![oczko ;)](./images/smilies/icon_e_wink.gif)
Cieszę się, że trening w MPK zaowocował Pięknej Bestii i Piotrkowi rekordami ich życia. Szacuneczek. Ja wiedziałem, że ten las jest wylęgarnią talentów. A niektóre to na pewno siedzą jeszcze pod skorupką.
Beauty, życiówka (przyznam, że nie lubię tego rozpowszechnionego określenia - pachnie mi jakimś niechlujstwem) to może być zapowiedziana tylko wówczas, kiedy dany dystans biegnie się po raz pierwszy.
![hej :hej:](./images/smilies/icon_razz.gif)
Odpowiadając na pytanie Renaty i kontynuując rozpoczętą przez Beauty intrygę o ostępach, czuję się więcej niż gotowy napisać coś. Otóż melduję, że po fluktuacjach temperatury wokół zera śnieg w lesie jest wreszcie przygotowany miejscami do jazdy figurowej (fakt, buty na asfalt, to przyznam...). W takich trzewikach to najlepiej biegać off-piste bądź tam, gdzie śnieg nie został jeszcze udeptany. Nie ma tego złego jednak:
Ku własnemu bezpieczeństwu biegliśmy zachowawczo i zgotowaliśmy sobie chcąc nie chcąc idealne ćwiczenie na wysokie unoszenie kolan oraz stąpanie na śródstopie. Uzyskania szybkość była niewielka, ale wypracowaliśmy nienaganną technikę a siła to aż kipi teraz
![uśmiech :)](./images/smilies/icon_e_smile.gif)
Ciao!