Komentarz do artykułu Które buty z węglową płytką są najlepsze?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Które buty z węglową płytką są najlepsze?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
- Życiówka na 10k: 31:49
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Nie wiem czy bardziej mnie bolała ta dziura w nowych Nike 4% czy to, że dałem za ciche "m" na końcu "rozumiem" i słychać jakbym kaleczył polski.
5000 15:18,65 2020
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021
#PiekielniWarszawa
10 30:22 2024
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021
#PiekielniWarszawa
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4111
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
A gdzie saucony endorphin pro w tym zestawieniu ?
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Recenzent w nich nie biegał. NB też nie ma.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4671
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Wysłuchałem artykułu do porannej kawy. Bartek zwrócił uwagę, że w asicsach widać już zużycie po 20km. Dla zwykłych klepaczy kilometrów takich jak ja, którzy będą chcieli wysupłać około 1000zł będzie miało prawdopodobnie duże znaczenie. Takie spostrzeżenie chyba powinno być umieszczone w recenzji modelu ale może się czepiam. Fajna, konkretna rozmowa.
Wracając do butów. Mam te "cudowne" adidasy i tak się składa, że wczoraj je przetestowałem. Zrobiłem 11,5km w 3:56.
Nie do takich prędkości służą te buty ale każdy orze jak może
Moje spostrzeżenia są takie:
- but bardzo wygodny, porównywalny do Bostonów które uwielbiam do tego mega przewiewna cholewka.
- na pierwszych 2-3 kilometrach dziwnie się czułem przez wysokość tych butów. Potem się przyzwyczaiłem.
- but z dużą amortyzacją ale nie zapadałem się. Oszczędza stopy i łydki ale miałem wrażenie, że mocniej muszą pracować łydki. Żeby mieć pewność musiałbym za tydzień zrobić taki sam trening w bostonach.
- wyraźnie lepiej się biegnie ze śródstopia. Jak ktoś wali chamsko z piety to te buty prawdopodobnie go zamęczą przez to że są miękkie.
- ciekawy jestem jak ten but będzie pracował na mocniejszych tempach. Muszę jeszcze zrobić w nich jakiś interwałowy trening
- nie czułem tych paliczków pod stopami o których pisał yacool ale Sebastian cisnął w nich zdecydowanie szybciej więc je dużo mocniej docisnął
- but jest mega sztywny i zgadzam się z Bartkiem że carbon "pracy" nie wykonuje. Pracuje gruba pianka ale ktoś kto biega na tempach 3:00 może mieć całkowicie inne odczucia
- po treningu dalej nie wiem czy będzie lepszy do maratony czy 10km
Teraz ciekawostka. Pół roku temu biegnąc w Bostonach zrobiłem ciągły 10km w 3:58.
Według Garmina długość kroku 131, kadencja 191
Wczorajszy trening, ta sama trasa, ten sam Garmin i porównywalne tempo 3:56. Długość kroku 136 a kadencja 184.
Czy te dwa treningi można porównywać? Nie wiem ale różnica w liczbach jest bardzo duża. Mimo to wcale nie jestem jakoś zachwycony carbo adidasami.
Jeżeli Vapory są tak samo miękkie jak fly3 które miałem przyjemność przymierzyć to by mi raczej nie podpasiły ale chętnie wypróbowałbym asicsy akoro są twardsze i niższe.
Jeszcze jedno, gdyby tak adidas zrobił Bostona czy też Adiosa na trochę grubszej piance boost to byłaby prawdopodobnie super "bida" wersja tych carbonowych wyścigówek.
Wracając do butów. Mam te "cudowne" adidasy i tak się składa, że wczoraj je przetestowałem. Zrobiłem 11,5km w 3:56.
Nie do takich prędkości służą te buty ale każdy orze jak może
Moje spostrzeżenia są takie:
- but bardzo wygodny, porównywalny do Bostonów które uwielbiam do tego mega przewiewna cholewka.
- na pierwszych 2-3 kilometrach dziwnie się czułem przez wysokość tych butów. Potem się przyzwyczaiłem.
- but z dużą amortyzacją ale nie zapadałem się. Oszczędza stopy i łydki ale miałem wrażenie, że mocniej muszą pracować łydki. Żeby mieć pewność musiałbym za tydzień zrobić taki sam trening w bostonach.
- wyraźnie lepiej się biegnie ze śródstopia. Jak ktoś wali chamsko z piety to te buty prawdopodobnie go zamęczą przez to że są miękkie.
- ciekawy jestem jak ten but będzie pracował na mocniejszych tempach. Muszę jeszcze zrobić w nich jakiś interwałowy trening
- nie czułem tych paliczków pod stopami o których pisał yacool ale Sebastian cisnął w nich zdecydowanie szybciej więc je dużo mocniej docisnął
- but jest mega sztywny i zgadzam się z Bartkiem że carbon "pracy" nie wykonuje. Pracuje gruba pianka ale ktoś kto biega na tempach 3:00 może mieć całkowicie inne odczucia
- po treningu dalej nie wiem czy będzie lepszy do maratony czy 10km
Teraz ciekawostka. Pół roku temu biegnąc w Bostonach zrobiłem ciągły 10km w 3:58.
Według Garmina długość kroku 131, kadencja 191
Wczorajszy trening, ta sama trasa, ten sam Garmin i porównywalne tempo 3:56. Długość kroku 136 a kadencja 184.
Czy te dwa treningi można porównywać? Nie wiem ale różnica w liczbach jest bardzo duża. Mimo to wcale nie jestem jakoś zachwycony carbo adidasami.
Jeżeli Vapory są tak samo miękkie jak fly3 które miałem przyjemność przymierzyć to by mi raczej nie podpasiły ale chętnie wypróbowałbym asicsy akoro są twardsze i niższe.
Jeszcze jedno, gdyby tak adidas zrobił Bostona czy też Adiosa na trochę grubszej piance boost to byłaby prawdopodobnie super "bida" wersja tych carbonowych wyścigówek.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13297
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Ot tak życiówka na dychę w nowych butach? To raczej nie ma na co narzekać.Siedlak1975 pisze:Wysłuchałem artykułu do porannej kawy. Bartek zwrócił uwagę, że w asicsach widać już zużycie po 20km. Dla zwykłych klepaczy kilometrów takich jak ja, którzy będą chcieli wysupłać około 1000zł będzie miało prawdopodobnie duże znaczenie. Takie spostrzeżenie chyba powinno być umieszczone w recenzji modelu ale może się czepiam. Fajna, konkretna rozmowa.
Wracając do butów. Mam te "cudowne" adidasy i tak się składa, że wczoraj je przetestowałem. Zrobiłem 11,5km w 3:56.
Nie do takich prędkości służą te buty ale każdy orze jak może
Moje spostrzeżenia są takie:
- but bardzo wygodny, porównywalny do Bostonów które uwielbiam do tego mega przewiewna cholewka.
- na pierwszych 2-3 kilometrach dziwnie się czułem przez wysokość tych butów. Potem się przyzwyczaiłem.
- but z dużą amortyzacją ale nie zapadałem się. Oszczędza stopy i łydki ale miałem wrażenie, że mocniej muszą pracować łydki. Żeby mieć pewność musiałbym za tydzień zrobić taki sam trening w bostonach.
- wyraźnie lepiej się biegnie ze śródstopia. Jak ktoś wali chamsko z piety to te buty prawdopodobnie go zamęczą przez to że są miękkie.
- ciekawy jestem jak ten but będzie pracował na mocniejszych tempach. Muszę jeszcze zrobić w nich jakiś interwałowy trening
- nie czułem tych paliczków pod stopami o których pisał yacool ale Sebastian cisnął w nich zdecydowanie szybciej więc je dużo mocniej docisnął
- but jest mega sztywny i zgadzam się z Bartkiem że carbon "pracy" nie wykonuje. Pracuje gruba pianka ale ktoś kto biega na tempach 3:00 może mieć całkowicie inne odczucia
- po treningu dalej nie wiem czy będzie lepszy do maratony czy 10km
Teraz ciekawostka. Pół roku temu biegnąc w Bostonach zrobiłem ciągły 10km w 3:58.
Według Garmina długość kroku 131, kadencja 191
Wczorajszy trening, ta sama trasa, ten sam Garmin i porównywalne tempo 3:56. Długość kroku 136 a kadencja 184.
Czy te dwa treningi można porównywać? Nie wiem ale różnica w liczbach jest bardzo duża. Mimo to wcale nie jestem jakoś zachwycony carbo adidasami.
Jeżeli Vapory są tak samo miękkie jak fly3 które miałem przyjemność przymierzyć to by mi raczej nie podpasiły ale chętnie wypróbowałbym asicsy akoro są twardsze i niższe.
Jeszcze jedno, gdyby tak adidas zrobił Bostona czy też Adiosa na trochę grubszej piance boost to byłaby prawdopodobnie super "bida" wersja tych carbonowych wyścigówek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Duża różnica, ale może to być też jednak poprawa formy. Następny taki trening na zbliżonym tempie zrób w Bostonach i wtedy sprawdź parametry (kadencja i długość kroku).Podejrzewam, że okazja nadarzy się w mniej niż miesiąc.
U siebie nie widzę istotnej różnicy w kadencji i długości kroku między butami z płytką i bez.
U siebie nie widzę istotnej różnicy w kadencji i długości kroku między butami z płytką i bez.
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3274
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Siedlak - ale Ty już jesteś sub3 w maratonie Nie ma co porównywać, jesteś w zupełnie innym miejscu i formie. Rok do roku tutaj to za duża przepaść.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4671
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Uważam, że we wrześniu byłem w lepszej formie niż teraz. Porównanie danych napisałem jako ciekawostkę i też nie wiem czy to ma sens. Każdy podejdzie do tego po swojemu. Buty same nie biegają, nie ma takiej opcji.Logadin pisze:Siedlak - ale Ty już jesteś sub3 w maratonie Nie ma co porównywać, jesteś w zupełnie innym miejscu i formie. Rok do roku tutaj to za duża przepaść.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 508
- Rejestracja: 14 sty 2017, 18:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A dla mnie Fly3 są twarde. Testy, testami i opiniami, ale nie ma to jak przymierzyć i samemu wypróbować.Siedlak1975 pisze:Jeżeli Vapory są tak samo miękkie jak fly3 które miałem przyjemność przymierzyć to by mi raczej nie podpasiły ale chętnie wypróbowałbym asicsy akoro są twardsze i niższe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13297
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Vapory duzo miększe. Duzo.yaaceek pisze:A dla mnie Fly3 są twarde. Testy, testami i opiniami, ale nie ma to jak przymierzyć i samemu wypróbować.Siedlak1975 pisze:Jeżeli Vapory są tak samo miękkie jak fly3 które miałem przyjemność przymierzyć to by mi raczej nie podpasiły ale chętnie wypróbowałbym asicsy akoro są twardsze i niższe.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4671
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Rolad, biegłeś w sauconach endorfhin pro?Rolli pisze:Vapory duzo miększe. Duzo.yaaceek pisze:A dla mnie Fly3 są twarde. Testy, testami i opiniami, ale nie ma to jak przymierzyć i samemu wypróbować.Siedlak1975 pisze:Jeżeli Vapory są tak samo miękkie jak fly3 które miałem przyjemność przymierzyć to by mi raczej nie podpasiły ale chętnie wypróbowałbym asicsy akoro są twardsze i niższe.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13297
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jeszcze nie.Siedlak1975 pisze: Rolad, biegłeś w sauconach endorfhin pro?
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 23 kwie 2021, 22:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Fajnie by było też posłuchać/poczytać o porównaniu "tańszych" wersji butów z płytką carbon, bo często one są w fajnych promocjach i wydaje mi się, że dużo amatorów w takich biega, na te topowe modele to praktycznie nie ma co liczyć że będą w jakichś super cenach, nawet pamiętam taki okres gdzie Vaporfly to nie można było kupić nawet jak się miało kasę bo były poprostu wyprzedane.
Ja do tej pory biegałem w Nike Zoom fly flyknit i Nike zoom fly 3, i mogę powiedzieć tyle, że są to super buty ale dla niższego tempa niż 3:30 to tylko dla kogoś z bardzo ładną techniką, przy bieganiu z pięty są bardzo niestabilne a płytka carbonowa sprawia że podeszwa jest bardzo sztywna i można bardzo łatwo wykręcić stopę. Zaś przy bieganiu szybkich odcinków w okolicach 3:00 to bajka, i nie wiem czy to efekt placebo czy nie ale mam wrażenie jakby łydki mniej dostawały w nich.
Ja do tej pory biegałem w Nike Zoom fly flyknit i Nike zoom fly 3, i mogę powiedzieć tyle, że są to super buty ale dla niższego tempa niż 3:30 to tylko dla kogoś z bardzo ładną techniką, przy bieganiu z pięty są bardzo niestabilne a płytka carbonowa sprawia że podeszwa jest bardzo sztywna i można bardzo łatwo wykręcić stopę. Zaś przy bieganiu szybkich odcinków w okolicach 3:00 to bajka, i nie wiem czy to efekt placebo czy nie ale mam wrażenie jakby łydki mniej dostawały w nich.