Buty minimalistyczne

pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Klanger pisze:Bosak jest prosty. Zaczynasz od najbardziej hardcoreowej nawierzchni gruntowej (kamienie, żwir itd) jaką znasz w okolicy i lecisz ile dasz radę. A dasz radę na początku mało, bo z bólu podeszw stóp będzie głowa boleć - czaszkę rozsadza normalnie - po paru km, więc ryzyko kontuzji i TMTS jest małe.
Trochę OT
Od stycznia biegam na bosaka 1x5km lub 2x5km/tydź.,niestety jest to beton na hali lekkoatletycznej wyłożony jakimś linoleum,twarde,że ho ho.
Trening w minimalach dał dobrą podstawę do przejścia na bosaka.Ale naprawdę przyjemnie się biega :hej: Po kilku treningach zuważyłem,że poprawiłem lądowanie na jednej nodze,którą zbyt mocno supinowałem.Inaczej pracują biodra,a noga sama wymusza prawidłowe lądowanie.
Jak pogoda będzie bardziej przyjazna,to myślę skoczyć do lasu spróbować pogonić po szyszkach,już się boję :szok:
A jako alternatywę kupić może Sockwy,ponoć to są takie cienkie skarpetki i (lub)sandałki XeroShoes
PKO
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

XeroShoes to bardzo gruba guma pod stopą. Wydaje mi się że jedyne, w czym XS mogą przypominać bosaka, to ich przewiewność ;-)
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:XeroShoes to bardzo gruba guma pod stopą. Wydaje mi się że jedyne, w czym XS mogą przypominać bosaka, to ich przewiewność ;-)
A jaka jest podeszwa?Twarda czy elastyczna?
Bo teraz w promocji kupiłem Merrell Mix Masters,które miały zastąpić wysłużone Pumy Faas 300 na długie wybiegania i jestem niemile zaskoczony sztywnością podeszwy.Kupiłem przez neta wcześniej nie oglądając.Podeszwa ogólnie fajna,twarda bez amortyzacji,ale sztywna jak kamień i zapiętek też.
A taki sandałek to na lato w góry Beskidy(mam o rzut beretem)to może być frajda dla stóp
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pilzz pisze:
Kangoor5 pisze:XeroShoes to bardzo gruba guma pod stopą. Wydaje mi się że jedyne, w czym XS mogą przypominać bosaka, to ich przewiewność ;-)
A jaka jest podeszwa?Twarda czy elastyczna?
Elastyczna. Trochę ponad 4 mm gumy, nie licząc bieżnika. Z bieżnikiem prawie 6 mm. Nie miałem jeszcze okazji w nich biegać ale wydane się, że będą dość mocno odcinać czucie podłoża.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze: Nie miałem jeszcze okazji w nich biegać ale wydane się, że będą dość mocno odcinać czucie podłoża.
6 mm to dla mnie pewnie i tak za "ostro".Ale turystyka może być już inna,że tak powiem lekka,chyba przyjemniejsza niż w grubych trepach.

Ma ktoś jakieś doświadczenia jeżeli chodzi o turystykę w sandałach?
Klanger
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1241
Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

pilzz pisze: Ma ktoś jakieś doświadczenia jeżeli chodzi o turystykę w sandałach?
Paweł, HeavyPaul.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

W sandałach w górach jest kiepsko. W takich lekkich jeszcze gorzej, bo przez elastyczną podeszwę stopy się o wiele szybciej męczą. W Minimusach chodząc po umiarkowanie kamienistych górach po sześciu godzinach nie wiedziałem jak stawiać stopę. Chodziłem po górach w sandałach na grubej, trekkingowej podeszwie, i mocno mnie wkurzało błoto dostające się pod stopę. Kamyczki zresztą też, ciężko je czasem wyciągnąć, a wpadają ciągle :).
Jakiś trekking po płaskim może pewnie być, ale generalnie trzeba bardziej uważać niż w butach.
Te mix mastery pewnie będą niezłe w góry, jak chcesz coś lekkiego. Biegowe Merrelle Trail Glove też podobno nieźle się nadają, bo mają dość twardą podeszwę.
The faster you are, the slower life goes by.
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

klosiu pisze: Te mix mastery pewnie będą niezłe w góry, jak chcesz coś lekkiego..
Myślałem żeby je odesłać,ale chyba masz rację,w górach bucik może się sprawdzić,szczególnie dla moich jeszcze niezbyt mocnych stóp

@Klanger
Właśnie odwiedziłem stronke Pawła i potwierdza,że nadają się na wypady w góry.
Ale tak jak pisze klosiupewnie minusem jest błotko,kamyki i ostre skały katujące nieprzyzwyczajone stopy.
Ale ja mam duży plecak :taktak: i takie Xero zmieszczą się choćby na godzinę marszu(biegu)w łatwiejszym terenie
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zależy, o których Mix Masterach mowa. Ja mam Move i one moim zdaniem na kamieniste szlaki średnio się nadają w kamieniste góry. Chociaż podeszwa jest dość gruba to miękka strasznie i wszystko przez nie czuć. To raczej buty na ścieżki.

Na kamienie lepszym wyborem byłyby dla mnie Ascend Glovy.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

klosiu pisze:W sandałach w górach jest kiepsko. W takich lekkich jeszcze gorzej, bo przez elastyczną podeszwę stopy się o wiele szybciej męczą. W Minimusach chodząc po umiarkowanie kamienistych górach po sześciu godzinach nie wiedziałem jak stawiać stopę. Chodziłem po górach w sandałach na grubej, trekkingowej podeszwie, i mocno mnie wkurzało błoto dostające się pod stopę. Kamyczki zresztą też, ciężko je czasem wyciągnąć, a wpadają ciągle :).
Jakiś trekking po płaskim może pewnie być, ale generalnie trzeba bardziej uważać niż w butach.
Te mix mastery pewnie będą niezłe w góry, jak chcesz coś lekkiego. Biegowe Merrelle Trail Glove też podobno nieźle się nadają, bo mają dość twardą podeszwę.
W sierpniu zrobiłem kilka tras w Tatrach w Trail Glove i o ile podejścia w nich to bajka to już zejścia dają popalić. Gdy po kilku godzinach nogi już są zmęczone i nie jesteś w stanie lądować na palce w wybranych miejscach, to ich cienka podeszwa nie obroni twoich stóp przed ostrymi skałami, po takim zejściu masz wrażenie że nad twoimi stopami popracował miły kark z bejsbolem.
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Alternatywą do Merrell Mix Master (trail) są Patagonia EVERmore. Bardzo podobne buty... projektowane w tym samym budynku, gdyż obie marki należą do tego samego właściciela. Swego czasu ww. Patagonie można było nabyć na Zalando za ok. 230 zł. Tak też uczyniłem :spoczko:
Swoją drogą nie wiem czy Merrell Mix Master Trail jest dalej produkowany. Ostatnio Merrell też poszedł za słoninowym trendem i wypuścił coś takiego: Merrell AllOut Rush Ale seria Glove dalej jest w sprzedaży.
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
pilzz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 266
Rejestracja: 05 paź 2013, 12:42
Życiówka na 10k: 44,39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeżeli nie Merrelle to może Columbia?

http://www.ergo-sklep.pl/columbia-maste ... rny-outdry

Tylko nie wiem czy to są buty trekkingowe ,czy sprawdzą się jako trailowe
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Super wyglądają te Ascend Glove, ale cholera zaczynają się cenić jak Inowejt :).
The faster you are, the slower life goes by.
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Grubość podeszwy tych sandałów w zupełności wystarcza w góry. Problemem, w bardziej stromych górach, może być jedynie brak cholewki.
Mi mała grubość podeszwy w ogóle nie przeszkadza w górach. Od kilku lat po Tatrach w warunkach niezimowych chodzę tylko w takich: Obrazek.
Przeszedłem w nich prawie wszystkie ważniejsze szlaki oprócz Orlej Perci, na którą mnie na razie nie ciągnie po raz kolejny. Jest w nich fajnie zarówno w skale, jak i na żwirkach w Zachodnich. Kłopot sprawiają jedynie na drobnych piargach, no i na śniegu. Mniejszą przyczepność podeszwy (od Vibramu) znakomicie kompensuje większe czucie podłoża. Sam się zdziwiłem, że nie bałem się w nich schodzić na tarcie z Rysów podczas mżawki. Najdłuższy wypad w góry to była pięciodniowa pętla przez Tatry Słowackie z Łysej Polany przez Rysy do Palenicy Białczańskiej, z kilkoma dodatkowymi miejscami po drodze. W tym Czerwona Ławka bez korzystania z ułatwień. W Moku podeszwy już im odpadały ;-) Po tej wycieczce miałem trochę bolące podeszwy stóp (naskórek), może przez 3 dni. W tych butach poruszam się szybciej i pewniej niż na grubej, "turystycznej" podeszwie: dużo łatwiej w porę wyczuć rozpoczynający się poślizg i dużo łatwiej utrzymywać równowagę, nawet na niestabilnych kamieniach. Wadą podczas upałów może być szmaciany materiał cholewki. Gdy temp. zbliża się do zera, może być w nich za zimno od skały.
Jedyny nieprzyjemny incydent, jaki mnie w nich spotkał, to gdy schodząc z Małej Wysokiej nieopatrznie zeskoczyłem na mały kamyk leżący na dużej kamiennej płycie. Otłukłem trochę kość śródstopia i dla pewności przez resztę dnia chodziłem w grubej, sztywnej podeszwie. Nazajutrz wróciłem do moich halówek :-) Zastanawiałem się, czy na ostatnią jesienną wycieczkę nie wziąć Merelli Vapor Glove ale zrezygnowałem tylko z tego względu, że bałbym się przetrzeć ich cholewkę o skały.

Polecam na następną letnią wycieczkę schować regularne buty górskie do plecaka, a na nogi halówki. Sam jak zaczynałem, to chciałem dojść co najwyżej z Kuźnic do Murowańca, potem wydłużyłem do Czarnego Stawu, a ostateczni doszedłem w nich do Morskiego Oka :-)
Trzeba je kupić około miesiąca wcześniej i przeprowadzić proces wietrzenia. Kiedyś tego nie zrobiłem i przez dwa dni prześladował mnie smród gumy a w nocy trzymałem je przed schroniskiem w obawie, że wyrzucą mnie razem z nimi :hahaha:
No i trzeba wzmacniać stopy. Najlepiej już teraz zacząć na co dzień chodzić w butach z tego typu cienką i elastyczną podeszwą.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
pitgw
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 15 paź 2013, 15:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Górny Śląsk

Nieprzeczytany post

Takie "minimale" źle mi się kojarzą. w 2011 roku, w takich właśnie butach na sali gimnastycznej zerwałem ścięgno achillesa.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ