nie idź tą drogą
Ja też zacząłem podbiegiwać zamiast biegać .. i nic z tego nie ma
na wszelki wypadek zapisałem się już na półmaraton w rudawie !! - trzeba w końcu wygrać ten samochód !! mam nadzieję że też się z Wojtkiem zapisaliście !
Szymon, dobrze mówisz. Dziś właśnie zamiast biegania, wybrałam rower. To niezbyt dobrze świadczy o moim bieganiu . Ale na Rudawę to na wszelki wypadek się zapisałam, by motywacja jakaś jednak była .
Pozdrawiam słonecznie
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."
Wojtek biega. Ja nie biegam. Cały zapał ostudził we mnie krakowski smog. Gdy biegałam, to aż płuca mnie bolały od oddychania tym powietrzem. A potem mijał tydzień za tygodniem i nie miałam motywacji. Kondycja mi spadła straszliwie. Muszę coś zrobić ze sobą, ale jeszcze nie bieganie.. Na początek zrezygnowałam z windy w pracy.. Codziennie wdrapuję się na IX piętro . I już nie umieram z braku tlenu .
Pozdrawiam serdecznie
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."