GRUDZIĄDZ BIEGA
- dejw
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 cze 2012, 20:04
- Życiówka na 10k: 42:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Mam pytanko odnośnie wpłat za biegi przelewem przez internet.Czy na zawodach muszę pokazać jakieś potwierdzenie przelewu?
-
- Dyskutant
- Posty: 40
- Rejestracja: 12 maja 2012, 12:39
- Życiówka na 10k: 51:11
- Życiówka w maratonie: brak
Super filmik!!!! To był bardzo przyjemny bieg!!!! Tym bardziej w takim towarzystwie
Życzę powodzenia chłopakom startującym jutro, dajcie "czadu"
Polecam książkę "Jedz i biegaj" Scott Jurek- świetnie się czyta. Szczególnie o ultramaratonach, np. takich 217 km. Od razu milej wychodzić na "skromne" 20-to kilometrowe wybieganko
Pozdrawiam

Życzę powodzenia chłopakom startującym jutro, dajcie "czadu"

Polecam książkę "Jedz i biegaj" Scott Jurek- świetnie się czyta. Szczególnie o ultramaratonach, np. takich 217 km. Od razu milej wychodzić na "skromne" 20-to kilometrowe wybieganko

Pozdrawiam
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Ja osobiście zawsze zabieram wydruk przelewu.Zdarzało się że jak płaciłeś przelewem w ostatniej chwili to organizator może nie mieć jeszcze tego zaksięgowane,jednak jak płaciłeś wcześniej to mają juz taką informację.nieraz sie może zdzrzyć jakaś pomyłka u nich w pisaniu listy i inne przypadki losowe.Jednak bardzo rzadko zdarzało mi się że chcieli potwierdzenie.dejw pisze:Mam pytanko odnośnie wpłat za biegi przelewem przez internet.Czy na zawodach muszę pokazać jakieś potwierdzenie przelewu?
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Cześć wszystkim biegaczom i pozostałym forumowiczom.Zapowiada się dzisiaj rześki poranek więc o 9 będzie nam sie dobrze biegać i oczywiście poplotkować o ile bedziecie mieli jeszcze siłę.
Męski i żeński pamiętnik:
JEJ pamiętnik:
"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny.
Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z
koleżankami byłam na zakupach, myślałam, że może to moja
wina...dotarłam trochę z opóźnieniem; ale on nic nie
powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc
ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne,
intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był
jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się
zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam czy coś nie tak
zrobiłam, on powiedział, że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego
odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do domu
objęłam go i powiedziałam, że go bardzo kocham, ale on dał mi
tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć
jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział, że mnie
kocha... bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w
tamtej chwili byłam pewna, że on chciał mnie zostawić; próbowałam
z nim rozmawiać, ale on włączył telewizor i oglądał coś
zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć, że wszystko się
skończyło. W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć
minut później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o
dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas
był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać
znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał.
Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna, że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne."
JEGO pamiętnik:
"Olimpia przegrała... ale przynajmniej ruchałem!”
Męski i żeński pamiętnik:
JEJ pamiętnik:
"Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny.
Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z
koleżankami byłam na zakupach, myślałam, że może to moja
wina...dotarłam trochę z opóźnieniem; ale on nic nie
powiedział. Żadnego komentarza. Rozmowa była jakaś spięta, więc
ja proponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne,
intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był
jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się
zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam czy coś nie tak
zrobiłam, on powiedział, że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego
odpowiedź nie była przekonująca. Później w drodze do domu
objęłam go i powiedziałam, że go bardzo kocham, ale on dał mi
tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć
jego zachowanie, nic nie powiedział... nie powiedział, że mnie
kocha... bardzo się tym martwię! W końcu byliśmy w domu; w
tamtej chwili byłam pewna, że on chciał mnie zostawić; próbowałam
z nim rozmawiać, ale on włączył telewizor i oglądał coś
zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć, że wszystko się
skończyło. W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć
minut później, niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o
dziwo oddał moje pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas
był jakiś zimny, jakby daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać
znowu o naszej sytuacji, o jego zachowaniu, ale on już spał.
Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż zasnęłam. Jestem pewna, że on myśli o innej, moje życie jest takie trudne."
JEGO pamiętnik:
"Olimpia przegrała... ale przynajmniej ruchałem!”
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Z cyklu trening biegacza-Czym jest odzież aktywna?
http://aktywni.pl/aktualnosci/czym-jest-odziez-aktywna/
http://aktywni.pl/aktualnosci/czym-jest-odziez-aktywna/
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- dejw
- Stary Wyga
- Posty: 249
- Rejestracja: 21 cze 2012, 20:04
- Życiówka na 10k: 42:03
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Grudziądz
- Kontakt:
Jutro niedziela,a więc długie wybieganie
Godzina 8.00 widzimy się przy plaży miejskiej
Jeżeli chcecie to możemy przełożyć spotkania na np.8.30 abyśmy wszyscy się wyrobili na wspólny trening
Czekam na propozycje odnośnie godziny niedzielnego treningu
No i na koniec znaleziony w necie kawał



Jeżeli chcecie to możemy przełożyć spotkania na np.8.30 abyśmy wszyscy się wyrobili na wspólny trening

Czekam na propozycje odnośnie godziny niedzielnego treningu

No i na koniec znaleziony w necie kawał


- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Zapomniałem podziękować za dzisiejszy wspólny trening więc dziękuję było bardzo przyjemnie,trasa B3P oraz crosfitt i kąpiel na orzeźwienie.Niestety miałem pecha i na treningu gdzieś zagubiłem komórkę.I teraz czeka mnie żmudne odtwarzanie wszystkich numerów bo oczywiście nigdzie ich nie mam zapisanych.Teraz bedę dodatkowo zapisywał numery do notesu.Całe szczęście udało mi się szybko numer zablokować i dostać kartę dubel z tym samym numerem no i komórkę też taką samą sobie kupiłem bo długo trzyma bateria więc jak dla mnie ok.
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Uff, wreszcie w domku
Wszystko się strasznie przeciągnęło, ale o tym może później. Napisze kilka słów o samym półmaratonie w Łubiance. Organizacje oceniam bardzo pozytywnie. Jak na pierwszą edycję było naprawde nieźle. Jednym z niedociągnięć było to, że opłatę za bieg można było uiścić dopiero w dzień startu. No i dodatkowo nad zapisami i sprawami księgowymi czuwały tylko dwie czy trzy osoby, więc wszystko szło dosyć wolno. Jeszcze pół godziny przed startem zanosiło się na opóźnienie, bo kolejka była strasznie długa, ale na szczęście obyło się bez większego poślizgu. Bieg rozpoczął się od startu honorowego, a dopiero potem wszyscy ruszyliśmy z kopyta. Wspomniałem o minusie, to teraz może wypada pochwalić organizatorów za świetne oznakowanie trasy. Każdy kilometr był dobrze widoczny, nie brakowalo żadnej tabliczki (czy tego do jasnej ciasnej nie można było zrobić w Grudziądzu
? ). Dodatkowo każda boczna droga była zablokowana przez straż albo inne gminne służby, więc nie trzeba było obawiać się o swoje bezpieczeństwo. Sama trasa dosyć trudna, sporo podbiegów, może nie takich jak w Dąbrówce Królewskiej, ale dawały się one we znaki. Po drodze były 3 punkty żywieniowe (do wyboru woda albo napój izotoniczny), tak jak zapewniano w regulaminie. Ostatni z nich był co prawda nieco dalej, bo na 17 km, ale nie miało to chyba aż tak dużego wpływu. Na mecie w kubkach czekały kolejne kubki z wodą i napojem izotonicznym, każdy z uczestników dostał też piwo i mógł sobie zjeść kiełbaskę z musztardą bądź keczupem i przegryźć ją chlebem. Ponadto wszyscy biegacze otrzymali pamiątkowe medale, które prezentują się dosyć ładnie
No nic bieg się skończył, a że do rozlosowania były kolektory słoneczne o dosyć sporej wartości, więc ze znajomymi stwierdziliśmy, że poczekamy na losowanie. Chyba w najgorszych przewidywaniach nie sądziłem, że będzie trzeba na to czekać około 1,5 h od wbiegnięcia ostatniego zawodnika! Dokładnie tyle czasu musieliśmy siedzieć na ławkach i cierpliwie czekać na jakże ważne dla nas wydarzenie
Co się działo w między czasie? A no było wszystko. Od wyróżnień dla najbardziej aktywnych ludzi w gminie (albo coś w tym stylu), poprzez ceremonie oddania jakiegoś gminnego ośrodka kultury (albo sportu - whatever), opowiadanie o całym procesie współpracy z firmą produkującą kolektory słoneczne, o samych kolektorach, potem nagradzanie osób, które brały udział w tym przedsięwzięciu, a i nie zabrakło nawet księdza, który wszystko pobłogosławił i poprowadził modlitwy
Dobrze, że wziąłem ze sobą wszystko na przebranie, bo niektórzy siedzieli na ławkach w strojach startowych. Pewnie zbyt ciepło im nie było...W każdym razie wiwaty biegaczy, kiedy spiker przeszedł do podsumowania biegu były bezcenne
A jeżeli chodzi o mnie. Cóż. Jestem średnio zadowolony. Planowałem złamać 1h 25 min, ale się niestety nie udało. Pierwszy kilometr jak zwykle pobiegłem zbyt szybko (3:50, nie wiem, kiedy ja się tego oducze
), potem już nieco zwolniłem i próbowałem biec ustalonym tempem. Pogoda dziś była średnia. Słońce grzało cały czas, był dośc silny wiatr, a do tego w pierwszej części trasy, jak już wspomniałem, było dość sporo górek. W każdym razie koszmar zaczął się na 12 kilometrze. Wtedy to wbiegliśmy na bardzo dłuuugą prostą i do samej mety mieliśmy już pod wiatr i to silny wiatr. No i niestety z tempa 4:00/km zrobiło się 4:10-4:15 i ostatecznie przełożyło się to na 1h 27 min na mecie. Zostałem sklasyfikowany na 9 miejscu. Byłem też drugi w swojej kategorii
wiekowej, ale na nic się nie załapałem, bo tylko zwycięzcy byli nagradzani
W każdym razie impreze polecam, była miła atmosfera!
Jutro oczywiście na długie wybieganie się nie wybieram, zrobie tylko kilka kilometrów dla rozruszania mięśni
Przepraszam wszystkich, którzy dobrnęli do samego końca :D







A jeżeli chodzi o mnie. Cóż. Jestem średnio zadowolony. Planowałem złamać 1h 25 min, ale się niestety nie udało. Pierwszy kilometr jak zwykle pobiegłem zbyt szybko (3:50, nie wiem, kiedy ja się tego oducze

wiekowej, ale na nic się nie załapałem, bo tylko zwycięzcy byli nagradzani


Jutro oczywiście na długie wybieganie się nie wybieram, zrobie tylko kilka kilometrów dla rozruszania mięśni

Przepraszam wszystkich, którzy dobrnęli do samego końca :D
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Ja również gratuluję zaliczenia połówki w Łubiance w niezłym czasie bo wynik do 1h 40' to dobry wynik a ty miałeś 1.27. Trasa tam faktycznie trudna bo biegałem tam swojego czasu połówkę i mogę potwierdzić że są spore podbiegi.Powinieneś dać sobie wolne od jutrzejszego biegania a dopiero poniedziałek albo wtorek zrobić jakąś 4-5 km.Pozdrawiam Andrzej
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1971
- Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
- Życiówka na 10k: 38:14
- Życiówka w maratonie: 2:57:08
- Kontakt:
Dziękuje za miłe komentarze
Na mikrouszkodzenia w mięśniach nie ma podobno nic lepszego - przynajmniej w moim przypadku się to sprawdza 

Kiedyś zawsze dzień przed startem robiłem spokojny rozruch - 5 km + gimnastyka, a po zawodach miałem dzień wolny. Teraz robie odwrotnie: dzień przed totalny luz, a dzień po kilka kilometrówmaratończyk pisze:Powinieneś dać sobie wolne od jutrzejszego biegania a dopiero poniedziałek albo wtorek zrobić jakąś 4-5 km.


Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Witam wszystkich.Dzisiaj niedziela więc dla mnie dzień odpoczynku od biegania a dla innych w sam raz dzień na dłuższe bieganie, a więć buty na nogi i w drogę.
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Ja to mam świetnego męża, nie pali, nie pije, nie gra w piłkę, nie wychodzi z kolegami do baru...
- ooo, od dawna jest sparaliżowany?
Rozmawiają dwie przyjaciółki:
- Ja to mam świetnego męża, nie pali, nie pije, nie gra w piłkę, nie wychodzi z kolegami do baru...
- ooo, od dawna jest sparaliżowany?
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
- maratończyk
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7380
- Rejestracja: 05 maja 2012, 18:55
- Życiówka na 10k: 35min
- Życiówka w maratonie: 2h45min
- Lokalizacja: Grudziądz
Z cyklu trening biegacza-Duża i mała zabawa biegowa
http://aktywni.pl/aktualnosci/duza-i-ma ... a-biegowa/
http://aktywni.pl/aktualnosci/duza-i-ma ... a-biegowa/
497 aktywności = 6831,29 km,w 602:53:10 g
s
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'
maraton:2h59',półmaraton:1h21', 10km 37'