ło Panie, ile czytania
Gratulacje za dyszkę w KK, ładnie poszło, jak czytałem od lutego Twoje wpisy, to bym chyba nie prorokował takiego wyniku, ale chyba organizm się nauczył co może, i jak jest to w znanych granicach (poniżej PB), to umie się zmusić
Sporo Ci tego rowerowania wpadało.
Opis kontuzji rowerowej - mało przyjemny, ważne, że przeszło
Widzę, że sporo w górach robisz i widać to było na tej dyszce - patrząc po opisach treningów nie powiedziałbym, że to zrobisz w 48:xx, więc dodatkowe noty za styl
Widzę, że z tym przyjeżdżaniem na biegi masz tak jak ja
do ostatniej dychy (przy starcie falowym) zacząłem "rozgrzewkę" wysiadając z samochodu i biegnąc w kierunku startu, bo już odliczali
Wynik z tej połówki zacny! Mnie coś nosi ostatnio na jakiś półmaraton, bo 20+ nie zrobiłem chyba od 4 lat
Za to bieganie takiej dychy to woła o pomstę do nieba, kto wymyślił podbiegi na dyszce o_O szukaj czegoś płaskiego, bo te 46 to powinieneś rozmienić na luźno, nawet 45'30 według mnie masz w zasięgu, a przy pogodzie odpowiedniej sub 45. I tego Ci życzę Adam