No Lecho myśle że u nas już jakiś zalążek grupy biegowej jest. Sam znam 4 biegaczy, z którymi od czasu do czasu biegam, niestety nikt z nas nie jest znany w kręgu biegaczy i pewnie nigdy nie będzie. W końcu bieganie to dla nas zabawa, hobby, forma spędzenia wolnego czasu...
Co do zawodów to traktuje je jako forme sprawdzenia siebie i swoich możliwości i tak wiem że dobiegne w końcówce stawki, lecz jak ktoś tu już powiedział bieganie trzeba popularyzować i to właśnie dzięki takim jak ja i AbeS amatorom (bez urazy AbeS) jest szansa że w biegach będzie uczesniczyć więcej zwykłych ludzi i może kiedyś w Ustroniu będzie biegło 1000, a nie 200 osób (sam zwykle wyciągam kogoś z sobą, bieganie jest zaraźliwe) .
A co do rzuconego przez Ciebie wyzwania, to przyjmujemy, w końcu kiedyś nadejdzie pewnie taki czas że nawet ja Ciebie wyprzedze
Do zobaczenia na trasie

Kiedyś napewno Was na PM odwiedze.