Komentarze... Dziękuję za poświęcony czas!

[filmix777@gmail.com]

Serdecznie zapraszam do komentowania. Krytyczne uwagi szczególnie mile widziane Skórę mam dosyć grubą, wrodzony optymizm niczym glikogen przed zawodami, uszami mi się wylewa, toteż nie żałujcie sobie

[MatiR]

Systematyczność i 1:40 pęknie z nawiązką - w przyszłym roku

[b@rto]

Tym bardziej, że motywacja jest. W końcu zakład z szefem to nie byle co.

[sebastian899]

Tyle co biegasz w tyg jest naprawdę wystarczające na sub 1.30 w HM , staż biegowy też nie masz zbyt mały , jeżeli chodzi o wagę przy twoim wzroście też nie jest najgorzej . Ja proponował bym Tobie biegać może według jakiegoś planu , oczywiście nie od razu planu na 1.30h , może coś w Twoich treningach jest nie tak że nie możesz zrobić większego progresu , bo z czasów masz z czego schodzić .

[Shadow1]

Cześć.
Życzę powodzenia, tym bardziej, że wszystkie parametry mamy podobne...

Wzrost, waga, jestem o rok starszy od Ciebie...
Życiówka na 10km zbliżona (47.56). Wczoraj pobiegłem swój pierwszy półmaraton, tyle, że po 3 dniach w delegacji, noc przed biegiem zarwana - impreza u znajomych, no i podróż 350km i start w HM. Pobiegłem z tego 1.51:41, więc myślę, że gdyby wszystko było jak należy przed startem, to zakręciłbym się w okolicach 1.50. Także myślę, że w tyle powinieneś celować.
No, ale patrząc po sobie - plan na przyszły rok masz ambitny
Powodzenia

[filmix777@gmail.com]

Cześć.
Życzę powodzenia, tym bardziej, że wszystkie parametry mamy podobne...

Wzrost, waga, jestem o rok starszy od Ciebie...
Życiówka na 10km zbliżona (47.56). Wczoraj pobiegłem swój pierwszy półmaraton, tyle, że po 3 dniach w delegacji, noc przed biegiem zarwana - impreza u znajomych, no i podróż 350km i start w HM. Pobiegłem z tego 1.51:41, więc myślę, że gdyby wszystko było jak należy przed startem, to zakręciłbym się w okolicach 1.50. Także myślę, że w tyle powinieneś celować.
No, ale patrząc po sobie - plan na przyszły rok masz ambitny
Powodzenia

Dziękuję! Patrząc po mnie jeszcze bardziej ambitny Cóż, będziemy walczyć. A nóż się uda Miłego wieczoru!

[filmix777@gmail.com]

Tyle co biegasz w tyg jest naprawdę wystarczające na sub 1.30 w HM , staż biegowy też nie masz zbyt mały , jeżeli chodzi o wagę przy twoim wzroście też nie jest najgorzej . Ja proponował bym Tobie biegać może według jakiegoś planu , oczywiście nie od razu planu na 1.30h , może coś w Twoich treningach jest nie tak że nie możesz zrobić większego progresu , bo z czasów masz z czego schodzić .

Od jakiegoś czasu jestem czytelnikiem książki pt.: "BIEGANIE METODĄ DANIELSA" i właśnie myślałem nad planem czerwonym z lekką modyfikacją pod półmaraton. Czyli, że wydłużyłbym BD do 1,5 godziny na przykład. Myślicie w ogóle, że kolorowe plany nadają się pod konkretne dystanse? Czy są to raczej plany uniwersalne, jak to pisze autor: "trening dla zdrowia" i w myśl zasady, że jak są do wszystkiego to są do niczego? Plan wydaje się ambitny, dwa mocne treningi w tygodniu, właściwe przez cały czas. Jak bym dołożył do tego long run to już całkiem ostry tydzień wychodzi. Sam nie wiem.

[b@rto]

Żeby daleko nie szukać to proponuję - wg mnie bajecznie prosty (jego forma) a niezwykle skuteczny
https://bieganie.pl/?show=1&cat=19&id=7354

[marcinnek_]

Filmix, biegasz strasznie dużo. Moim zdaniem za dużo jak na ten poziom. Ja swoje wyniki zrobiłem na znacznie mniejszym kilometrażu. Bazę przez te 6000km zbudowałeś solidną. Cel postawiłeś sobie ambitny i potrzebujesz mocno podkręcić tempo. Twoje tempo docelowe to 4:45 i musisz je treningowo utrzymać przez coraz dłuższy czas. Dołożyć do tego odcinki progowe (docelowo coś poniżej 4:30) a nawet szybsze. Weź plan w którym maksymalny tygodniowy dystans nie przekracza 50-60km, to będziesz miał zasoby sił na robienie trudniejszych akcentów.

[rolin']

Plan na dyszkę zrealizuj. To cię podniesie trochę

[sebastian899]

Filmix, biegasz strasznie dużo. Moim zdaniem za dużo jak na ten poziom. Ja swoje wyniki zrobiłem na znacznie mniejszym kilometrażu. Bazę przez te 6000km zbudowałeś solidną. Cel postawiłeś sobie ambitny i potrzebujesz mocno podkręcić tempo. Twoje tempo docelowe to 4:45 i musisz je treningowo utrzymać przez coraz dłuższy czas. Dołożyć do tego odcinki progowe (docelowo coś poniżej 4:30) a nawet szybsze. Weź plan w którym maksymalny tygodniowy dystans nie przekracza 50-60km, to będziesz miał zasoby sił na robienie trudniejszych akcentów.

+1

[krabul]

Hej.
Jakbyś dołożył linki do komentarzy i bloga to by było super.
Koledzy wyżej pisali, że biegasz za dużo. Ja bym jeszcze dodał, że za wolno. Nie wyobrażam sobie szczerze mówiąc biegu po 7min/km i domyślam się, że technika takiego biegu też kuleje.
Twoje T10 to jakoś 4:50 szybko licząc. Wydaje mi się, że wybiegania spokojnie możesz cisnąć po 6min/km.
Ten ostatni BNP bardzo fajny.
Sugestia rolina, żebyś sobie zrobił jakiś plan na dychę - też dobra. Ja bym na Tw miejscu pobiegał krótsze dystanse, nawet dzieląc je na jeszcze krótsze odcinki, ale sporo żwawiej. Tego Ci brakuje.
Powodzenia.

[sochers]

12km po 6:15 to chyba mordęga? Zetnij tempo do 6:00 tak jak krabul radzi, albo wrzuć w środek cu szybsze kilometrówki, żeby odmulić nogi.

[filmix777@gmail.com]

12km po 6:15 to chyba mordęga? Zetnij tempo do 6:00 tak jak krabul radzi, albo wrzuć w środek cu szybsze kilometrówki, żeby odmulić nogi.

Oj, obawiam się, że to szczyt moich aktualnych możliwości Serio, ciężko mi biegać szybciej. Mało tego. Cieszę się jak diabli z tych 6-ściu z kawałkiem, bo jeszcze niedawno było znacznie bliżej siedmiu Chociaż z drugiej strony, jak zrobiłbym identyczny trening po chodniku, to było by pewnie szybciej. Trochę płacę za bieganie w lesie Pozdrawiam i czekam na relację z zawodów! Czyta się kolegę z wypiekami na twarzy

[sochers]

Dzięki, w liceum trenowałem wodolejstwo

Co do 6:00 jako granicy - jak robisz 20 km, to wierz mi, Twoją granicą nie jest 6:15 10 km po 5:45 zrobisz na względnym luzie, sprawdź kiedyś - a IMO da Ci więcej niż 12 km po 6:15. Mam wrażenie, że idziesz moją drogą, tylko kilometraż masz większy - jak kiedyś też stroniłem od szybszebo (nie mówiąc o szybkim) bieganiu, klepałem BSy i wyniki były jakie były.

Teraz przyjąłem eksperymentalnie taktykę "mniej znaczy więcej" i jak na razie jestem zadowolony z efektów. Ty biegasz mój kilometraż x1,5-2 :D

Jakie tempo II zakresu i TM biegłeś?