Mazowiecki Park Krajobrazowy
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ja żyję i biegam po MPK, ale "u siebie" i rano między 6 a 7. Jest bosko, wiosna już wyziera zeszad, wschodzące słonce zapewnia power na resztę dnia :D Będę jutro na Kabatach, ale pojedynczo, bo Tomek niestety pracuje. A szkoda, bo tym razem już pewnei byśmy się pościgali
W niedzielę planuję co najmniej 20 km w swoich rejonach z Miodziem i może z Tomkiem.
A pomysł z mokra maryśką jest niezły
W niedzielę planuję co najmniej 20 km w swoich rejonach z Miodziem i może z Tomkiem.
A pomysł z mokra maryśką jest niezły
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Będę w sobotę na Kabatach .Renata pisze:Henley, Gerard, Kazig, B&B, Yogi + 1, żyjecie?
Wybiera się ktoś na Kabaty w sobotę?
Wstępnie pomysł z "mokrą maryśką" jest niezły tylko jeszcze nie wiem czy wyjeżdżam w święta .
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Ale odzew! To jeszcze dodam, że Yogi też żyje i ładnie się prezentował za kierownicą, ledwośmy go poznali.
Odwiedzaliśmy dziś stare kąty, czyli las po drugiej stronie Bronka Czecha. Oj, zarosły trochę te ścieżki.
Odwiedzaliśmy dziś stare kąty, czyli las po drugiej stronie Bronka Czecha. Oj, zarosły trochę te ścieżki.
Trzymajcie się.Kazig pisze:Jest taka impreza na orientacje na rowerze, 8h, kilkadziesiąt punktów kontrolnych, w nocy, z partnerem. Tam pojadę
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Ponieważ nastała tu moda na wywoływanie do tablicy, wywołam się przy pomocy Renaty i sprostuję: To Wy pięknieście wyglądali w takich czerwonych biegowych wdziankach! A że wracając z towarzystwem niskiego i ciepłego słońca myślałem o bieganiu, to nieźle Wam pozazdrościłem, szczęściarze.
Nic to - Dziś raniutko w lesie zrobiłem swoje, a na kilometrówkach zgrzałem się jak mysz w połogu. Najwyższy czas zrzucać zimowe fatałaszki! Rene, podlewasz już upatrzone konwalie na Esz-emę? Chętnie byśmy się spotkali biegowo w lany, ale to raczej mało prawdopodobne
Beauty, planuję jutro rano od siódmej-siódmej czydzieści półtorej godziny wybiegania. Na jakie tempo się nastawiacie? Może dołączyłbym do egzotycznego tercetu, jeżeli będzie zgoda.
Nic to - Dziś raniutko w lesie zrobiłem swoje, a na kilometrówkach zgrzałem się jak mysz w połogu. Najwyższy czas zrzucać zimowe fatałaszki! Rene, podlewasz już upatrzone konwalie na Esz-emę? Chętnie byśmy się spotkali biegowo w lany, ale to raczej mało prawdopodobne
Beauty, planuję jutro rano od siódmej-siódmej czydzieści półtorej godziny wybiegania. Na jakie tempo się nastawiacie? Może dołączyłbym do egzotycznego tercetu, jeżeli będzie zgoda.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Czerwone koszulki były niezbędne do lepszego zauważenia nas przez kierowców nadjeżdżających z naprzeciwka samochodów na ulicy, po której biegaliśmy wczoraj przebieżki. Taki akcent przed dzisiejszymi zawodami na Kabatach.
Przy okazji, gratulacje henley ładnej kabackiej życiówki. Jesteś na fali Darek ma dla Ciebie muzyczną nagrodę z tej okazji.
Co do lanej e-SzeMy, to poniedziałkowy termin zaproponowałam zamiast soboty, bo chyba większość będzie biegać, ale na przedświątecznych zakupach, a w poniedziałek to można rodzinę na spacer wyciągnąć i samemu od stołu się wymigać tym sposobem.
Co do biegania po sklepach, to unikam ich jak ognia w piątki i soboty tuż przed wolnymi dniami. Można przecież kupić wszystkie wielkanocne wiktuały np. w środę, wybierając uważnie jaja z dłuższym terminem ważności. Do tego majonez, groszek konserwowy, szynkę, zająca w czekoladzie, baranka cukrowego, barszcz/żurek w torebkach, a białą kiełbasę zamrozić, by ją w stosownem momencie upiec. Pasztetu piec nie muszę, tak sobie to przynajmniej tłumaczę, bo to zbyt czasochłonne. Gorzej będzie z pieczywem i świeżą babą drożdżową. Ale tutaj ponegocjuję z Darkiem. Może uda mi się przekonać go do zakupu maszyny do pieczenia chleba. Stalibyśmy się wówczas zupełnie samowystarczalnym gospodarstwem domowym .
Tym sposobem mam prawie kompletną listę zakupową. Czy o czymś zapomniałam?
Teraz biorę na tapetę bieganie w Marysinie. Plany mówią o wt., czw, pt. i sobocie na 2h. Yogi kusisz się?
Przy okazji, gratulacje henley ładnej kabackiej życiówki. Jesteś na fali Darek ma dla Ciebie muzyczną nagrodę z tej okazji.
Co do lanej e-SzeMy, to poniedziałkowy termin zaproponowałam zamiast soboty, bo chyba większość będzie biegać, ale na przedświątecznych zakupach, a w poniedziałek to można rodzinę na spacer wyciągnąć i samemu od stołu się wymigać tym sposobem.
Co do biegania po sklepach, to unikam ich jak ognia w piątki i soboty tuż przed wolnymi dniami. Można przecież kupić wszystkie wielkanocne wiktuały np. w środę, wybierając uważnie jaja z dłuższym terminem ważności. Do tego majonez, groszek konserwowy, szynkę, zająca w czekoladzie, baranka cukrowego, barszcz/żurek w torebkach, a białą kiełbasę zamrozić, by ją w stosownem momencie upiec. Pasztetu piec nie muszę, tak sobie to przynajmniej tłumaczę, bo to zbyt czasochłonne. Gorzej będzie z pieczywem i świeżą babą drożdżową. Ale tutaj ponegocjuję z Darkiem. Może uda mi się przekonać go do zakupu maszyny do pieczenia chleba. Stalibyśmy się wówczas zupełnie samowystarczalnym gospodarstwem domowym .
Tym sposobem mam prawie kompletną listę zakupową. Czy o czymś zapomniałam?
Teraz biorę na tapetę bieganie w Marysinie. Plany mówią o wt., czw, pt. i sobocie na 2h. Yogi kusisz się?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No to do zobaczenia o 7 na Fiołków Może się uda uzbierać kwartet, a nawet kwintet. Tempo relaksacyjne, za to powierzchnia pofałdowanaYogi! pisze:Beauty, planuję jutro rano od siódmej-siódmej czydzieści półtorej godziny wybiegania. Na jakie tempo się nastawiacie? Może dołączyłbym do egzotycznego tercetu, jeżeli będzie zgoda.
Ja muszę się trochę zregenerować, bo pociągnieta przez 4 km przez Darka i Renatę, też przy okazji zrobiłam życióweczkę.
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
B&B jesteś niemożliwa. Jak Ty to robisz? Znowu życiówka! Gratulacje
Ja już zapomniałam jak to jest poprawić swój dotychczasowy rekord w bieganiu
Ja już zapomniałam jak to jest poprawić swój dotychczasowy rekord w bieganiu
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Ja to się na garach nie rozumie, ale chyba opłatek się gdzieś zapodział.Renata pisze:Czy o czymś zapomniałam?
Kuszę, kuszę, a co mam nie kusićTeraz biorę na tapetę bieganie w Marysinie. Plany mówią o wt., czw, pt. i sobocie na 2h. Yogi kusisz się?
Celuję w weekend, na pewno kiedyś pod szlaban zajadę. Nie byłbym jednak lokalnym patriotą, gdybym nie powiedział, że i Miłośnianie swój piękny las mają. Wstęp jest bezpłatny, więc naprawdę już nie sknerujcie dłużej tylko przyjeżdżajcie chyżo tutaj.
Żeby jeszcze bardziej zareklamować lokalne okoliczności przyrody, dziś o poranku zrobiłem sobie wspaniałą długą wycieczkę (do spotkania z tercetem nie doszło). Po powrocie mieliśmy familijnie, czyli w trójkę wyruszyć na podobną pętlę na rowerach. W tej historii musi stać się oczywiste, że wiosna zaskoczyła drogowca. Nie przewidział on, że po listopadowym Duathlonie Kabackim rower należy najpierw wypieścić, a pieszczoty zakończyć romantycznym pompowaniem kichy. W efekcie został więc bardzo przyjemny familijny spacer połączony z obserwacją dzięcioła przy pracy i wszelkich innych oznak wiosny. Adaś cały czas dzielnie dreptał kilometry, a właściwie to nawet wdrażał Gallowaya. Cudnie
Rower się zrobi, bo co się odwlecze, to nie na długo.
Pa!
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Coraz rzadziej mi się to zdarza, ale spsosob jest prosty - wystarczy miec wczesniejsze wyniki na zenująco słabym poziomieRenata pisze:B&B jesteś niemożliwa. Jak Ty to robisz? Znowu życiówka!
Yogi, w duecie egzotycznym z Miodziem byliśmy w okolicach rano ok. 7.20. Potem kręciliśmy się po okolicznym lesie, wybierając co bardziej pofałdowane ścieżki. Jakoś ok. 8.40 pojawiliśmy się w tamtej okolicy ponownie, a następnie bezdrozami lesnymi wrocilismy na Fiolkow.
Moj plan na Świeta przewiduje codzienne bieganie z naciskiem na bardzo dluga wycieczke w poniedzialek.
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Hm, jak dla mnie moze byc i Marysinjacdzi pisze:Lany poniedzialek na biegowej sciezce w Marysinie to naprawde fajny pomysl. W swieta brak imprez a potruchtaloby sie troche.
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
No to super. Biegacze będą biegać, a sędziowie polewać ich zimną wodą. Ja chcę być sędzią .
Nasze sprawozdanie z niedzieli wygląda następująco: pękła setka na szosie. Padliśmy, ale jutrzejsza regeneracja na basenie powinna nas wyciągnąć z dołka do wtorku.
Nasze sprawozdanie z niedzieli wygląda następująco: pękła setka na szosie. Padliśmy, ale jutrzejsza regeneracja na basenie powinna nas wyciągnąć z dołka do wtorku.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 527
- Rejestracja: 30 gru 2008, 15:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Konst
Zapisalem sie wiec na 7,6km.
Ale ranne ptaszki z organizatorow-zmuszaja nas do wstania o swicie bo start juz o 9!
a na liscie jestem jako pierwszy, oby kiedys bylo tak i na mecie.
Ale ranne ptaszki z organizatorow-zmuszaja nas do wstania o swicie bo start juz o 9!
a na liscie jestem jako pierwszy, oby kiedys bylo tak i na mecie.
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Cieszę się, że się już zapisałeś. Do zobaczenia za tydzień .
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Dzieki! . To utwierdza mnie w przekonaniu ,że wiem jaki błąd popełniłem w przygotowaniach do PMW2009 .Renata pisze: Przy okazji, gratulacje henley ładnej kabackiej życiówki. Jesteś na fali Darek ma dla Ciebie muzyczną nagrodę z tej okazji.
O której biegacie jutro w Marysi? Może trochę wcześniej niż zwykle?
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."