Gratuluję biegałes jak przypadło dokładnie, jak w zegarku garminowskim 8s różnicy.

Nie było widać, po Tobie zmęczenia.
Biegłes w upał a zapomniałeś dodać, że rano zmarzłeś.
WROCŁAW maraton zawsze w upale ale o 8rano jak było 8C nie zapowiadał się upalne.

Pierwszy raz w historii nie upalny maratonem MÓGŁ BYĆ
Ale było jak zawsze i koło 1000 osób znowu nie ukończyło

Dobrze że założyłeś bloga. Może dopisz swoje życiówki w pierwszym wpisie albo w stopce.
Fajnie było się spotkać na starcie. Widzę, że mocno napierałeś na początku i chyba za mocno jednak. No chyba, że założeniem był duży positive split?

Witek, taki miałem plan. Pilnowałem pulsu i wiedziałem, że będzie pierwsza polowa szybsza. Wiedziałem też jaka będzie pogoda a upał działa na mnie źle. Nie mam około 30% płuc i mam rozwalony układ krwionośny i muszę sobie z tym radzić.
Nie planowałem też robić tu życiówki, był to po prostu 5'ty maraton z korony i zastanawiałem się nawet, czy nie przelecieć go lajtowo w 4h.
Jak przeczytałem, że jesteś zającem, to nawet myślałem, by biec z tobą, bo wiem, że równo biegniesz. Postanowiłem jednak trzymać się swojej strategii pulsowej.


Wysłane z mojego SM-G950F .

Oj, nie wiedziałem, że masz tak poważne problemy ze zdrowiem. Mam nadzieję, że najgorsze za Tobą i wychodzisz na prostą. Gratuluję zdobycia korony.
Co do biegania planowego positive splita ze względu na pogarszające się warunki, to mam mieszane uczucia. Nie wiem, czy ma sens "nadrabianie" czasu w pierwszej części, aby go oddawać (zwalniać) w drugiej. Wiem, że wiele osób tak biega. U Ciebie dramatycznego zwolnienia nie było (nie było klasycznej ściany), więc źle to nie wygląda.

Nieźle, pogratulować wyniku w trudnych, wrocławskich warunkach

Raczej 1000 osób nie stawiło się na starcie co widać po liście startowej tych, którzy stawili się faktycznie na starcie w odróżnieniu to listy zapisanych;-)

Dokładnie, kilkadziesiąt osób tylko zeszło z trasy (wystartowało 3250 bodajże, a na mecie 3181 - nie wiem tylko jak w tych liczbach traktowani są biegnący anonimowo "ZAWODNIK ANONIMOWY" bo na liście z wynikami ich nie ma).

Gratulacje. Ładny wynik mimo aury. Najbardziej podobał mi się fragment z kibicowaniem każdemu w pomarańczowej koszulce

Ups, jakos mi umknelo, ze zaczales prowadzic blog

Dolaczam sie rowniez do gratulacji!

Dziękuję, ale w sumie to nie macie czego gratulować



Za mocne słowo ten "blog"

Jeszcze ja sie doloze z gratulacjami

Chcialbym dotrwac do tego punktu w ktorym jestes i z taka wytrwaloscia w treningach. Chyle czola

Sam w swojej stopce wspominasz o blogu

By ludzie wiedzieli o co biega w stopce

Gratuluję wyniku i również dołączam się do grona czytających ten 'niby blog'.
Jak już się uporam z kontuzjami to może znowu zrobimy wspólny trening.

O City Trail nieźle. Fajne biegi, sam staram się mniej więcej co 2 lata startować. Żeby za szybko się nie znudziło