GRUDZIĄDZ BIEGA

[maratończyk]

No i pech na całej linii.Mieliśmy jechać do Kwidzyna na morsowanie z Dawidem ale niestety nie odpalił nam samochód.Dawid zadzwonił do mnie i szybko przybiegłem z zapasowym ako ale i to nie pomogło.Dlatego zawsze wolałem benzynę niż disla.Mam nadzieje że kwidzyniacy wybaczą nam tą nieobecność. Żebym wiedział ze tak będzie to już z rana wybiegł bym na dłuższe wybieganie w sam raz do nich.
Teraz zostałem z dwiema blachami ciasta i termosem herbatki i nie pozostaje mi nic innego jak zrezygnować z obiadu i zająć sie słodkościami.
Nowa koncepcja zagospodarowania dzisiejszej soboty to taka że idziemy na Rynek na koncert Braci na 18.00 jak ktoś chce się do nas kawalerów przyłączyć to dwać na rynek.

[Da_Vido]

Jak Andrzej już napisał niestety z przyczyn od nas nie zależnych nie udało się nam wyjechać z Grudziądza na spotkanie z kwidzyńskimi pasjonatami morsowania. Było przygotowane ciasto specjalnie pieczone na tą okazję i oczywiście flaga - znak rozpoznawczy Grudziądzkiej Akademii Biegania. Dziękujemy jednak za zaproszenie i mamy nadzieje jeszcze kiedyś uda się zorganizować jakieś wspólne spotkanie.

[amator76]

Podczas treningu duże zainteresowanie wzbudził pomysł imprezy u Marcina w piątek 14.Swoją obecność zapowiedział już Dawid,Rafał,Piotr,Janusz i oczywiście Ja tak więc Marcin daj znać czy to aktualne i puszcze info w eter tak ze wyjdzie domówka wszechczasów

Impreza oczywiście aktualna. Piątek 14 grudnia, godz. 18.00. Szczegóły do omówienia na forum, albo w środę na przejeździe. Zresztą co tu omawiać.
A wyjazdu do Kwidzyna, a właściwie kwidzynianki pewnie najbardziej żałuje Dawid

[maratończyk]

Właśnie wrólciłm z Dawidem (którego pocieszałem z powodu niepowodzenia wyjazdowego do kwidzynianki ) z koncertu na ryneczku.Pomimo zimna koncert braci Cugowskich przyciągnął sporo osób i było w dechę .Najbardziej spodobały mi się solówki na sam koniec gitar i perkusji .Nie ma to jak dobry rocck .Zastanawiałem się tylko gdzie są nasi rokowcy Marcin i Sebastian - no ale w końcu rodzina najważniejsza niż jakieś eskapady z kolegami . Już nie mogę doczekać się piątku i domówki wszechczasów u Marcina .Maży mi się jeszcze żeby Beata była tam barmanką

[maratończyk]

Cześć wszystkim.Widzę za oknem że trochę popadało i jest nawet mrozik.Zapewne fajnie będzie się biegało.Z morsowaniem dzisiejszym to już pewnie małe hardcore ale co tam nastawienie mam pozytywne i robię to dla zdrowotności i zabawy.Tak więc do 09.00 przed plażą na małym bieganku.

Sposób na pijanego męża

Facet dzień w dzień przychodził po pracy zalany w trupa.
Żona rozmawia z koleżanką i żali się w związku z tym problemem:
-Mój stary po pracy dzień w dzień pije z kolegami i przychodzi do domu zalany w trupa.
- Jak przyjdzie do domu pijany i będzie spał rozbierz go i delikatnie wsuń mu na palcu prezerwatywę w du...ę, ale tak żeby trochę wystawało.
- I co - to pomoże??
-Zobaczysz.
Mąż przyszedł jak zwykle zalany i żona zrobiła tak jak koleżanka proponowała.
Na drugi dzień kilka minut po skończonej pracy mąż wraca trzeźwy do domu i siada do obiadu.
Żona zszokowana mówi:
-A co ty dzisiaj tak wcześnie i w ogóle trzeźwy? Koledzy Cię olali?
- JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!!!!

[maratończyk]

Z cyklu trening biegacza-Trening z gumami, cz I - nogi, cz II - góra

http://www.bieganie.pl/?cat=2&id=2319&show=1

http://www.bieganie.pl/?cat=2&id=2398&show=1

[dejw]

Jest chwilka aby podsumować zawody w Toruniu Na wstępie chciałbym wszystkim podziękować za wsparcie - jest to bardzo motywujące,ale też stawia wysoko poprzeczkę na przyszły sezon Nie było łatwo,tętno skoczyło do 185 średnio,a na treningach utrzymywałem to tempo przy 170 więc miałem przez moment małe zawahanie czy biec tak szybko czy może zwolnić bo nie wytrzymam.
Część z Was poznała już moje zacięcie no i nie odpuściłem Było warto.Satysfakcja bo biegu była duża.
Gratulacje dla wszystkich biegaczy bo z tego co wiem to większość pobiła swoje życiówki,a nawet udało się wyprzedzić kilku kolegów Plany na przyszły sezon? Teraz roztrenowanie,a od stycznia prawdopodobnie praca na szybkością choć sam jeszcze nie wiem Ogólnie było bardzo fajnie bo z taką ekipą to nie można się nudzić
Do zobaczenia na treningach
Jeszcze raz dzięki za trzymanie kciuków

[dejw]

Jak się ubrać na trening zimą?

http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=13&id=426

[Da_Vido]

Sporo ludzi wczoraj (mimo zimna) pojawiło się na koncercie. Spotkaliśmy nawet Rafała z rodziną.
Dziś już od rana na dworze leży śnieg więc można iść skleić jakiegoś bałwana.

[piotrekh]

Przed plażą wstawili się ...

z tego co czytam, to w waszym mieście sami wstawieni biegacze trenują. Może pora wytrzeźwieć.

[maratończyk]

Witam ponownie. Jak zawsze w niedzielę przed plażą miejską w Rudniku o godzinie 09.00 wstawiła się spora grupka zapaleńców biegania i morsowania. Podzieliliśmy się na dwie grupy. Jedna pobiegła na trasę 8 km, druga na dłuższą. Po biegu w pięknej zimowej scenerii przyszedł czas na kąpiel. Była to pierwsze wejście do wody, która miała zaledwie 1 stopień Cel. i jezioro już powoli przy brzegu było pokryte lekką warstewką lodu. Jednak porządna rozgrzewka, którą przeprowadziłem dla naszych morsów rozgrzała wszystkich na tyle, aby z przyjemnością wejść do wody dla ochłody. Parę zdjęć grupowych dla fotoreporterów w tym leżenie bykiem w śniegu na plaży i trzy krotne wejście do wody zrobiło na obserwatorów spore wrażenie. Po dotarciu do domu ciepła kąpiel i czuje się jak nowo narodzony. Już nie mogę doczekać się kolejnej niedzieli. Pozdrawiam Andrzej

[maciek75]

Niedawno wróciłem z dłuższego, śnieżnego rozbiegania, jak to często bywa w niedzielę było to 15 km czarnym szlakiem. Trasę pokonaliśmy ze Zbyszkiem i jego kolegą Michałem. Warunki były dzisiaj zupełnie odmienne, na całej trasie biała, puchowa pokrywa śniegu, biegło się całkiem nieźle aczkolwiek trzeba było uważać na korzenie, zagłębienia i zamarznięte kałuże. Ogólnie bieg trzeba było bardziej kontrolować przez co prędkość nieznacznie spadła. Pomimo ujemnej temperatury nikt nie uskarżał się na chłód, dopiero na plaży przyglądając się naszym morsom zrobiło mi się trochę zimno . Po powrocie do domu okazało się, że nogi mam całkiem przemoczone czego wcześniej nie odczuwałem jednak w takich warunkach jest to chyba nieuniknione.

[maratończyk]

Maciek ja dopóki nie kupiłem sobie butów do biegania z gorotexem to wcześniej w zimie zakładałem na skarpetę worki foliowe i ta metoda sprawdzała sie znakomicie .Oczywiście moim kobietom to się nie podobało bo nogi zanim wykąpałem troche waniły zresztą jak i skarpety .Jednak najwazniejsze to że sucho było .

[maciek75]

Ale to wcale mi nie przeszkadzało, właściwie dopiero w domu zauważyłem że wszystko jest mokre i w moim przypadku to nie problem. Zbyszek zamieścił link do artykułu jak ubierać się zimą i tam autor trafnie stwierdził że chyba tylko gumacze ochronią przed przemoczeniem. O butach z membranami też krążą różne opinie, u niektórych się sprawdzają, a inni narzekają.

[maratończyk]

Nawiązując jeszcze do naszego półmaratonu Mikołajów mogliśmy zrobić taki myk jak ten Mikołaj poniżej i może paru zawodników udało by nam się wyprzedzić.