Ale się wątek rozkręcił!
Ja 30 lipca zakończyłam leczenie skręconego stawu skokowego (od 3 maja, ukłon dla biegu w Raciborzu

) i wczoraj odbyłam pierwszy, po kontuzji, trening, a raczej truchcik. Trochę dziwnie biega się w ortezie, ale myślałam, że będzie gorzej. Nabiegałam 2,5 km w 15:58min., co daje 6`23``/km. Dziś czuję prawie wszystkie mięśnie! Jak mi tego brakowało!!
Po urlopie zamierzam odwiedzić nowe boiska na Sikorniku. Ciekawe czy bieżnia będzie dostępna dla wszystkich, w godzinach popołudniowych.
Little_dove jak uda Ci się wystartowć w Świerklańcu, to napisz jak było. Dystans 5km na pierwsze zawody jest w sam raz.
.smile czy miałeś kiedyś taką sytuację, że wbiegłeś "do kaczek" tzn. na działki (bo to chyba o te kaczki chodzi, działkowe) i któraś z bram była zamknięta? Pytam, bo kiedyś zastanawiałam się nad tą trasą. Ale co będzie jak jakiś działkowiec zamknie bramę przed nosem? Skok przez płot, a może jest jakieś tajne przejście?
Przez "swoje "działki (Biała Róża) przebiegam bez obaw, ponieważ mam klucz.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl