GRUDZIĄDZ BIEGA
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Co ma wspólnego orgazm z bieganiem??
Możecie być zaskoczeni, że bardzo wiele. Proszę nie wykorzystywać tego tekstu przeciwko swojemu partnerowi i nie szantażować go.
Tekst nie będzie jakimś zbiorem badań, ale zawiera troszkę ciekawostek potwierdzonych przez naukowców i moją osobę. Postaram się nie zanudzać wyliczaniem substancji chemicznych powstających między naszymi uszami.
Po pierwsze po orgazmie i bieganiu faceci dość często zasypiają. To pierwsze jest związane niewątpliwie z tym, że przeważnie dzieje się to w nocy, a fizjologicznie patrząc podobnie jak w bieganiu potrzebujemy czasu na odbudowę zużytego materiału chemicznego.
Drugie podobieństwo to na pewno tętno i tu na pewno imponująco wygląda 2h długie wybieganie w tętnie orgazmu. Większość niećwiczących facetów dobiega jedynie na przystanek autobusowy, a i tak przy tym wylewa konewkę potu.
Co prawda tętno podczas orgazmu sięga jedynie 130 uderzeń na minutę, ale dla nie biegających może być to interwałem. Dodatkowo trening interwałowy na krótkich przerwach pomaga w adaptacji. :P
Oczywiście wielkim podobieństwem jest to, że tu i tu trzeba się naharować dla chwili przyjemności.
Wydaje mi się, że można wrzucić do tego wora to, że bywa to przyjemne i tu trzeba się cofnąć do tekstu o tych wszystkich "etanolach" wydzielających się w naszym mózgu. Oczywiście czysty etanol przynajmniej wśród facetów nie pomaga ani w bieganiu, ani w orgazmie.
Stare hinduskie przysłowie głosi: "Pij, pij będziesz łatwiejsza, pij, pij nie będziesz mógł"
Macie jeszcze jakieś pomysły??
P.S.
Podobno tętno podczas gdy mężczyzna jest "na górze" jest niższe o ok. 3-5 uderzeń. Zawsze jakiś argument w pertraktacjach. :D
autor:biegowi.pl
Możecie być zaskoczeni, że bardzo wiele. Proszę nie wykorzystywać tego tekstu przeciwko swojemu partnerowi i nie szantażować go.
Tekst nie będzie jakimś zbiorem badań, ale zawiera troszkę ciekawostek potwierdzonych przez naukowców i moją osobę. Postaram się nie zanudzać wyliczaniem substancji chemicznych powstających między naszymi uszami.
Po pierwsze po orgazmie i bieganiu faceci dość często zasypiają. To pierwsze jest związane niewątpliwie z tym, że przeważnie dzieje się to w nocy, a fizjologicznie patrząc podobnie jak w bieganiu potrzebujemy czasu na odbudowę zużytego materiału chemicznego.
Drugie podobieństwo to na pewno tętno i tu na pewno imponująco wygląda 2h długie wybieganie w tętnie orgazmu. Większość niećwiczących facetów dobiega jedynie na przystanek autobusowy, a i tak przy tym wylewa konewkę potu.
Co prawda tętno podczas orgazmu sięga jedynie 130 uderzeń na minutę, ale dla nie biegających może być to interwałem. Dodatkowo trening interwałowy na krótkich przerwach pomaga w adaptacji. :P
Oczywiście wielkim podobieństwem jest to, że tu i tu trzeba się naharować dla chwili przyjemności.
Wydaje mi się, że można wrzucić do tego wora to, że bywa to przyjemne i tu trzeba się cofnąć do tekstu o tych wszystkich "etanolach" wydzielających się w naszym mózgu. Oczywiście czysty etanol przynajmniej wśród facetów nie pomaga ani w bieganiu, ani w orgazmie.
Stare hinduskie przysłowie głosi: "Pij, pij będziesz łatwiejsza, pij, pij nie będziesz mógł"
Macie jeszcze jakieś pomysły??
P.S.
Podobno tętno podczas gdy mężczyzna jest "na górze" jest niższe o ok. 3-5 uderzeń. Zawsze jakiś argument w pertraktacjach. :D
autor:biegowi.pl
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Dzisiejszy trening jak zawsze udany.Przed plażą miejską spora grupka biegaczy.Podzieliliśmy się na dwie drużynki.Jedna pobiegła krótszą trasą 8 km tak aby zdążyć na morsowanie.Druga odbiła na czarny szlak w tym dwie Alicje na dłuższe wybieganie.Po bieganiu odbyło się zebranie Klubu Morsów w tym omawianie istotnych rzeczy związanych z działalnością stowarzyszenia.Przynajmiej miałem okazję przyjrzeć się i posłuchać jak to wygląda pod naszym kątem gdy biegacze będą mieli już własne stowarzyszenie.Po zebraniu poprowadziłem rozgrzewkę i nastąpiła kąpiel w okrągłym przeremblu.Sporo nas tam było i widać jak bardzo potrzeba w naszym mieście takich stowarzyszeń integrujących ludzi z pasją o podobnych upodobaniach.Myślę że i nasze stowarzyszenie znajdzie osoby chętne do nas przystąpić tym bardziej że w Grudziądzu jeszcze takiej organizacji nie ma ,która zrzeszała by biegaczy amatorów w wieku powyżej 18 lat.Są może i kluby ale one są bardziej nastawione na młodzież i produkowanie z nich zawodowców lub zawodników zdobywających medale dla klubu. Pytam się a co z tymi co kochają sport a nie mają odpowiednich predyspozycji.Najczęsciej są pozostawiane samym sobie przez co po jakimś czasie rezygnują z aktywności i wracaja do tego po latach.Właśnie my chcemy zapełnić tą lukę poprzez powstanie naszego stowarzyszenia.Pozdrawiam i życzę miłego dnia Andrzej
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- Da_Vido
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 17 lip 2012, 08:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wczoraj zostało zorganizowane spotkanie związane z kursem samoobrony. Niestety z przykrością muszę napisać, że z powodu pojawienia się zbyt małej ilości chętnych zajęcia te nie będą się na razie odbywać. Jeżeli jednak z czasem pojawią się chętni to może zorganizowanie takiego kursu dojdzie do skutku. Czas pokaże.
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Dawid powinieneś to troszeczkę inaczej zareklamować może na przykład takDa_Vido pisze:Wczoraj zostało zorganizowane spotkanie związane z kursem samoobrony. Niestety z przykrością muszę napisać, że z powodu pojawienia się zbyt małej ilości chętnych zajęcia te nie będą się na razie odbywać. Jeżeli jednak z czasem pojawią się chętni to może zorganizowanie takiego kursu dojdzie do skutku. Czas pokaże.
A tak na serio to wczoraj pogoda nie dopisała.Może pomyśl aby zorganizować taki kurs w okresie wiosna-lato w ramach Akademii Biegania jako dodatek dla chcących nauczyć się technik samoobrony. Po naszym treningu na świeżym powietrzu w lesie lub na plaży pewnie chętni by się szybciej zgłosili w tym młodzież i kobiety.Trzeba by to wtedy jakoś zareklamować w tym dać informacje co i jak.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Nie mogłem się powstrzymać aby to dzisiaj puścić dla dobrego humoru na wieczór i zakończenie weekendu.
Wraca mąż późną nocą do domu i
już od progu "wita" go żona:
- Jak ty wyglądasz!? Gdzieś ty
był? Masz szminkę na twarzy,
ty kurwiarzu!
- To nie szminka...to krew...
- O Boże,kochanie,
przepraszam...Co się stało,
miałeś wypadek?
- To krew twojej siostry,ma
okres.
Wraca mąż późną nocą do domu i
już od progu "wita" go żona:
- Jak ty wyglądasz!? Gdzieś ty
był? Masz szminkę na twarzy,
ty kurwiarzu!
- To nie szminka...to krew...
- O Boże,kochanie,
przepraszam...Co się stało,
miałeś wypadek?
- To krew twojej siostry,ma
okres.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- dejw
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 cze 2012, 20:04
- Życiówka na 10k: 42:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Cały Andrzej... :-D
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Grudziądzkie morsy w lodowym jacuzzi - jak wiecie sporo biegaczy z naszej Akademi Biegania również jest morsami a Andrzej czyli Ja prowadzi zawsze główną rozgrzewkę przed wejściem do wody.
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /130209818
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /130209818
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Cześć wszystkim .Przed nami kolejny tydzień .Na całe szczęście luty to krótki miesiąc :uuusmiech: i nawet się nie obejrzymy a już przyjdzie marzec a z nim czas na wiosnę .Bieganie wtedy stanie się naprawdę bardzo przyjemne tym bardzeij w naszym zielonym rudnickim lesie.Pomyślcie sobie o tym dzisiaj w ten poniedziałkowy szary zimowy poranek podczas przerwy w pracy.No a teraz czas na żarcik.
Przychodzi strapiony Jasiu ze szkoły do domu i pyta się taty:
- Tato, wytłumaczysz mi coś?
- Oczywiście, synku! Jak ja ci coś wytłumaczę, to tak zrozumiesz, że już zawsze będziesz wiedział!
- No to powiedz mi, co to znaczy: TEORETYCZNIE i PRAKTYCZNIE?
- No dobrze. To idź najpierw się zapytaj mamy, czy dałaby murzynowi za 2000 dolarów. Jasiu idzie do mamy i pyta:
- Mama, dałabyś murzynowi za 2000$?
- No wiesz... nowe meble by się przydały, pralka... wogóle jakiś remoncik... a tam, ten jeden raz bym dała.
Jasiu idzie do taty i mówi, że by dała.
- No to idż teraz Jasiu do siostry i spytaj się, czy dałaby murzynowi za 2000$. Jasiu idzie do siostry i pyta:
- Ty, siostra, dałabyś murzynowi za 2000$?
- No oczywiście! Miałabym na nowe ciuchy, na imprezy, na wypady z koleżankami... Pewnie, że bym dała! Jasiu powiedział to tacie, a tata:
- No to idź jeszcze spytaj dziadka, czy dałby murzynowi za 2000$. Jasiu pyta dziadka, a dziadek:
- Hmm... emerytura słaba... na telewizor by się przydało, na piwko, na pokera z kolegami... Ten jeden jedyny raz - dałbym. Jasiu powiedział to tacie i tata mówi:
- No to widzisz, synku. Teoretycznie mamy 6000 dolarów... a praktycznie to mamy dwie kurwy i pedała w rodzinie!
Przychodzi strapiony Jasiu ze szkoły do domu i pyta się taty:
- Tato, wytłumaczysz mi coś?
- Oczywiście, synku! Jak ja ci coś wytłumaczę, to tak zrozumiesz, że już zawsze będziesz wiedział!
- No to powiedz mi, co to znaczy: TEORETYCZNIE i PRAKTYCZNIE?
- No dobrze. To idź najpierw się zapytaj mamy, czy dałaby murzynowi za 2000 dolarów. Jasiu idzie do mamy i pyta:
- Mama, dałabyś murzynowi za 2000$?
- No wiesz... nowe meble by się przydały, pralka... wogóle jakiś remoncik... a tam, ten jeden raz bym dała.
Jasiu idzie do taty i mówi, że by dała.
- No to idż teraz Jasiu do siostry i spytaj się, czy dałaby murzynowi za 2000$. Jasiu idzie do siostry i pyta:
- Ty, siostra, dałabyś murzynowi za 2000$?
- No oczywiście! Miałabym na nowe ciuchy, na imprezy, na wypady z koleżankami... Pewnie, że bym dała! Jasiu powiedział to tacie, a tata:
- No to idź jeszcze spytaj dziadka, czy dałby murzynowi za 2000$. Jasiu pyta dziadka, a dziadek:
- Hmm... emerytura słaba... na telewizor by się przydało, na piwko, na pokera z kolegami... Ten jeden jedyny raz - dałbym. Jasiu powiedział to tacie i tata mówi:
- No to widzisz, synku. Teoretycznie mamy 6000 dolarów... a praktycznie to mamy dwie kurwy i pedała w rodzinie!
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Z cyklu trening biegacza - Wpływ wysiłku fizycznego na odporność. Ćwiczyć aby nie chorować?
Jak się okazuje, sport zdecydowanie wpływa na zapadalność na infekcje górnych dróg oddechowych. Ale jak to w medycynie bywa, wszystko wpływa na wszystko, jedyną różnicą pomiędzy poszczególnymi czynnikami jest "moc" wpływu. W przypadku sportów wytrzymałościowych, jak bieganie i jazda na rowerze, wpływ na odporność kształtuje się w krzywą nieckowatą na wykresie zapadalności w zależności od intensywności.
Krzywa jest "pseudowyskalowana", to znaczy, że punkt i0, odzwierciedlający zapadalność na infekcje górnych dróg oddechowych wśród osób charakteryzujących się średnią statystycznie aktywnością fizyczną.
"Only about 1/3 of adults regularly work out, says the Centers for Disease Control."
Jedynie 1/3 dorosłych w USA regularnie ćwiczy. Dla pozostałych ćwiczeniem jest podbiegnięcie do autobusu albo wejście po schodach. Te wyniki dla Polski mogą się wiele nie różnić. Jak widać częstsze ćwiczenia fizyczne, przkraczające statystyczne 30 minut na tydzień, owocują spadkiem częstości chorób górnych dróg oddechowych.
Zalecenia WHO :
"W odniesieniu do zdrowych osob dorosłych w wieku między 18 a 65 rokiem życia celem zalecanym przez WHO jest osiągnięcie praktykowania umiarkowanej aktywności fizycznej przez przynajmniej 30 minut 5 dni w tygodniu lub bardzo intensywnej aktywności fizycznej przez przynajmniej 20 minut 3 dni w tygodniu. Niezbędna dawka aktywności fizycznej może być kumulowana w przynajmniej 10 minutowych rundach oraz może składać się z połączenia okresow umiarkowanych i intensywnych. także uwzględnienie 2 lub 3 razy w tygodniu ćwiczeń zwiększających siłę mięśni i wytrzymałość. Zaleca się także uwzględnienie 2 lub 3 razy w tygodniu ćwiczeń zwiększających siłę mięśni i wytrzymałość. "
Dobrym orientacyjnym sposobem zmierzenia intensywności wysiłku bez pulsometru, jest ocena swoich zdolności wokalnych. Jeżeli możesz mówić, ale nie możesz śpiewać, wysiłek, jest średni. W takim przypadku powinien trwać 150 min na tydzień i być możliwie równomiernie rozłożony. Jeśli możesz powiedzieć jedynie kilka słów, to aktywność jest intensywna. Oznacza to, że wystarczy 60 minut na tydzień w równych odstępach.
Odległości czasowe pomiędzy poszczególnymi sesjami treningowymi są istotne, ponieważ umożliwiają wystąpienie zjawiska superkompensacji. Powoduje ono adaptację organizmu do wysiłku, to oznacza, że z każdym treningiem będziesz zdrowszy i silniejszy.
Bardzo istotne jest odpowiednie odżywanie się, a zwłaszcza zapewnianie odpowiedniej ilości glukozy po ćwiczeniach, a w późniejszym okresie białek i tłuszczy. Nie należy jeść "ciężko", ale niczego też nie unikać.
Wracając jednak do podstawowego wątku chorób...
Pomimo ogólnego wzrostu odporności i rzadszych chorób u osób nieprzetrenowującyhc się, wielu naukowców zwraca uwagę na istnienie zjawiska "otwartego okna". Jest to okres bezpośrednio po sesji treningowej, trwający od 3 do 72h w zależności od czasu, intensywności wysiłku i wyników badań naukowych Naukowcy postulują, że wtedy można łatwiej ulec infekcji. Dlatego po treningu lepiej nie przebywać wśród kaszlących ludzi, a wrócić do domu, żeby się zregenerować. Uzupełnić płyny, zjeść lekki posiłek, poleżeć lub podjąć pracę intelektualną. We własnym domu są patogeny, na które jesteśmy w dużej mierze odporni.
Z medycznego punktu widzenia, ćwiczenia fizyczne powodują zwiększenie aktywności limfocytów Natural Killer, zabijających wiele dobrze ukrytych przed układem odpornościowych patogenów wewnątrzkomórkowych, komórek naszego organizmu replikujących wirusy a także komórek wykazujących tendencję do zmian genetycznych, dążących w kierunku nowotworzenia. Oczywiście i bez ćwiczeń NK zabijają olbrzymie ilości defektywnych komórek.
Spada liczba limfocytów. Badania pokazują, że u sportowców biorących udział w triathlonie stężenie limfocytów spada z 2100 kom/ul do 1000kom/ul. Być może bezpośrednim powodem spadku stężenia we krwi jest migracja do tkanek. Uszkodzone mięśnie uwalniają cytokiny powodujące emigrację i penetrację tkanki mięśniowej. Rośnie za to długoterminowe stężenie białek zabijających patogeny - perforyn. Współczynnik ekspresji tych białek na limfocytach wzrasta z 12% u statystycznego dorosłego do 36% u sportowców.
Bezpośrednio po wysiłku aktywacji ulega przyścienna pula granulocytów, dlatego efektywna ich liczba we krwi i tkankach rośnie. Do tego zauważono też intensyfikację funkcji w tym wybuchu tlenowego. Poprawia to eliminację bakterii.
Spada stężenie sekrecyjnych immunoglobilin (IgA) w wydzielinie nosogardła i ślinie.
Druga część krzywej, odzwierciedlająca bardzo intensywny trening charakteryzuje się zwiększoną w stosunku do średniej, częstością infekcji górnych dróg oddechowych. Wiąże się to z przetrenowaniem i niewystąpieniem wspomnianego zjawiska superkompensacji. Przyczyną tego stanu rzeczy jest nadmierny stres, nieprawidłowa dieta, albo zbyt intensywny wysiłek. Należy pamiętać, że dla każdego człowieka, inna jest maksymalna intensywność. Jeżeli dopiero zaczynasz, nie obawiaj się truchtu przeplatać z chodem. Albo podprowadzać roweru pod górę. Najważniejsze jest to, że oddech jest lekko przyspieszony, a serce pracuje intensywniej!
Przytoczone wyżej argumenty sugerują, że układ odpornościowy sportowców ulega przestrojeniu w stronę odpowiedzi komórkowej i nieswoistej. Oznacza to, że jeśli intensywność treningu nie przekroczy indywidualnego maksimum, walka z infekcjami górnych dróg oddechowych będzie skutecznejsza. Na tyle skuteczna, że niektóre z infekcji w ogóle się nie pojawią.
Oprócz tego prawdopoobnie spadnie ryzyko ujawnienia alergii, albo jej objawy nie ulegną nasileniu. Nie oznacza to, że należy uprawiać ćwiczenia wydolnościowe w suche dni, kiedy stężenie alergenów w powietrzu jest wysokie! Jednak systematyczny całoroczny trening o odpowiednim natężeniu działa bardzo pozytywnie. Niejako ubocznym efektem jest walka z nowotworami i udowodniona niższa zapadalność u osób systematycznie ćwiczących, zwłaszcza wydolnościowo ( bieganie, rower, pływanie ).
O autorze tej strony | Napisz do autora: janlgorski@gmail.com
Bibliografia :
1. Wytyczne UE [pdf]
2. Artykuł na stronie LIVESTRONG
Jak się okazuje, sport zdecydowanie wpływa na zapadalność na infekcje górnych dróg oddechowych. Ale jak to w medycynie bywa, wszystko wpływa na wszystko, jedyną różnicą pomiędzy poszczególnymi czynnikami jest "moc" wpływu. W przypadku sportów wytrzymałościowych, jak bieganie i jazda na rowerze, wpływ na odporność kształtuje się w krzywą nieckowatą na wykresie zapadalności w zależności od intensywności.
Krzywa jest "pseudowyskalowana", to znaczy, że punkt i0, odzwierciedlający zapadalność na infekcje górnych dróg oddechowych wśród osób charakteryzujących się średnią statystycznie aktywnością fizyczną.
"Only about 1/3 of adults regularly work out, says the Centers for Disease Control."
Jedynie 1/3 dorosłych w USA regularnie ćwiczy. Dla pozostałych ćwiczeniem jest podbiegnięcie do autobusu albo wejście po schodach. Te wyniki dla Polski mogą się wiele nie różnić. Jak widać częstsze ćwiczenia fizyczne, przkraczające statystyczne 30 minut na tydzień, owocują spadkiem częstości chorób górnych dróg oddechowych.
Zalecenia WHO :
"W odniesieniu do zdrowych osob dorosłych w wieku między 18 a 65 rokiem życia celem zalecanym przez WHO jest osiągnięcie praktykowania umiarkowanej aktywności fizycznej przez przynajmniej 30 minut 5 dni w tygodniu lub bardzo intensywnej aktywności fizycznej przez przynajmniej 20 minut 3 dni w tygodniu. Niezbędna dawka aktywności fizycznej może być kumulowana w przynajmniej 10 minutowych rundach oraz może składać się z połączenia okresow umiarkowanych i intensywnych. także uwzględnienie 2 lub 3 razy w tygodniu ćwiczeń zwiększających siłę mięśni i wytrzymałość. Zaleca się także uwzględnienie 2 lub 3 razy w tygodniu ćwiczeń zwiększających siłę mięśni i wytrzymałość. "
Dobrym orientacyjnym sposobem zmierzenia intensywności wysiłku bez pulsometru, jest ocena swoich zdolności wokalnych. Jeżeli możesz mówić, ale nie możesz śpiewać, wysiłek, jest średni. W takim przypadku powinien trwać 150 min na tydzień i być możliwie równomiernie rozłożony. Jeśli możesz powiedzieć jedynie kilka słów, to aktywność jest intensywna. Oznacza to, że wystarczy 60 minut na tydzień w równych odstępach.
Odległości czasowe pomiędzy poszczególnymi sesjami treningowymi są istotne, ponieważ umożliwiają wystąpienie zjawiska superkompensacji. Powoduje ono adaptację organizmu do wysiłku, to oznacza, że z każdym treningiem będziesz zdrowszy i silniejszy.
Bardzo istotne jest odpowiednie odżywanie się, a zwłaszcza zapewnianie odpowiedniej ilości glukozy po ćwiczeniach, a w późniejszym okresie białek i tłuszczy. Nie należy jeść "ciężko", ale niczego też nie unikać.
Wracając jednak do podstawowego wątku chorób...
Pomimo ogólnego wzrostu odporności i rzadszych chorób u osób nieprzetrenowującyhc się, wielu naukowców zwraca uwagę na istnienie zjawiska "otwartego okna". Jest to okres bezpośrednio po sesji treningowej, trwający od 3 do 72h w zależności od czasu, intensywności wysiłku i wyników badań naukowych Naukowcy postulują, że wtedy można łatwiej ulec infekcji. Dlatego po treningu lepiej nie przebywać wśród kaszlących ludzi, a wrócić do domu, żeby się zregenerować. Uzupełnić płyny, zjeść lekki posiłek, poleżeć lub podjąć pracę intelektualną. We własnym domu są patogeny, na które jesteśmy w dużej mierze odporni.
Z medycznego punktu widzenia, ćwiczenia fizyczne powodują zwiększenie aktywności limfocytów Natural Killer, zabijających wiele dobrze ukrytych przed układem odpornościowych patogenów wewnątrzkomórkowych, komórek naszego organizmu replikujących wirusy a także komórek wykazujących tendencję do zmian genetycznych, dążących w kierunku nowotworzenia. Oczywiście i bez ćwiczeń NK zabijają olbrzymie ilości defektywnych komórek.
Spada liczba limfocytów. Badania pokazują, że u sportowców biorących udział w triathlonie stężenie limfocytów spada z 2100 kom/ul do 1000kom/ul. Być może bezpośrednim powodem spadku stężenia we krwi jest migracja do tkanek. Uszkodzone mięśnie uwalniają cytokiny powodujące emigrację i penetrację tkanki mięśniowej. Rośnie za to długoterminowe stężenie białek zabijających patogeny - perforyn. Współczynnik ekspresji tych białek na limfocytach wzrasta z 12% u statystycznego dorosłego do 36% u sportowców.
Bezpośrednio po wysiłku aktywacji ulega przyścienna pula granulocytów, dlatego efektywna ich liczba we krwi i tkankach rośnie. Do tego zauważono też intensyfikację funkcji w tym wybuchu tlenowego. Poprawia to eliminację bakterii.
Spada stężenie sekrecyjnych immunoglobilin (IgA) w wydzielinie nosogardła i ślinie.
Druga część krzywej, odzwierciedlająca bardzo intensywny trening charakteryzuje się zwiększoną w stosunku do średniej, częstością infekcji górnych dróg oddechowych. Wiąże się to z przetrenowaniem i niewystąpieniem wspomnianego zjawiska superkompensacji. Przyczyną tego stanu rzeczy jest nadmierny stres, nieprawidłowa dieta, albo zbyt intensywny wysiłek. Należy pamiętać, że dla każdego człowieka, inna jest maksymalna intensywność. Jeżeli dopiero zaczynasz, nie obawiaj się truchtu przeplatać z chodem. Albo podprowadzać roweru pod górę. Najważniejsze jest to, że oddech jest lekko przyspieszony, a serce pracuje intensywniej!
Przytoczone wyżej argumenty sugerują, że układ odpornościowy sportowców ulega przestrojeniu w stronę odpowiedzi komórkowej i nieswoistej. Oznacza to, że jeśli intensywność treningu nie przekroczy indywidualnego maksimum, walka z infekcjami górnych dróg oddechowych będzie skutecznejsza. Na tyle skuteczna, że niektóre z infekcji w ogóle się nie pojawią.
Oprócz tego prawdopoobnie spadnie ryzyko ujawnienia alergii, albo jej objawy nie ulegną nasileniu. Nie oznacza to, że należy uprawiać ćwiczenia wydolnościowe w suche dni, kiedy stężenie alergenów w powietrzu jest wysokie! Jednak systematyczny całoroczny trening o odpowiednim natężeniu działa bardzo pozytywnie. Niejako ubocznym efektem jest walka z nowotworami i udowodniona niższa zapadalność u osób systematycznie ćwiczących, zwłaszcza wydolnościowo ( bieganie, rower, pływanie ).
O autorze tej strony | Napisz do autora: janlgorski@gmail.com
Bibliografia :
1. Wytyczne UE [pdf]
2. Artykuł na stronie LIVESTRONG
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- Da_Vido
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 17 lip 2012, 08:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Lubię sobie popatrzeć na kobiety tańczące na rurzeDa_Vido pisze:Kobiety wolą tańczyć niż biegać.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- Da_Vido
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 418
- Rejestracja: 17 lip 2012, 08:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- amator76
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 16 maja 2012, 21:02
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
Mam pytanko - propozycję. Projekt statutu jest, wstępny plan zebrania założycielskiego jest (swoją drogą dobra robota Andrzej), padł też pomysł, żeby wszystko przedyskutować najpierw na nieformalnym spotkaniu. Może więc ustalimy termin takiego spotkania? Np. sobota lub niedziela po bieganiu w restauracji na plaży przy herbacie? Co Wy na to?
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Faktycznie dobry pomysł.Tym bardziej że w czwartek będę w Urzędzie Miasta na spotkaniu w sprawie pólmaratonu i Iza powiedziała mi że zapozna mnie z Panią ,która zajmuje się rejestracją sportowych stowarzyszeń,więc zaczerpnę języka.Wydaje mi się że dobra była by sobota po bieganiu gdyż wtedy przychodzi najwiecej ludzi na trening.Jeżeli nie będzie jakiś sprzeciwów to robimy wstępne nieformalne spotkanie 09.02.2013 r. na ,którym omówimy sprawy organizacyjne itp. związane z powstaniem stowarzyszeniaamator76 pisze:Mam pytanko - propozycję. Projekt statutu jest, wstępny plan zebrania założycielskiego jest (swoją drogą dobra robota Andrzej), padł też pomysł, żeby wszystko przedyskutować najpierw na nieformalnym spotkaniu. Może więc ustalimy termin takiego spotkania? Np. sobota lub niedziela po bieganiu w restauracji na plaży przy herbacie? Co Wy na to?
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 gs
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'