stabiliatory kolan
: 26 paź 2021, 11:43
O mnie:
50 lat, 175cm, około 100 kg
z już10 lat próbuje truchtać bez większego powodzenia. Większe zawzięcie kończyło sie zazwyczaj kontuzjami ( na szczęście drobnymi) kolan, paru tygodniami przerw i zaczynaniem wszystkiego od nowa. Rekord to przytruchtane prawie 10 km a potem kontuzja do końca sezonu ( "biegam" tylko jak jest ciepło)
Czasy osiągane są dla mnie bez znaczenia, ważna jest frajda i endorfiny.
W obecnym roku doszło chyba dodatkowo osłabienie po Covid i poza moją pętelkę 2 km z hakiem nawet się nie wybieram a i tak mam problem przytruchtać w całości bo kondycji brak.
No ale do rzeczy, czy zasadne byłoby profilaktycznie kupić jakieś ( jakie?) stabilizatory żeby móc te powiedzmy 5km od czasu do czasu zrobić i potem nie mieć problemów z używaniem schodów.
Wiem, że rozleniwiają mięśnie ale chyba nie zaszkodzą a może pomogą dziadkowi jeszcze trochę pocieszyć się tym co lubi
50 lat, 175cm, około 100 kg
z już10 lat próbuje truchtać bez większego powodzenia. Większe zawzięcie kończyło sie zazwyczaj kontuzjami ( na szczęście drobnymi) kolan, paru tygodniami przerw i zaczynaniem wszystkiego od nowa. Rekord to przytruchtane prawie 10 km a potem kontuzja do końca sezonu ( "biegam" tylko jak jest ciepło)
Czasy osiągane są dla mnie bez znaczenia, ważna jest frajda i endorfiny.
W obecnym roku doszło chyba dodatkowo osłabienie po Covid i poza moją pętelkę 2 km z hakiem nawet się nie wybieram a i tak mam problem przytruchtać w całości bo kondycji brak.
No ale do rzeczy, czy zasadne byłoby profilaktycznie kupić jakieś ( jakie?) stabilizatory żeby móc te powiedzmy 5km od czasu do czasu zrobić i potem nie mieć problemów z używaniem schodów.
Wiem, że rozleniwiają mięśnie ale chyba nie zaszkodzą a może pomogą dziadkowi jeszcze trochę pocieszyć się tym co lubi
