las jak najbardziej... ale jeśli już to zalecam te ubite/utwardzone ścieżki

A zimą w lesie to jest jak najbardziej super
Co do kilometrów... ja nawet bym teraz na twoim miejscu nie patrzył na przebiegnięty dystans tylko bardziej ile czasu udało ci się biec
Możesz np zastosować prostą kombinację:
dzień pierwszy - starasz się biec dłużej niż dotychczas...
dzień 2. - biegniesz tak samo jak dnia pierwszego
dzień 3: - wolne:
dzień 4 i 5: tyle samo minut co pierwszego dnia tylko szybszym tempem.
dzień 6 - odpoczynek..
I powtarzasz cykl.. za każdym rozpoczęciem cyklu starasz się przebiec jak najdłużej :D :D
Generalnie: 2 dni biegania spokojnego, 1 dzień przerwy - to dość fajny cykl, nie męczy zbytnio
