Zwłaszcza taka, podczas której wali śniegiemWidać jesień sprzyja Beacie
.Po takiej mobilizacji Naszego Prezesa, nie mogłam zająć gorszego miejsca. Mogłam co prawda lepsze, ale nie mam tak długich nóg, jak Gazela, ani tak szybkich, jak AsiaNie chwaliła się, ale zajęła 3 miejsce na 10 km.
. 
Nie ma za co. Do zimy daleko. Na razie cieszmy się zgniłymi liśćmi i błotem, choć tego akurat w MPK-u mało. Piachy i wydmy szybko chłoną kałuże, a drzewa głównie iglaste.beata pisze:Zwłaszcza taka, podczas której wali śniegiemWidać jesień sprzyja Beacie
Z tego "ekstra zestawu" wolę jednak zgiłą jesień, niż śnieg (przepraszam biegówkowiczów).
Myślę, że i mi też, choć nie stałam na pudle.beata pisze:Myślę, że Prezes mi to wybaczy.
raczej przed zawałowa, pary starczyło do 7km, dalej już nic nie pamiętambeata pisze:Deck rozwija prędkości kosmiczne, tylko nie wiem, czy to jeszcze pierwsza prędkość, czy już druga
...
Teraz już chyba nie ma wątpliwości, że jak ktoś chce szybko biegać na 10km to powinien zrobić BPS do maratonu pana Gbeata pisze:Deck rozwija prędkości kosmiczne
. tylko pana G starcza tylko na 7kmhenley pisze:Teraz już chyba nie ma wątpliwości, że jak ktoś chce szybko biegać na 10km to powinien zrobić BPS do maratonu pana Gbeata pisze:Deck rozwija prędkości kosmiczne
Praw fizyki nie da się oszukać. Jak ktoś startuje z prędkością światła, to musi skończyć z prędkością dźwięku...Deck pisze:tylko pana G starcza tylko na 7km
To mogło być powszechniejsze odczucie - miałeś gorszy czas niż ostatnio, a miejsce w klasie wyszło wyższe. Może innym też się jakoś ciężej biegło? Powietrze gęstsze, czy coś takiegoPiotrekMarysin pisze:(...)W sobotę biegło mi się dość ciężko (...)
Ja nie potrafię nic powiedzieć o odczuciach, bo biegłem bardzo delikatnie, towarzysko, z kolegą. W przyszłym sezonie spróbuję powalczyć o jakieś punkty (i schodzić systematycznie z moich życiowych 49:04), bo bardzo podoba mi się idea całosezonowych rozgrywek (coś jak F1 ), jako dodatku do "codziennej" Maryśki bez pomiarów oraz jednorazowych imprez typu 10, PM, a może na jesieni spróbuję M :-D PIK!
???darek284 pisze:(...)Tym samym Grand Prix Warszawy na Kabatach przechodzi do historii.(...)
A to dobre, niby byłam na zakończeniu, ale jak zwykle było mi za gorąco i wyszłam, zatem nic nie wiem.darek284 pisze:Nowy cykl Grand Prix Warszawy, a może już pod inną, nową nazwą, rusza 7 listopada gdzieś w okolicach Trasy Siekierkowskiej. Informacje o tym gdzie dokładnie, mają być na stronie Gimnazjonu
Nie, już nie przesadzajmy - nie w pięknym stylu, tylko w zajechaniu się na maksa. Naprawdę, mi biegło się fatalnie, ale ciężki mam czas i dobrze, że dobiegłam chociaż tak.Beata w pięknym stylu wbiegła na podium, a na mecie była bardziej komunikatywna niż ja uśmiechnięty...
. Też żałujędarek284 pisze: Szkoda Jacku, że Ciebie nie było. Był za to Jurek i znowu zrobił życiówkę
. Tym bardziej ,że tego biegu mi brakowało do zaliczenia całego cyklu (trzeba mieć 8 biegów) . i znalazł się już w innej lidze. . . Tak źle to nie było, trochę się hamowałem. W sumie i tak wyszło przyzwoicie.PiotrekMarysin pisze:Praw fizyki nie da się oszukać. Jak ktoś startuje z prędkością światła, to musi skończyć z prędkością dźwięku...Deck pisze:tylko pana G starcza tylko na 7km