Adrian Biega
: 27 wrz 2021, 11:01
Bieganie, Trening, Maraton, Plany Treningowe - największe biegowe forum w Polsce!
https://bieganie.pl/forum/
Widziałem jak pisałeś o postępach. Pierwsze przychodzą bardzo szybko, więc może być tak, że lada moment zejdziesz nawet do 24 minut. Rób sporo biegania w tempie konwersacyjnym, aby robić bazę tlenową. Wplataj od czasu do czasu interwały i pójdź sobie do lasu pobiegać biegi crossowe (również w tempie konwersacyjnym).
Dokładnie, wszystko w swoim czasie, nie ma co kombinować.Furman pisze: ↑27 wrz 2021, 17:13 Powodzenia, będę trzymał kciuki. Ja bym zalecał ostrożność i nie nastawiaj się na bicie rekordów (zarówno jeżeli chodzi o tempo jak i dystans tygodniowy). Masz cały czas sporo nadprogramowych kilogramów. O uraz w takiej sytuacji nietrudno. Ja bym na początku skupił się na zbiciu wagi i na regularności, efekty same przyjdą.
Dzięki za pierwszy komentarz.Makin pisze: ↑27 wrz 2021, 11:27
Widziałem jak pisałeś o postępach. Pierwsze przychodzą bardzo szybko, więc może być tak, że lada moment zejdziesz nawet do 24 minut. Rób sporo biegania w tempie konwersacyjnym, aby robić bazę tlenową. Wplataj od czasu do czasu interwały i pójdź sobie do lasu pobiegać biegi crossowe (również w tempie konwersacyjnym).
Po miesiącu, bez trenera, samo takie chodzenie na crossy, bieganie OWB1 + delikatnych interwałów spowoduje, że będziesz szedł jak burza.
Nie zapominaj o skipach.
Dzięki wielkie. Staram się na razie nie przesadzać ale jak wiadomo endorfiny robią swoje i ciągle trzeba hamować pietami. Aktualnie moja waga to 78.6 kg, pierwotny plan jaki sobie założyłem to schudnąć do 75 kg.Furman pisze: ↑27 wrz 2021, 17:13 Powodzenia, będę trzymał kciuki. Ja bym zalecał ostrożność i nie nastawiaj się na bicie rekordów (zarówno jeżeli chodzi o tempo jak i dystans tygodniowy). Masz cały czas sporo nadprogramowych kilogramów. O uraz w takiej sytuacji nietrudno. Ja bym na początku skupił się na zbiciu wagi i na regularności, efekty same przyjdą.
Sai pisze: ↑29 wrz 2021, 14:18Dzięki za pierwszy komentarz.Makin pisze: ↑27 wrz 2021, 11:27
Widziałem jak pisałeś o postępach. Pierwsze przychodzą bardzo szybko, więc może być tak, że lada moment zejdziesz nawet do 24 minut. Rób sporo biegania w tempie konwersacyjnym, aby robić bazę tlenową. Wplataj od czasu do czasu interwały i pójdź sobie do lasu pobiegać biegi crossowe (również w tempie konwersacyjnym).
Po miesiącu, bez trenera, samo takie chodzenie na crossy, bieganie OWB1 + delikatnych interwałów spowoduje, że będziesz szedł jak burza.
Nie zapominaj o skipach.
Co do samego tempa biegu ciągle staram się dostosowywać tempo do takiego aby móc ciągle oddychać tylko przez nos.
Dzięki wielkie. Staram się na razie nie przesadzać ale jak wiadomo endorfiny robią swoje i ciągle trzeba hamować pietami. Aktualnie moja waga to 78.6 kg, pierwotny plan jaki sobie założyłem to schudnąć do 75 kg.Furman pisze: ↑27 wrz 2021, 17:13 Powodzenia, będę trzymał kciuki. Ja bym zalecał ostrożność i nie nastawiaj się na bicie rekordów (zarówno jeżeli chodzi o tempo jak i dystans tygodniowy). Masz cały czas sporo nadprogramowych kilogramów. O uraz w takiej sytuacji nietrudno. Ja bym na początku skupił się na zbiciu wagi i na regularności, efekty same przyjdą.
Przez wiele lat taka miałem wagę 72-75 kg i przy mojej budowie ciała (typowy dzik) i wygląd był ok i kondycja tez nie najgorsza.
Zobaczę jak to będzie wyglądało jak już osiągnę upragnione 75 kg - ostatnio tyle ważyłem dobre 14 lat temu ...
Jak ktoś ma zapędy do zbyt szybkiego biegania 1 zakresu/wolnych wybiegań, to teoretycznie jest to jakiś ogranicznik. U mnie się nie sprawdza, przy 2 zakresie swobodnie oddycham nosem , ale kiedyś też tak się próbowałem ograniczać, żeby za szybko nie biegać. Lepiej jednak sprawdzać tętno, albo po prostu ustalić sobie jakiś ogranicznik tempa.
Ja dziś dam znać jak to wygląda u mnie, pierwsze 4km mam OWB1 a dopiero potem coś mocniejszego. Zawsze myślałem, że moje OWB1 to 6:30/km + a tak samo czuje się na 5:55/km, dzisiajprzemekEm pisze: ↑29 wrz 2021, 15:11Jak ktoś ma zapędy do zbyt szybkiego biegania 1 zakresu/wolnych wybiegań, to teoretycznie jest to jakiś ogranicznik. U mnie się nie sprawdza, przy 2 zakresie swobodnie oddycham nosem , ale kiedyś też tak się próbowałem ograniczać, żeby za szybko nie biegać. Lepiej jednak sprawdzać tętno, albo po prostu ustalić sobie jakiś ogranicznik tempa.
Inną, chyba lepsza metodą jest bieganie w rytmie "oddechów". Bieg spokojny biegaj na 4-4, wtedy na pewno nie będzie za szybko.
Tak opaska nie ma GPS ale zanim wróciłem do domu wyznaczyłem sobie trasę która ma 5 km i w praktyce biegam ciągle po tym samym kółku.50latek pisze: ↑01 paź 2021, 19:05 A czym mierzysz dystans, bo opaska chyba nie ma GPS? Tętnem bym się nie przejmował, zwłaszcza odczytami z opaski, choć w biegu spokojnym może dawać dość sensowne odczyty.
I też przyłączam się do pytania jak biega się na statku? Rozumiem, że macie tam mini siłownię z bieżnią?
A to że bijesz na każdym treningu rekord to normalne dla większości biegających, zwłaszcza młodszych. jak widzę ja raczej byłem wyjątkiem, ale ja po prostu nie dałbym rady na każdym treningu biec na 100%, więc musiałem zastosować jakiś sensowniejszy plan.
Jak dajesz radę zawsze zapieprzać na maksa i daje to efekty, to czemu nie? Tylko jak pisał przemekEm nie jest to konieczne, by poprawiać wyniki, także te wagowe.
Plan jakiś już mam w głowie ale nie zawsze wychodzi choć staram się pilnować.przemekEm pisze: ↑01 paź 2021, 15:25 Pamiętaj, że trening to nie zawody. Nie musisz za każdym razem dawać z siebie wszystkiego, a nawet jest to niewskazane. Dlatego po 1 nie przyspieszaj na każdym kolejnym biegu, nawet jak jesteś w stanie.
Podziel sobie treningi na mocniejsze i lżejsze. Przy 3 biegach w tygodniu spokojnie 2 razy możesz mieć mocniejszy i raz lekki, tylko pomiędzy mocnymi niech będzie 3/4 dni przerwy.
(...)
Dodatkowo bieganie wymaga przygotowania innych mięśni, rób ćwiczenia ogólnorozwojowe, bo to tak samo ważne, o ile chcesz, żeby przygoda z bieganiem za szybko nie skończyła się kontuzją.