Nawigator V - Mińsk Mazowiecki 26-28.11.2010

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
jang
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Właśnie ruszyły zapisy do piątej edycji Nawigatora, czyli długodystansowej imprezy rajdowej na orientację, rozgrywanej w ostatni weekend listopada w okolicach Mińska Mazowieckiego. W programie biegowo-marszowa 50-tka i 100-tka (obie konkurencje nazywane tu są maratonem pieszym) oraz multidyscyplinarny rajd przygodowy (120 km).

http://www.nawigator.net.pl/index.html

Musi się uzbierać do 14 listopada 40 zgłoszeń (i opłat) w maratonie pieszym (tu można startować indywidualnie) i 10 zgłoszeń zespołów w rajdzie przygodowym. Jestem zainteresowany udziałem w setce, więc niniejszym propaguję imprezę, żeby uzbierało się minimum uczestników. Nawigator miał być pierwotnie rozegrany latem, ale przełożono go w tym roku na późną jesień.

Ciekaw jestem też wrażeń uczestników poprzednich edycji Nawigatora, bo jeszcze nigdy w nim nie startowałem.
Aby tylko nogi nieśli...
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Rychu
Wyga
Wyga
Posty: 150
Rejestracja: 12 sie 2009, 16:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kusisz :P
oscylophagus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 14
Rejestracja: 17 sie 2004, 23:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Super impreza polecam.
Sam startowałem dwa i trzy lata temu w rajdzie przygodowym.
www.stryki-byki.prv.pl
rwJasiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 354
Rejestracja: 03 maja 2008, 18:00
Życiówka na 10k: <35'
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aha... ja w tym roku startowałem w podobnej imprezie, GEZnO.
Powiem szczerze, że wrażenia są niesamowite... polecam z czystym sumieniem, ale odradzam tego typu wojaże osobom nie przygotowanym. Tego typu biegi to prawdziwa kwintesencja walki z samym sobą. Byłem - przekonałem się;)
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Chyba sie wybiore z kumplem! bo katorżnika zaliczymy na 100% i maraton Cracovie to może dołożymy jeszcze taki bieg!
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Jak we dwóch, to polecam rajd przygodowy. O wiele więcej wrażeń... ;)
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
Raul7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3630
Rejestracja: 30 wrz 2009, 10:48
Życiówka na 10k: Trójka z przodu :P
Życiówka w maratonie: Trójka z przodu...
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

i o wiele więcej kilometrów :) wątpię żebym dał rade, a tym bardziej kumpel.. ale może spróbujemy? temat do przedyskutowania!
jang
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pięćdziesiątka to fajna przejściówka. Jeszcze bieganie, ale jeszcze nie zespołowe, i tylko na nogach. Multidyscyplinarne rajdy przygodowe to jednak nie dla mnie - wolę na nogach niż na różnych pojazdach, zwłaszcza nie lubę rolek, bo mam jakiś błędnikowy chyba problem, poza tym gdyby biegacze lubili sporty zespołowe, to by grali w piłkę. ;-)
Aby tylko nogi nieśli...
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

Ale zespołowość tutaj to raczej po to żeby się nie zanudzić samemu i ew. podtrzymywać na duchu. ;) Zresztą w takim Rzeźniku też trzeba zespołowo biegać.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
jang
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A w takim Biegu Siedmiu Dolin, porównywalnym z Rzeźnikiem, można startować indywidualnie. Ale cały czas mam nikłą, maluśką nadzieję, że może w Rzeźniku 2011 będzie można jednak wystartować indywidualnie. Byłoby super.
Aby tylko nogi nieśli...
jang
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ale tak w ogóle, to jestem pod wrażeniem tego, czego dokonali na Nawigatorze setkowicze i rajdowcy przygodowi. To zupełnie nieporównywalne z pięćdziesiątką. Zwłaszcza, że pięćdziesiątka była raczej po widoku, a setka i rajd w znakomitej większości po ciemku.
Aby tylko nogi nieśli...
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

człowiek, który mnie ciągnął przez 10km na rolkach pisze:Ale zespołowość tutaj to raczej po to żeby się nie zanudzić samemu i ew. podtrzymywać na duchu. ;)
mastering the art of losing. even more.
Awatar użytkownika
PiotrekMarysin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1143
Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15

Nieprzeczytany post

A tam czasowniki. Ciągnąć, podtrzymywać.... co za różnica...
A to, że miło spędzaliśmy czas na trasie gawędząc, to przecież nie do przecenienia. Najbardziej chyba na kajakach.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
Awatar użytkownika
kulawy pies
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1911
Rejestracja: 29 sie 2010, 11:38
Życiówka na 10k: słaba
Życiówka w maratonie: megasłaba
Lokalizacja: hol fejmu

Nieprzeczytany post

to prawda - i tutaj upatrywałbym największych przewag rajdowania:

kameralna, przyjacielska atmosfera, czas trwania i intensywność wysiłku, wakacyjne etapy, takie jak kajak - to wszystko sprawia, że można spędzić czas w sposób na masowych biegach nieosiągalny.

brakowało jeszcze tylko ogniska (no dobra, nie przy takiej pogodzie) - odmłodniałbym chyba o piętnaście lat permanentnie.

zdrówko
mastering the art of losing. even more.
jang
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 303
Rejestracja: 02 lip 2010, 18:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie też trochę brakowało ogniska.... :taktak:
Aby tylko nogi nieśli...
ODPOWIEDZ