znalazłem dziś taką kurtałe do biegania za 105zł...w sklepie stacjonarnym:)
co sądzicie, może być dla dosyć grubego(105kgwagi) gościa?i do tego początkującego biegacza, więc pierwsza kurtka do biegania...
nie będę się za bardzo pocił, bo nie wiem jak z wentylacją w tej kurtce...z góry dzięki za porady:)
aha, pocić się oczywiście mogę, bo chcę schudnąć wiec to nawet dobrze, ale czy będzie odpowiednio odprowadzać "parę" czy będę ją musiał wyciskać po biegu?
z góry dzięki za porady jeszcze raz:)
Chudniecie nie zalezy od pocenia sie. Dla mnie wszelkie kurtki do uprawiania jakiegokolwiek sportu jesli nie maja mozliwosci rozpiecia pod pachami sa zdyskwalifikowane. Lubie miec mozliwosc szybkiego przewietrzenia sie (bez zbytniego wychlodzenia) podczas aktywnosci przy np. silnym wietrze. Mam kilka kurtek (do biegania i jazdy na rowerze), ale tych bez mozliwosci rozpiecia przestalem uzywac.
pzdr
chcębiegać pisze:aha, pocić się oczywiście mogę, bo chcę schudnąć wiec to nawet dobrze, ale czy będzie odpowiednio odprowadzać "parę" czy będę ją musiał wyciskać po biegu?
z góry dzięki za porady jeszcze raz:)
Pocenie to raczej nie odchudzanie... pocąc się wydalasz z organizmu wodę nie wspominając o minerałach i innych rzeczach (pot ma ochłodzić twój organizm). Po wypoceniu będziesz chudnął ale tylko dal tego iż wodę tracisz potem i tak musisz uzupełnić jej braki.
Co do samej kurtki to nie wiem... nie miałem z nią styczności... ale pewnie bym się w takiej ugotował... lecz tutaj też już predyspozycje organizmu...
Eee to z moimi predyspozycjami odpada, bo pocę się bardziej niż mniej:)
dzięki za rady, nie zrobiłem dzięki temu głupoty i nie kupiłem, a miałem już jechać:)
a jaką w takim razie polecilibyście kurtkę do biegania w taką pogodę jak dziś?tzn. 8-10stopni i wiatr dosyć mocny?tylko cenowo tak do 120 zeta góra, bo dopiero zaczynam biegać i nie chcę się wystroić za 1000zł, a jeśli uda mi się schudnąć to rzucić wszystko w kąt za pół roku i kupować nowe...czy w ogóle zrezygnować z kurtki i poginać w samej koszulce i bluzie? bo na razie tak robię, tylko jak wiatr mocny to po pół godziny zimno się robi dosyć...
chcębiegać pisze:Eee to z moimi predyspozycjami odpada, bo pocę się bardziej niż mniej:)
dzięki za rady, nie zrobiłem dzięki temu głupoty i nie kupiłem, a miałem już jechać:)
a jaką w takim razie polecilibyście kurtkę do biegania w taką pogodę jak dziś?tzn. 8-10stopni i wiatr dosyć mocny?tylko cenowo tak do 120 zeta góra, bo dopiero zaczynam biegać i nie chcę się wystroić za 1000zł, a jeśli uda mi się schudnąć to rzucić wszystko w kąt za pół roku i kupować nowe...czy w ogóle zrezygnować z kurtki i poginać w samej koszulce i bluzie? bo na razie tak robię, tylko jak wiatr mocny to po pół godziny zimno się robi dosyć...
Jak ci się robi za zimno to masz za słabe opancerzenie ... ja sam miałem problemy przy mroźnym wietrze ale tylko z klatą... viewtopic.php?f=39&t=40067 - tutaj mój temat. Co do ceny to do 120 zł możesz zobaczyć za jaką Kalenji w Decathlon lub coś na allegro poszukać. Ja miałem swego czasu jak pisałem w temacie kurtkę Kalenji (za 60 czy 70 zł u nich jest) essential wind czy jakoś tak. I całkiem dobrze się sprawowała niestety jak pisałem moja KLATA nie lubi mrozu i przy zimnym wietrze jak temperatura była powyżej 2-3 stopni dobrze się spisywała ale poniżej 0 już nie dała by rady... ale w jesieni jeszcze jak nie zaginęła (kij wie, może po pijaku gdzie zostawiłem) to bdb się spisywała na wiaterek i leciutki kapuśniaczek. Taka pogoda jak dziś była dla niej bdb oczywiście pod spodem coś więcej trzeba niż tylko podkoszulek no i mocniejszy deszcz jej nie służy. Ogólnie zerknij do Decathlonu bo mają tanie rzeczy dla ludzi z mniej zamożnym portfelem.
Ostatnio zmieniony 17 mar 2014, 16:34 przez krakow2000, łącznie zmieniany 2 razy.
Ja jeszcze jestem świeżak biegowy, bo dopiero od jakiegoś miesiaca coś robię, z czego na początku spacery, teraz już w miarę bieg, koło 30-35 minut z przerwą na spacery po minucie, i też właśnie tak robiłem, tzn. spodnie dres, koszulka bawełna i bluza bawełna...tylko że marzłem od potu i mokra okropnie...poczytałem na forum, że w bawełnie to nie baaardzo, więc mam już koszulkę poliester, bluzę nike terma-fit, która do tej pory była "wyjściowa":), ale jakaś kurta by sie na te wiatry chyba zdała...dlatego czekam na porady, chociaż wiem, że postów na ten temat jest od groma, bo chyba przeczytałem już z połowę, ale zawsze lepiej, jak ktoś poradzi osobiście, bo przypadek przypadkowi nierówny:)
także liczę na porady i z góry dziękuję:)
pozdrawiam
kurde krakow2000 i krzys byłem dziś w decatlonie, patrzyłem nawet na tę kurtkę, założyłem i wszystko dobrze...tylko potem popatrzyłem na te "dziury" na plecach i głupi wydumałem, że fajnie, dobra wentylacja pewnie ale czy nie zawieje przez te dziury...i nie kupiłem:)))czyli pod to bluza, koszulka i polecacie??
to chyba się wybiorę jutro i zakupię.
dzięki za poradę:)
Nie będzie ci wiać po plecach nie bój się. Na pewno się w niej nie spocisz. Ja ją używałem normalnie do chodzenia nie tylko biegania. Niestety nie testowałem jej w mrozie bo jak pisałem zaginęła w akcji