przemekEm napisał(a):
Gratulacje, pewnie nie są to wyniki na miarę twoich możliwości, ale biorąc pod uwagę moment, to całkiem przyzwoicie wygląda.
Dziękuję za gratulację. Jeśli traktować bieg treningowo to trening dobry. Wynik - słaby. Gdyby nie rywal na końcówce byłby blamaż.
Wynik nieadekwatny do możliwości, pytanie tylko - jakie są możliwości/jakie były.
sebastian899 napisał(a):
Na 9.30-5 to chyba nigdy jeszcze nie byłeś gotowy( zresztą ja też nie żeby nie było

, maks to taki myślę 3.13-14 co dało by się ugrać w trochę wyższej formie ) , to W porównaniu do 10.00 to różnica jest już ogromna bo to prawie 10 sekund na kilometrze .Fajnie to wygląda jak po biegu pada na glebę jeden za drugim , to piękno amatorskiego biegania , na zawodowym poziomie takie scenki spotykamy duzo rzadziej . Oglądając takie zawody trochę zazdrościłem , ciągnie wilka do lasu.
Nie wiem na ile byłbym gotowy. Co do "wilka do lasu" - było biec
pawo napisał(a):
Gratuluję, gratuluję.
Wydaję mi się, że po tych dwóch biegach i wcześniejszych życiówkach widać wszystko jak na dłoni i wiadomo co robić dalej.
Bo właśnie po to są starty "kontrolne", no i jak to mówią, że nawet najgorsze zawody są lepsze niż najlepszy trening.
Zgadzam się. Tym bardziej, że pierwszy raz miałem styczność z bieganiem w hali - ciekawe doświadczenie.