Pegasus 38 - dretwienie stop

dave101
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:12
Życiówka na 10k: 45:58
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam kolegów/koleżanki,
Nietypowa sprawa - 3 tygodnie temu "przesiadłem się" na Pegasusy 38. I wszystko w butach odpowiada, poza problemem dretwienia stóp już po ok.3-4 km, nawet spokojnego biegu. Mam małą stopę ale z wysokim "podbiciem". Próbowałem różnych wersji sznurowania, z różną siłą - jeśli mam słabo zawiązane to mam duży luz na pięcie i but dobrze nie trzyma. Wtedy sznurówki wystarczają na styk. Przy normalnym wiązaniu 3-4km, przy luźnym ok. 5km do pierwszych objawów. Po skończonym biegu, na stopie mam widoczny czerwony ślad w górnej części śródstopia, ale żadnych otarć, bąbli itd.
Wcześniej ponad 1100km w Winflo6 - nie było takiego problemu. Testowałem też dzień po dniu to samą trase i dystans - raz w Pegach, raz Winflo - nie mam takiego problemu. Podejrzewam więc że cholewka Pegasusa jest zbyt ciasna na moją stopę, choć w przedniej części czuje super komfort i dużo miejsca na palce.
Stąd pytanie - co polecacie z podobną amortyzacją, szerokością w przedniej części i wadze jak Pegasus? przebieg ok. 30-40km tygodniowo, 2/3 trasy asfalt, pozostałe teren/szutrowe ścieżki.
Z góry dziękuję za opinię i porady!
New Balance but biegowy
gokish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 30 kwie 2021, 16:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dave101 pisze: 23 lis 2021, 18:24 Witam kolegów/koleżanki,
Nietypowa sprawa - 3 tygodnie temu "przesiadłem się" na Pegasusy 38. I wszystko w butach odpowiada, poza problemem dretwienia stóp już po ok.3-4 km, nawet spokojnego biegu. Mam małą stopę ale z wysokim "podbiciem". Próbowałem różnych wersji sznurowania, z różną siłą - jeśli mam słabo zawiązane to mam duży luz na pięcie i but dobrze nie trzyma. Wtedy sznurówki wystarczają na styk. Przy normalnym wiązaniu 3-4km, przy luźnym ok. 5km do pierwszych objawów. Po skończonym biegu, na stopie mam widoczny czerwony ślad w górnej części śródstopia, ale żadnych otarć, bąbli itd.
Wcześniej ponad 1100km w Winflo6 - nie było takiego problemu. Testowałem też dzień po dniu to samą trase i dystans - raz w Pegach, raz Winflo - nie mam takiego problemu. Podejrzewam więc że cholewka Pegasusa jest zbyt ciasna na moją stopę, choć w przedniej części czuje super komfort i dużo miejsca na palce.
Stąd pytanie - co polecacie z podobną amortyzacją, szerokością w przedniej części i wadze jak Pegasus? przebieg ok. 30-40km tygodniowo, 2/3 trasy asfalt, pozostałe teren/szutrowe ścieżki.
Z góry dziękuję za opinię i porady!
Hmm kupić bezpieczne winflo 8? jak biegałeś w 6?
Matias21
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 01 wrz 2021, 11:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dave101 pisze: 23 lis 2021, 18:24 Witam kolegów/koleżanki,
Nietypowa sprawa - 3 tygodnie temu "przesiadłem się" na Pegasusy 38. I wszystko w butach odpowiada, poza problemem dretwienia stóp już po ok.3-4 km, nawet spokojnego biegu. Mam małą stopę ale z wysokim "podbiciem". Próbowałem różnych wersji sznurowania, z różną siłą - jeśli mam słabo zawiązane to mam duży luz na pięcie i but dobrze nie trzyma. Wtedy sznurówki wystarczają na styk. Przy normalnym wiązaniu 3-4km, przy luźnym ok. 5km do pierwszych objawów. Po skończonym biegu, na stopie mam widoczny czerwony ślad w górnej części śródstopia, ale żadnych otarć, bąbli itd.
Wcześniej ponad 1100km w Winflo6 - nie było takiego problemu. Testowałem też dzień po dniu to samą trase i dystans - raz w Pegach, raz Winflo - nie mam takiego problemu. Podejrzewam więc że cholewka Pegasusa jest zbyt ciasna na moją stopę, choć w przedniej części czuje super komfort i dużo miejsca na palce.
Zapytam z ciekawości jaki masz rozmiar stopy i jakie dotychczas buty miałeś tzn. jaki rozmiar był tych Winflo? Przymierzam się do zakupu jakichś butów i mam problem z doborem rozmiaru, nie wiem kompletnie jak rozmiarówka wygląda w Nike. O Pegasusach słyszałem właśnie, że są dość wąskie, teoretycznie za bardzo nie wiem jaką mam stopę, ale chyba nie jest ona bardzo wąska, więc pewnie miałbym problem z tym modelem. W sklepie polecili mi właśnie Pegasusa 38, bo w zasadzie do stopy 26cm nie specjalnie mają inne modele w takich rozmiarach, ale ten Pegasus właśnie tak nie do końca mnie coś przekonuje.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Rozmiar stopy nie ma tu prawdopodobnie nic do rzeczy. Czerwony ślad na wierzchu stopy wskazuje, że but jest za niski i za mocno naciska z góry.
Nie wiem czemu te buty robią dla ludzi z płetwami zamiast stóp ;), ale to nie pierwsza taka przypadłość przy Pegasusach o jakiej czytam.
Jak masz wysokie podbicie to może być problem w tych butach.
The faster you are, the slower life goes by.
dave101
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:12
Życiówka na 10k: 45:58
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Matias21 pisze: 01 gru 2021, 10:42
dave101 pisze: 23 lis 2021, 18:24 Witam kolegów/koleżanki,
Nietypowa sprawa - 3 tygodnie temu "przesiadłem się" na Pegasusy 38. I wszystko w butach odpowiada, poza problemem dretwienia stóp już po ok.3-4 km, nawet spokojnego biegu. Mam małą stopę ale z wysokim "podbiciem". Próbowałem różnych wersji sznurowania, z różną siłą - jeśli mam słabo zawiązane to mam duży luz na pięcie i but dobrze nie trzyma. Wtedy sznurówki wystarczają na styk. Przy normalnym wiązaniu 3-4km, przy luźnym ok. 5km do pierwszych objawów. Po skończonym biegu, na stopie mam widoczny czerwony ślad w górnej części śródstopia, ale żadnych otarć, bąbli itd.
Wcześniej ponad 1100km w Winflo6 - nie było takiego problemu. Testowałem też dzień po dniu to samą trase i dystans - raz w Pegach, raz Winflo - nie mam takiego problemu. Podejrzewam więc że cholewka Pegasusa jest zbyt ciasna na moją stopę, choć w przedniej części czuje super komfort i dużo miejsca na palce.
Zapytam z ciekawości jaki masz rozmiar stopy i jakie dotychczas buty miałeś tzn. jaki rozmiar był tych Winflo? Przymierzam się do zakupu jakichś butów i mam problem z doborem rozmiaru, nie wiem kompletnie jak rozmiarówka wygląda w Nike. O Pegasusach słyszałem właśnie, że są dość wąskie, teoretycznie za bardzo nie wiem jaką mam stopę, ale chyba nie jest ona bardzo wąska, więc pewnie miałbym problem z tym modelem. W sklepie polecili mi właśnie Pegasusa 38, bo w zasadzie do stopy 26cm nie specjalnie mają inne modele w takich rozmiarach, ale ten Pegasus właśnie tak nie do końca mnie coś przekonuje.
Mam rozmiar 41, czyli dokładnie 26cm. I winflo i pegasusy kupiłem w tym samym rozmiarze. Na długość pegasusy były idealne (tak jak winflo), w przedniej części stopy są nawet szersze niż winflo i powiedziałbym że duużo swobodniejsze przy szybszych przebieżkach :)
U mnie problem jest z wysokim podbiciem - czy tez łukiem stopy, stąd problem "ciasnoty" i problemy z uciskiem

@klosiu - Tak też się spodziewałem, w kilku sklepach rozmawiałem też z ludźmi którzy więcej ode mnie przebiegli i także potwierdzają że mam za wysoki łuk/podbicie. Także język jest dosyć płaski - w sensie niezbyt "mięsisty" więc to nie pomaga.
Finalnie po kilku przymiarkach innych modeli i marek (min. Winflo 8, Asics Novablast, Hoka Mach4) zdecydowałem sie na NB 880V11. Wczoraj po krótkiej przebieżce 6km musze powiedzieć że zdecydowana różnica in plus, także w stabilizacji pięty - w Pegach czułem luzy (zapewne tez przez to że nie mogłem "porządnie ściągnąć" sznurówek.
Po kilkudziesięciu km odświeżę temat - może bedzie przydatny dla innych :)
Matias21
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 01 wrz 2021, 11:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dave101 pisze: 01 gru 2021, 17:15 Mam rozmiar 41, czyli dokładnie 26cm. I winflo i pegasusy kupiłem w tym samym rozmiarze. Na długość pegasusy były idealne (tak jak winflo), w przedniej części stopy są nawet szersze niż winflo i powiedziałbym że duużo swobodniejsze przy szybszych przebieżkach :)
U mnie problem jest z wysokim podbiciem - czy tez łukiem stopy, stąd problem "ciasnoty" i problemy z uciskiem

Finalnie po kilku przymiarkach innych modeli i marek (min. Winflo 8, Asics Novablast, Hoka Mach4) zdecydowałem sie na NB 880V11. Wczoraj po krótkiej przebieżce 6km musze powiedzieć że zdecydowana różnica in plus, także w stabilizacji pięty - w Pegach czułem luzy (zapewne tez przez to że nie mogłem "porządnie ściągnąć" sznurówek.
Po kilkudziesięciu km odświeżę temat - może bedzie przydatny dla innych :)
A jaką długość stopy w centymetrach. U mnie to wychodzi ok.25,5cm, ale mam odstające kości piętowe (przez co z tym odstawaniem nie wiem czy nie powinienem doliczać ok.3-5mm) i nie wiem czy brać buty 26cm gdzie jest lepsze dopasowanie czy jednak 26,5cm, gdzie jednak trochę mam wrażenie, że jest zbyt dużo luzu. Dotychczas miałem jakieś Asicsy niby 26cm, jednak były one większe w porównaniu do innych butów 26cm np. NB które miałem (więc chyba jakaś inna rozmiarówka).
Też właśnie mam dość wysokie podbicie i przez to problem z wyborem butów. A ten NB 880 faktycznie tak dobrze leży? Mam jakiś stary model NB, ale mam w nich wrażenie, że są ciasnawe, nie wiem nawet czy to chodzi o długość, bo tutaj może jeszcze jakoś by to uszło, ale takie ogólne wrażenie ciasnoty jest.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ja zawsze kupuję buty o numer albo nawet półtora za duże. Kiedyś też kupowałem na styk, ale to się wiąże z dyskomfortem na zbiegach i w skrajnych przypadkach ze stratą paznokci.
Na zbiegach stopa się przesuwa do przodu w butach i palce się mocno opierają o przód jak buty są na styk.
A buty o numer czy półtora za duże zupełnie nic nie przeszkadzają w bieganiu. Warto spróbować.
The faster you are, the slower life goes by.
dave101
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:12
Życiówka na 10k: 45:58
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Matias - napewno zmierz wieksze tak by mieć ok. 1-1.5cm luzu miedzy końcem palca a czubkiem buta. Klosiu ma racje - szkoda paznokci ;)
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

klosiu pisze: 02 gru 2021, 20:13 A buty o numer czy półtora za duże zupełnie nic nie przeszkadzają w bieganiu. Warto spróbować.
Piszesz poważnie? Nie przeszkadza za duży luz z tyłu, bo jak biegniesz po płaskim to tam zwykle robi się to dodatkowe miejsce. Nie obciera wtedy zapiętek o ścięgno?
Matias21
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 01 wrz 2021, 11:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dave101 pisze: 03 gru 2021, 11:23 @Matias - napewno zmierz wieksze tak by mieć ok. 1-1.5cm luzu miedzy końcem palca a czubkiem buta. Klosiu ma racje - szkoda paznokci ;)
Jasne, wiem że powinny mieć trochę luzu, ale właśnie zawsze mam problem z doborem odpowiedniego rozmiaru. Na co dzień chodzę w 26cm czyli przeważnie 41 i aktualne biegowe Asics też niby taki rozmiar mają, ale są odczuwalnie większe niż np. stare NB też w takim samym rozmiarze... Zresztą w tych Asicsach to biegam w grubej skarpetce, bo w cienkiej jest zbyt duży luz. I tak jak mierzę w sklepie to tez do końca nie mogę nigdy dobrze buta dopasować. 26cm mam obawy, że mogą się okazać za małe, 26,5cm znowu często jest wrażenie, że noga będzie pływać. Natomiast w sklepach różne rady, niektórzy radzą 26cm przy moim rozmiarze ok.25,5cm (nie licząc kości piętowej), inni radzą 26,5cm. I tak się waham i waham, bo sam do końca nie potrafię wyczuć co będzie lepsze :) Z paznokciami nigdy nie miałem problemów, nawet jak w tych NB które wydają mi się ciasnawe biegam, to w tym temacie nic się nie dzieje. Trochę może gdzieś coś obetrze np. na początku łuku stopy bliżej dużego palca czy mały palec.
klosiu pisze: 02 gru 2021, 20:13 Ja zawsze kupuję buty o numer albo nawet półtora za duże. Kiedyś też kupowałem na styk, ale to się wiąże z dyskomfortem na zbiegach i w skrajnych przypadkach ze stratą paznokci.
Na zbiegach stopa się przesuwa do przodu w butach i palce się mocno opierają o przód jak buty są na styk.
A buty o numer czy półtora za duże zupełnie nic nie przeszkadzają w bieganiu. Warto spróbować.
Mnie się takie buty wydają za duże i boję się kupować tak dużych. Mam wrażenie, że stopa w nich lata i ma się mniejszą kontrolę nad nią.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4923
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

50latek pisze: 03 gru 2021, 18:21
klosiu pisze: 02 gru 2021, 20:13 A buty o numer czy półtora za duże zupełnie nic nie przeszkadzają w bieganiu. Warto spróbować.
Piszesz poważnie? Nie przeszkadza za duży luz z tyłu, bo jak biegniesz po płaskim to tam zwykle robi się to dodatkowe miejsce. Nie obciera wtedy zapiętek o ścięgno?
Od tego sa sznurowki, zeby sciagnac odpowiednio okolice srodstopia i przeciwdzialac przesuwaniu stopy do przodu.
W przeciwnym wypadku "ogranicznikiem" staje sie koniec buta. Trzeba naprawde nie lubic swoich palcow, zeby im to robic ;)
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No dokładnie. Odpowiednio związane buty powinny trzymać piętę i śródstopie, a być luźne w palcach.
W tej chwili, jak przy złej pogodzie ubieram jakieś stare dopasowane papcie, żeby je dojechać, najlepiej jeszcze ze szpiczastym czubem, to dopiero mam uczucie dyskomfortu :). Nie wiem jak ludzie mogą w takim czymś biegać :).
The faster you are, the slower life goes by.
50latek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 901
Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
Życiówka na 10k: 47:47
Życiówka w maratonie: - - -
Lokalizacja: wieś na Mazowszu

Nieprzeczytany post

Ale co dokładnie? Odpowiedź Sikora była chyba do ciebie (choć źle kliknął adresata), bo ty napisałeś, że buty ci lecą do przodu na zbiegach i uderzają o palce i dlatego kupujesz o 1.5 numeru za duże.
Ja nie mam problemów z palcami, przynajmniej w tym wątku nic o tym nie pisałem.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

No chyba jednak do Ciebie, bo ty coś pisałeś, że jakieś luzy od strony pięty się będą robić przy za dużych butach. No nie będą, jak je dobrze zawiążesz, będziesz miał wtedy odpowiednio trzymaną piętę i śródstopie, i luz w palcach.
Palce uderzają o przód buta na zbiegach zawsze, jak buty są dopasowane. Jak są na styk, to nawet zwykłe zejście w górach może się zrobić nieprzyjemne. Tego może nie czuć za bardzo jak się biega po 45 minut, ale nie życzę uprawiania dłuższej aktywności w takich butach.

Swoją drogą, zawsze się zastanawiałem, co za buty muszą nosić ludzie tracący paznokcie po zwykłym maratonie ulicznym. U nich we wnętrzu buta muszą dziać się rzeczy straszne ;).
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4923
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

50latek pisze: 06 gru 2021, 16:14 Ale co dokładnie? Odpowiedź Sikora była chyba do ciebie (choć źle kliknął adresata), bo ty napisałeś, że buty ci lecą do przodu na zbiegach i uderzają o palce i dlatego kupujesz o 1.5 numeru za duże.
Ja nie mam problemów z palcami, przynajmniej w tym wątku nic o tym nie pisałem.
Do Ciebie, do Ciebie :taktak:
ODPOWIEDZ