A ja przekułem 2 razy i mam zaciągniętą. Chcesz fotkę?Rolli pisze:Mit.kuczi pisze:Żeby nie niszczyć koszulki ....No i są dziwacy, co kupują specjalne paski na numerki.
Agrafki nie psuja koszulek. Chyba ze koszulkę nosisz na 1563782 zawodach. Ja mam koszulkę 40-50x przekuta i nic, nic, absolutnie nic się nie stało.
Jak zaczepić numer startowy?
-
- Stary Wyga
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 sie 2014, 14:55
- Życiówka na 10k: 42:32
- Życiówka w maratonie: 3:27:37
5km - 19:46 (atest)
10km - 41:40 (zawody bez atestu)
15km - 1:03:15 (atest)
HM - 1:32:04 (atest)
M - 3:27:37 (atest)
10km - 41:40 (zawody bez atestu)
15km - 1:03:15 (atest)
HM - 1:32:04 (atest)
M - 3:27:37 (atest)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13847
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Dawaj fotkę... Sutkę tez przekułeś? ;-)LukeDNB pisze: A ja przekułem 2 razy i mam zaciągniętą. Chcesz fotkę?
-
- Stary Wyga
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 sie 2014, 14:55
- Życiówka na 10k: 42:32
- Życiówka w maratonie: 3:27:37

Fotka zaciągniętej koszulki. Długość zniszczenia ok.8cm, nie da tego rady z żaden sposób naciągnąć, ani nic zrobić. Jest widoczne jak się koszulkę założy. Gdyby to była z jakiegoś biegu to bym olał, ale za tą zapłaciłem nie małą jak dla mnie kasę.
A zdjęcie sutka (na dowód że nie przekłuty) razem z wyprostowanym palcem środkowym ręki prawej, mogę Ci wysłać na PW:)
5km - 19:46 (atest)
10km - 41:40 (zawody bez atestu)
15km - 1:03:15 (atest)
HM - 1:32:04 (atest)
M - 3:27:37 (atest)
10km - 41:40 (zawody bez atestu)
15km - 1:03:15 (atest)
HM - 1:32:04 (atest)
M - 3:27:37 (atest)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13847
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
To straszna historia!!!
8cm? Straszne!! ;-)
Dalej uważam, ze agrafki jest najprostsza i skuteczna metoda przypinania numerków, nawet jak się paru znajdzie, którzy z tym sobie nie umieją poradzić (sorry Luke ;-))
8cm? Straszne!! ;-)
Dalej uważam, ze agrafki jest najprostsza i skuteczna metoda przypinania numerków, nawet jak się paru znajdzie, którzy z tym sobie nie umieją poradzić (sorry Luke ;-))
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13847
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Acha.. na niektórych zawodach paski są zabronione.
-
- Stary Wyga
- Posty: 216
- Rejestracja: 08 sie 2014, 14:55
- Życiówka na 10k: 42:32
- Życiówka w maratonie: 3:27:37
Chciałeś zdjęcie - masz zdjęcie. Potwierdziłem że nie jest to mit. Tyle w temacie.
Agrafki są skuteczne, ale mogą uszkodzić koszulkę. Nie robię z siebie biegowej szmaty na blogach, i nie dostaję od sponsorów żadnych ciuszków, więc strata koszulki która mi się podobała, i na którą wydałem ciężko zarobione pieniądze może wkurzyć.
Chciałbym cię spotkać w sytuacji, gdzie wkurzasz się nad porysowanym przez gnoi samochodem, a ja bym ci powiedział
Agrafki są skuteczne, ale mogą uszkodzić koszulkę. Nie robię z siebie biegowej szmaty na blogach, i nie dostaję od sponsorów żadnych ciuszków, więc strata koszulki która mi się podobała, i na którą wydałem ciężko zarobione pieniądze może wkurzyć.
Chciałbym cię spotkać w sytuacji, gdzie wkurzasz się nad porysowanym przez gnoi samochodem, a ja bym ci powiedział
Rolli pisze:To straszna historia!!!
8cm? Straszne!! ;-)
5km - 19:46 (atest)
10km - 41:40 (zawody bez atestu)
15km - 1:03:15 (atest)
HM - 1:32:04 (atest)
M - 3:27:37 (atest)
10km - 41:40 (zawody bez atestu)
15km - 1:03:15 (atest)
HM - 1:32:04 (atest)
M - 3:27:37 (atest)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13847
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Masz racje...
Faktycznie, już dawno nie kupowałem żadnej koszulki. Biegam w klubowych. Może dlatego nie tak doceniam ich wartości... ale... wszystkie są jeszcze w całości, pomimo 35-40 zawodów w roku... zawsze na agrafkach.
Faktycznie, już dawno nie kupowałem żadnej koszulki. Biegam w klubowych. Może dlatego nie tak doceniam ich wartości... ale... wszystkie są jeszcze w całości, pomimo 35-40 zawodów w roku... zawsze na agrafkach.
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 04 gru 2013, 00:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Luke de en be :) napisz, ze masz 6 lat i wybrniesz z klasa :) moze nawet "biegowe szmaty" usmiechna sie z politowaniem.LukeDNB pisze:Chciałeś zdjęcie - masz zdjęcie. Potwierdziłem że nie jest to mit. Tyle w temacie.
Agrafki są skuteczne, ale mogą uszkodzić koszulkę. Nie robię z siebie biegowej szmaty na blogach, i nie dostaję od sponsorów żadnych ciuszków, więc strata koszulki która mi się podobała, i na którą wydałem ciężko zarobione pieniądze może wkurzyć.
Chciałbym cię spotkać w sytuacji, gdzie wkurzasz się nad porysowanym przez gnoi samochodem, a ja bym ci powiedziałRolli pisze:To straszna historia!!!
8cm? Straszne!! ;-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 751
- Rejestracja: 29 cze 2013, 19:49
- Życiówka na 10k: 33'
- Życiówka w maratonie: 3h10
To była prowokacja, żeby podesłać zdjęcie, nie bylo konieczne.LukeDNB pisze:Chciałeś zdjęcie - masz zdjęcie. Potwierdziłem że nie jest to mit. Tyle w temacie.
Agrafki są skuteczne, ale mogą uszkodzić koszulkę. Nie robię z siebie biegowej szmaty na blogach, i nie dostaję od sponsorów żadnych ciuszków, więc strata koszulki która mi się podobała, i na którą wydałem ciężko zarobione pieniądze może wkurzyć.
Chciałbym cię spotkać w sytuacji, gdzie wkurzasz się nad porysowanym przez gnoi samochodem, a ja bym ci powiedziałRolli pisze:To straszna historia!!!
8cm? Straszne!! ;-)
tylko jak wszyscy będą mieli takie samo wory, to można pomylić się, a numerek możę odkleić się czy coś.KrzysiekJ pisze:Worek najczesciej daje organizator, po to zebys mogl do niego schowac np. swoja torbe sportowa, a sam worek oznaczyc numerem depozytu.
Ja tam wolę nie brać wora, tylko dawać swóją torbę/plecak
To był żart :) oczywiście, nie bierz tego na poważnie.harlan pisze:Absolutnie nie słuchaj takich głupot. Musisz umieścić duży numer z przodu na koszulce najlepiej. Po pierwsze aby łatwiej było odnaleźć i spersonalizować Twoje fotki podczas biegu jakbyś był zainteresowany ewentualnym kupnem (fajna pamiątka, tym bardziej jak to dla Ciebie pierwszy taki bieg). Po drugie, żeby nikt z obsługi biegu nie zdjął Cię z trasy jako tego który biegnie bez opłaty, tzw na krzywy ryj. Prędzej ta mała naklejka się odklei niż numer startowy. Możesz sobie zrobić otwory dziurkaczem na 4 rogach i wtedy przymocować agrafkami do koszulki, albo bez robienia dziurek wpiąć same agrafki, zależy jak wolisz i czy masz dziurkacz:) Numer na pewno nie zamoknie i się nie oderwie, dobra jakość także bez obaw.Sacre pisze:Numer duży wsadź do kieszeni a mały sobie przyklej na spodnie aby był widoczny oczywiście :)
Powodzenia, dużo się uśmiechaj do fotografów ;)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
mnie się dziury nie robią, ale ostatnio biegam z numerem na pasku - wygodniej mi.
pozdrawiam, biegowa szmata
pozdrawiam, biegowa szmata