Pranie
-
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 25 sie 2010, 09:49
- Życiówka na 10k: 42:29
- Życiówka w maratonie: 3:27:32
Na metce odzieży biegowej jest znaczek prać ręcznie. Czy można zatem prać ją w pralce (program: pranie ręczne)? Niby żona mówi, że tak, ale nieco się obawiam wrzucenia ciuchów do pralki. Jakie są spostrzeżenia innych biegających. Pierzecie ręcznie, czy w pralce? Jeśli w pralce to czy się szybko nie niszczą?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Piorę w pralce na 30 stopni, krótki program z lekkim wirowaniem, bez dodatku płynu do płukania. Rzeczy się nie niszczą.
- Raul7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3630
- Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
- Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
- Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Ja piore normalnie z resztą ciuchów i nic sie nie dzieje ani koszulkom ani nawet napisom które są nadrukowane na nie
więc dle mnie nie ma różnicy 


- Bawareczka
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1341
- Rejestracja: 04 paź 2010, 21:18
- Życiówka na 10k: 59'47''
- Życiówka w maratonie: brak
ja tez tylko w pralce, nie cierpie prania recznego.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Ja też tak robię, ale nie daję wirowaniaPiorę w pralce na 30 stopni, krótki program z lekkim wirowaniem, bez dodatku płynu do płukania. Rzeczy się nie niszczą.
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam za mało ciuchów biegowych żeby czekać aż się zbierze prania do pralki. Cała pierwsza warstwa od razu po bieganiu do miski, woda ok 30C trochę proszku i następnego dnia rano można biegać znowu. Przynajmniej nie dojrzewa gdzieś i nie śmierdzi 
Bluzy, spodnie przed planowanym dniem przerwy, bo to trochę dłużej schnie.

Bluzy, spodnie przed planowanym dniem przerwy, bo to trochę dłużej schnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Lepiej zwyczajnie przepłucz w wodzie, bez żadnej chemii. Po kilku takich zabiegach wypierz w pralce. I nie jest dobrze prać sportowe ciuchy w proszku. Najlepszy jest płyn do prania wełny. I nie powinno używać się płynu do płukania.Mam za mało ciuchów biegowych żeby czekać aż się zbierze prania do pralki. Cała pierwsza warstwa od razu po bieganiu do miski, woda ok 30C trochę proszku i następnego dnia rano można biegać znowu. Przynajmniej nie dojrzewa gdzieś i nie śmierdzi
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
ja ręcznie piorę w wodzie do 30-40 stopni z małą domieszką płynu do płukania (Kłebuszek z Biedronki ładnie pachnie) i odzież się nie niszczy, ale nic nie jest wieczne..loga się zmywają lub napisy naklejane..ale komu to w bieganiu potrzebne? 

Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
gorzej z membraną, której oczka zakleja płyn do płukania...
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Sprawdzałem pod światło..Oczka są..Trzeba dobrze wypłukać..
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- turbojajko
- Stary Wyga
- Posty: 221
- Rejestracja: 19 wrz 2010, 11:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja piore i buty. Metoda mojej siostry - zawinac w recznik i dobrze pozaciskac sznurowkami
.
Recznik po tami zabiegu nalezy jeszcze raz wyprac, ale buty wygladaja jak nowe.
Nic sie nie dzieje z butami, ale nie piore jakos przesadnie czesto, moze raz na pol roku.

Recznik po tami zabiegu nalezy jeszcze raz wyprac, ale buty wygladaja jak nowe.
Nic sie nie dzieje z butami, ale nie piore jakos przesadnie czesto, moze raz na pol roku.