Qba Krause pisze:nie podpadam ani pod termin neofita ani fundamentalista więc proszę byś przestał mnie tak określać.
zoltar, ty uważasz, że są przypadki w których bieganie w butach mini jest niewskazane, ja uważam inaczej. ty uważasz, że mogę wyrządzić krzywdę, ja uważam inaczej. myślę, że inni forumowicze widzą te różnice, nie trzeba ich ponownie wskazywać.
No prawie dotknąłeś sedna. Ja uważam, że skoro jakaś hipoteza nie jest potwierdzona naukowo albo przynajmniej uprawdopodobniona w sposób wystarczający (jak na przykład doskonale uprawdopodobniona teoria ewolucji), to nie można jej traktować jako pewnik. Taki jest paradygmat współczesnej nauki. Staram ci się to wytłumaczyć.
Ja wiem co ty uważasz. Problem w tym, że nie ma naukowych dowodów na to, że bieganie w butach do naturalnego biegania jest dla każdej osoby zdrowe i bezpieczne. Dlatego takie zalecenie trzeba obwarować stosownymi warunkami lub ostrzeżeniem. Zalecając każdemu bieganie w butach mini, bo to jest zgodne akurat z obecnymi twoimi poglądami, możesz komuś niechcący zrobić krzywdę. Czy o to ci chodzi? Wątpię.
Swoją drogą przypomnę ci, że niejaki Bowerman skonstruował pierwszy but amortyzowany właśnie dlatego, że martwiła go i wkurzała duża ilość kontuzji u trenowanych przez niego zawodników. Tak więc nie wszystko jest dla wszystkich.