Mazowiecki Park Krajobrazowy

[Przemek_Docent]

Ja na wieczorne bieganie po Maryśce nie dotrę, ale poganiałem tam dziś rano...
Było pięknie! Słońce, -3 st.C, bezwietrznie... Liście spadały jak deszcz - pięknie to wyglądało
Miłego biegu wieczornego!

[darek284]

Będziemy w lesie pod szlabanem o 19.

[Yogi!]

Aleście wy-miś-lili...
Na jakim to kanale o dziewiętnastej jest po dobranocce?
Wszak to środek dnia jeszcze i o wiele sprawunków trzeba się zatroszczyć zanim można w spokoju nomen omen ducha udać się na Marychę.

Gdyby Żelazny nie musiał jutro wstawać mam nadzieje, że udałoby nam się wspólnie pobiegać we właściwym temu dniu czasie. Żeby było nie gorzej niż na drugim brzegu:

http://biegajznami.pl/forum/viewtopic.p ... &start=227

Tym, którzy się stawią pod szlabanem życzę miłych, samych miłych wrażeń i do zobaczenia przy następnej nadarzającej okazji. Wiem jednak już teraz, że we wtorek mnie nie będzie.

[darek284]

A kto pisał o bajce w telewizji?
Sprawunki w sobotę o 19? Dobrze, że moja mama tego nie czyta.

[henley]

Ja na wieczorne bieganie po Maryśce nie dotrę, ale poganiałem tam dziś rano...
Było pięknie! Słońce, -3 st.C, bezwietrznie... Liście spadały jak deszcz - pięknie to wyglądało

Też biegałem dzisiaj rano i potwierdzam warunki atmosferyczne .
Jednoczesnie donoszę ,że spotkałem na naszych szlakach biegowych w Marysi twórcę strony bieganie.pl .

Powodzenia wieczorem!!!

[Renata]

kazig i jak z tym wieczornym bieganiem za duchami? Przecież nie będziemy we dwoje z Darkiem łapać zjaw od 19-tej. Potrzeba do tego więcej sił i środków.

[Beauty&Beast]

Ja biegałam rano i po drugiej stronie Traktu. Ale było bosko. Szron, lekki mróz, słonce i dywany złotych liści pod stopami. Wolę taki widok niż duchy

[Przemek_Docent]

Też biegałem dzisiaj rano i potwierdzam warunki atmosferyczne .(...)

A nie mijał Cię może facet na czarno, z dwoma czarnymi, podpalanymi psami?

[Yogi!]

A kto pisał o bajce w telewizji?

To chyba podchwytliwe pytanie, bo sprawdziłem i nie pisał nikt. Nikt nie pisał również, że Piotrek organizuję słuchowisko unplugged. No i ja głupi pomyślałem, że z telewizora ta baja będzie propagować. Tym bardziej swej prostocie się dziwie, jako że sam tego sprzętu używam od wielkiego dzwonu.

Gadu gadu, ale przejdźmy do konkretów: Nałapaliście coś?

[henley]

Też biegałem dzisiaj rano i potwierdzam warunki atmosferyczne .(...)

A nie mijał Cię może facet na czarno, z dwoma czarnymi, podpalanymi psami?

Mijał, chyba w czarnej kurtce Nike . Zajęty był konwersacją z 2 psami .

[Przemek_Docent]

A nie mijał Cię może facet na czarno, z dwoma czarnymi, podpalanymi psami?

Mijał, chyba w czarnej kurtce Nike . Zajęty był konwersacją z 2 psami .

No to wszystko jasne. Bluza była co prawda Kalenji, ale za to czapka miała logo Nike
Zatem bardzo mi miło Konwersowałem z nimi, żeby nie zajęły się Twoimi kostkami

[Renata]

Gadu gadu, ale przejdźmy do konkretów: Nałapaliście coś?

Nie bój się. Zostawiliśmy kilka dla trzeciej zmiany. Tylko będą trochę zimniejsze, bo już ich nikt tak nie rozgrzeje. Najbardziej to uciekały w okolicy dwóch dębów. Spłoszyła nam je grupa stacjonarna okupująca ławeczkę, w tych samych celach co zwykle takie grupki robią w parku (tylko dlaczego zadali sobie trud i dotarli aż do samego środku lasu?).

Zasłyszane dziś pod bramą cmentarną: "Wiązanki, znicze. Zapraszam. Kwiaty sztuczne. Zapraszam. A może dla pani żywe?"

[Renata]

Yogi! Przy szlabanie od razu był taki jeden:



A tu już odetchnęliśmy po misji :

[Yogi!]

Yogi! Przy szlabanie od razu był taki jeden:

Zakładam, że jest to Piotrek, tylko dlaczego w takim razie pozuje jak Kazig?
Zabij mnie a nie zgadnę, kto zacz.
No i co mu przyszło do głowy aplikować sobie trening w warunkach hipoksji akurat w Noc Duchów?

[PiotrekMarysin]

Ja byłem nieobecny na bieganiu z duchami. Przyznam, że dla mnie "po dobranocce" to jest rzeczywiście 19:30. Nie stawiłem się, ponieważ długo nikt nie deklarował obecności, a pojawił się jeszcze konkurencyjny termin Gerarda.
Mam nadzieję, że zachowaliście wspaniałe wspomnienia, o których będziecie długo opowiadać.
We wtorek pewnie będę chciał pobiegać, ale przez najbliższe kilka tygodni mogę znów najwcześniej o 19:30, więc albo się będziemy umawiać później, albo spotykać na trasie - w zależności od upodobań pozostałych.