzy. Wypożyczalnia na pewno jest w Miedzylesiu, działa, nawet jakas trase ma oznaczona.
U nas też działa...
Awatar użytkownika
Renata
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 677
Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Gocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

My mamy "wypożyczalnię" z nartami na strychu, ale w tym sezonie nie udało się jeszcze pobiegać na Mazowszu.
Dziś wieczorem mamy zamiar z Darkiem ocenić stan naśnieżenia tras w Maryśce. Nie chciałbyś Kazig dołączyć? Planujemy trucht nożny z latarkami, choć wydaje mi się, że będziemy mieć światło gwiazd. Może być romantycznie, ale dość zimno. 2 czapki i 3 pary rękawic potrzebne koniecznie. Zastanawiam się nad tym zakupem.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Gerard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 278
Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Gocławek

Nieprzeczytany post

Ten wieczór dzisiaj to o której konkretnie?
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
ODPOWIEDZ