Buty i technika biegu.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
asics, nie asics - miłośnikiem marki nie jestem specjalnym. ale to chyba nie oni płacili ostatnio za oszukiwanie?
zaraz, zaraz, chwilunia - kto to łgał? pomoże ktoś i przypomni?
zaraz, zaraz, chwilunia - kto to łgał? pomoże ktoś i przypomni?
Go Hard Or Go Home
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
pewnie wojtek zaraz powie, że uwagi odnośnie inteligencji są żałosne, ale trudno takiech uwag nie czynić, jeśli ktoś wypisuje pierdoły.
to, co jest śmieszne/ciekawe/oburzające/cokolwiek w sprawie vibram, to fakt, że nie dostali kary za klamstwo, więcej, nikt im kłamstwa nie zarzuca i nie to jest sensem zarzutów w pozwie. vibram zostal pozwany ponieważ nie miał dowodów na swoje chłyty małketingowe, podobnie jak Reebok i Skechers.
to, co jest śmieszne/ciekawe/oburzające/cokolwiek w sprawie vibram, to fakt, że nie dostali kary za klamstwo, więcej, nikt im kłamstwa nie zarzuca i nie to jest sensem zarzutów w pozwie. vibram zostal pozwany ponieważ nie miał dowodów na swoje chłyty małketingowe, podobnie jak Reebok i Skechers.
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
WojtekM jest Afrykaninem i jest opłacany przez Asicsa... Czy to jest kłamstwo? Moim zdaniem nie, ja tylko nie mam dowodów na to, że jest to prawda 
inny przykład bardziej wyrazisty:
Żydzi w XIV w. roznosili dżumę... Czy to jest kłamstwo? No nie. Ja tylko nie mam dowodu, że to jest prawda
Buty minimalistyczne uczą techniki i leczą kontuzje... Czy to jest kłasmstwo? No nie. Ja tylko nie mam dowodów, że to jest prawda
Przykłady takiego rozumowania można mnożyć bez końca.

inny przykład bardziej wyrazisty:
Żydzi w XIV w. roznosili dżumę... Czy to jest kłamstwo? No nie. Ja tylko nie mam dowodu, że to jest prawda

Buty minimalistyczne uczą techniki i leczą kontuzje... Czy to jest kłasmstwo? No nie. Ja tylko nie mam dowodów, że to jest prawda

Przykłady takiego rozumowania można mnożyć bez końca.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2014, 23:16 przez zoltar7, łącznie zmieniany 1 raz.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
Kuba, nie bądź taki samokrytyczny wobec siebie.
Vibram zapłacił za niewinność!!! a winny Asics nic nie zapłacił, chociaż jest winny jak cholera. to oburzające.
materiały Vibrama są cacy. materiały Asics są be.
ten świat jest taki niesprawiedliwy
.
dobre, dobre Kuba. już Freud formułował obserwacje mechanizmów obronnych. "wyparcie" i "zniekształcenie" pasują mi tutaj idealnie.
Vibram zapłacił za niewinność!!! a winny Asics nic nie zapłacił, chociaż jest winny jak cholera. to oburzające.
materiały Vibrama są cacy. materiały Asics są be.
ten świat jest taki niesprawiedliwy

dobre, dobre Kuba. już Freud formułował obserwacje mechanizmów obronnych. "wyparcie" i "zniekształcenie" pasują mi tutaj idealnie.
Go Hard Or Go Home
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
przepraszam, ale nie potrafię dyskutować w taki sposób.
wiem, że ziemia jest kulą ale nie potrafię tego udowodnić.
wiem, że moje dziecko potrafi powtórzyć raz usłyszaną melodię, ale nie mam na to badań.
podawanie tak dobranych przykładów jak w jednm z powyższych postów to naprawdę niecny chwyt erystyczny, podobnie jak wojtka zupełne ignorowanie treści artykułu, który ukazał się na łamach naszego portalu, moich wyjaśnień odnośnie moich poglądów, wkładanie mi w usta opinii, których nie wygłosiłem, wyrywanie zdań z kontekstu itd.
ja rozumiem, że niektórzy pragną po prostu czuć się wygranym w dyskusji. ok, jesli wam to pomaga w zasypianiu, to fajnie.
polecam jednak innym czytelnikom skupienie się na treści i wyrobienie sobie własnego zdania.
wiem, że ziemia jest kulą ale nie potrafię tego udowodnić.
wiem, że moje dziecko potrafi powtórzyć raz usłyszaną melodię, ale nie mam na to badań.
podawanie tak dobranych przykładów jak w jednm z powyższych postów to naprawdę niecny chwyt erystyczny, podobnie jak wojtka zupełne ignorowanie treści artykułu, który ukazał się na łamach naszego portalu, moich wyjaśnień odnośnie moich poglądów, wkładanie mi w usta opinii, których nie wygłosiłem, wyrywanie zdań z kontekstu itd.
ja rozumiem, że niektórzy pragną po prostu czuć się wygranym w dyskusji. ok, jesli wam to pomaga w zasypianiu, to fajnie.
polecam jednak innym czytelnikom skupienie się na treści i wyrobienie sobie własnego zdania.
-
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 16 wrz 2012, 03:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak w temacie,
ja mam pronację w lewej nodze, w prawej ok. Biegając w FAAS 500 mam dolegliwości głównie w lewej nodze. Jak biegałem w Asicsach to jedyne co się pojawiało to pasmo. Teraz jest to taki ból przez całe kolano od wewnętrznej strony idący do przodu. I najbardziej boli przy najmocniejszym zgięciu stawu.
I teraz nie mam pojęcia czy problemy z kolanem nie są spowodowane dużą pronacją. Staram się biegać jak się zaleca jak to wygląda nie wiadomo, ale na pewno już nie biegam jak kiedyś w asicsach. Asicsy zmieniłem bo myślałem, że pozbędę się łatwiej dolegliwości z ITBS.
Bo generalnie założenie jest takie, że nieważne czy ma się pronację czy nie, buty minimalne czy też odchudzone powinny być ok?
Za to poza treningami w butach amortyzowanych (do pracy) noga nie boli. Założę Merrell BA2 i już boli po przejściu kilkuset metrów. Czym to może być spowodowane?
ja mam pronację w lewej nodze, w prawej ok. Biegając w FAAS 500 mam dolegliwości głównie w lewej nodze. Jak biegałem w Asicsach to jedyne co się pojawiało to pasmo. Teraz jest to taki ból przez całe kolano od wewnętrznej strony idący do przodu. I najbardziej boli przy najmocniejszym zgięciu stawu.
I teraz nie mam pojęcia czy problemy z kolanem nie są spowodowane dużą pronacją. Staram się biegać jak się zaleca jak to wygląda nie wiadomo, ale na pewno już nie biegam jak kiedyś w asicsach. Asicsy zmieniłem bo myślałem, że pozbędę się łatwiej dolegliwości z ITBS.
Bo generalnie założenie jest takie, że nieważne czy ma się pronację czy nie, buty minimalne czy też odchudzone powinny być ok?
Za to poza treningami w butach amortyzowanych (do pracy) noga nie boli. Założę Merrell BA2 i już boli po przejściu kilkuset metrów. Czym to może być spowodowane?
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Nie ma za co, to przecież nie twoja wina. Qba ty po prostu nie rozumiesz metodologii współczesnej nauki.Qba Krause pisze:przepraszam, ale nie potrafię dyskutować w taki sposób.
Znacznie upraszczając sprawę, we współczesnej nauce stawia się najpierw hipotezę, a następnie stara się tą hipotezę potwierdzić lub obalić, jeśli to możliwe to najlepiej w drodze eksperymentu. W dużym uproszczeniu mówiąc, za prawdziwe z punktu widzenia nauki można uznać tylko hipotezy dowiedzione. Wtedy przestają one być hipotezami a stają się faktem stwierdzonym naukowo.
Takim faktem dowiedzionym naukowo jest np. to że Ziemia ma kształt kulisty.
My tu oczywiście nauki nie uprawiamy, ale warto mieć na uwadze tę metodę, aby krytycznie podchodzić do formułowanych przez siebie hipotez i orzekając o ich prawdziwości bądź nie.
Ty natomiast posługujesz się rozumowaniem, którego być może jest wystarczające na potrzeby życia codziennego ale nie jest rozumowaniem prowadzącym do jednoznacznych wniosków. Ty wychodzisz od obserwacji i jeśli ileś tam obserwacji potwierdza twoje założenie to uznajesz je za prawdzie... to jest indukcjonizm (naiwny). To też jest metoda badawcza tyle, że przez ostatnie 100 lat raczej rzadko stosowana*

* - rzadko stosowana dlatego, że są lepsze metody badawcze dostarczające pewniejszych wyników.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
Kuba, zanim więc w przyszłości zaczniesz wyśmiewać materiały Asicsa, zastanów się, czy nie ma innych - bardziej śmiesznych. tak śmiesznych, że rozśmieszyły nawet sąd.
na kontuzje zazwyczaj pomaga zmniejszenie / brak obciążeń, ćwiczenia, a potem ostrożne dokładanie obciążeń itp. dobry fizjo też może pomóc na różne dolegliwości.
jeżeli wszystko przebiega w tym procesie prawidłowo, wtedy biegasz sobie w tym, w czym jest ci wygodnie, a o ulotkach zapominasz.
tak mówią (niektórzy), chociaż dowodów na to brak.giancardi pisze: Bo generalnie założenie jest takie, że nieważne czy ma się pronację czy nie, buty minimalne czy też odchudzone powinny być ok?
na kontuzje zazwyczaj pomaga zmniejszenie / brak obciążeń, ćwiczenia, a potem ostrożne dokładanie obciążeń itp. dobry fizjo też może pomóc na różne dolegliwości.
jeżeli wszystko przebiega w tym procesie prawidłowo, wtedy biegasz sobie w tym, w czym jest ci wygodnie, a o ulotkach zapominasz.
Go Hard Or Go Home
- HeavyPaul
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 489
- Rejestracja: 09 wrz 2010, 13:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Każdy z nas wybiera sobie fragment rzeczywistości, w który chce wierzyć. Można by powiedzieć, pierdzielić inne artykuły i komentarze, znajdźmy sobie artykuł, który potwierdza nasze widzimisię.Qba pisze:no tak, pierdzielić sens artykułu, znajdźmy sobie JEDEN komentarz, ktory potwierdza nasze widzimisię. gratuluję wytrwałości w budowie spójnego świata. a to, że ma niewiele wspólnego z rzeczywistością?

Rozumiem, że piszesz trochę ironicznie, ale... to jest głupie. Jak słusznie w swoim komentarzu zauważył Steven Sashen, każdy producent obiecuje, że jego buty uczynią nas silniejszymi, szybszymi albo ogólnie bardziej cool. Dlaczego oni nie płacą? Bo nie ma wokół nich tak dużego zamieszania, ale jestem przekonany, że przy odrobinie "dobrej woli" można by od każdego, z Asicsem włącznie, wyłudzić trochę kasy. Jeżeli macie teraz poczucie, że VFF jest jakimś odosobnionym przykładem stosowania niecnych praktyk marketingowych to jesteście naiwni.WojtekM pisze:asics, nie asics - miłośnikiem marki nie jestem specjalnym. ale to chyba nie oni płacili ostatnio za oszukiwanie?
zaraz, zaraz, chwilunia - kto to łgał? pomoże ktoś i przypomni?
Vibram zapłacił za niewinność!!! a winny Asics nic nie zapłacił, chociaż jest winny jak cholera. to oburzające.
materiały Vibrama są cacy. materiały Asics są be.
ten świat jest taki niesprawiedliwy.
A tak z innej beczki, o czym rozmawiamy???
Mój BLOG: Heavy Runs Light
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM
Aktualne informacje o testach + duża dawka zdjęć na moim profilu na FACEBOOKU
Dla spragnionych zdjęć INSTAGRAM

- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
100% racji.HeavyPaul pisze:jestem przekonany, że przy odrobinie "dobrej woli" można by od każdego, z Asicsem włącznie, wyłudzić trochę kasy.
Go Hard Or Go Home
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Eno, to jest niebezpieczne uproszczenie. Jest tak, że im mniej buta,tym mniej wybaczania błedów i więcej informacji zwrotnej od stóp, co powinno pomóc w przestaniu robienia sobie kuku.giancardi pisze: Bo generalnie założenie jest takie, że nieważne czy ma się pronację czy nie, buty minimalne czy też odchudzone powinny być ok?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Dowodem wojtku so miliony lat ewolucji. Czlowiek zalozyl buty zeby chronic stopu li tylko przed urazami mechanicznymi a nie po to zeby poprawiac pronacje i inne tego typu podobne bzdety, ktore notabene sa najpierw spowodowane zlym obuwiem a potem naprawiane innym.WojtekM pisze: tak mówią (niektórzy), chociaż dowodów na to brak.