panucci10 - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
Martyna_K
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1708
Rejestracja: 08 mar 2012, 12:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pannuci, biorąc pod uwagę brodzenie w śniegu po kolana-tempo eleganckie :taktak: :taktak:
PKO
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2751
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

Martyna_K pisze:Pannuci, biorąc pod uwagę brodzenie w śniegu po kolana-tempo eleganckie :taktak: :taktak:
Czyli znowu sporo za szybko, w stosunku do tego co miał a w planie. :hej: :D
Ciekawe jak śniegu będzie po pas, to czy też będzie pilnował tempa, które ma biegać. :bum:
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Się czepiasz, przecie krew oddał i jest osłabiony :hahaha: A ja sobie te koszulki NB w internetowym zamówiłem na takiej samej przecenie ale chłopaki tam utonęli w lawinie zamówień :hahaha: Jakbym wiedział to bym tez w Galerii to nabył i po sprawie
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Nie biegaj jutro tej 20-stki po 5:10/km przy takich warunkach.To ma być średnio-mocny trening bo jest na trzy dniowym zmęczeniu.Ale po śniegu/lodzie dołóż 5-10 sek/km,bo w zaplanowanym tempie wejdziesz bardzo szybko w drugi zakres,a nie oto chodzi.
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

wigi pisze:
Martyna_K pisze:Pannuci, biorąc pod uwagę brodzenie w śniegu po kolana-tempo eleganckie :taktak: :taktak:
Czyli znowu sporo za szybko, w stosunku do tego co miał a w planie. :hej: :D
Ciekawe jak śniegu będzie po pas, to czy też będzie pilnował tempa, które ma biegać. :bum:
Jak bedzie sniegu po pas to pewnie troche zwolnie i nie bede zbytnio szarżował :bum:
mihumor pisze:Się czepiasz, przecie krew oddał i jest osłabiony :hahaha: A ja sobie te koszulki NB w internetowym zamówiłem na takiej samej przecenie ale chłopaki tam utonęli w lawinie zamówień :hahaha: Jakbym wiedział to bym tez w Galerii to nabył i po sprawie
haha też mi sie wydaje że sie czepia, pewnie nie doczytał o tej oddanej krwi :hej:
No ja dziś tak z gupa zaglądnąłem do GK i nieomieszkałem odwiedzić sklep NB :) A tu taka okazyjaaa hehe :)
Krzychu M pisze:Nie biegaj jutro tej 20-stki po 5:10/km przy takich warunkach.To ma być średnio-mocny trening bo jest na trzy dniowym zmęczeniu.Ale po śniegu/lodzie dołóż 5-10 sek/km,bo w zaplanowanym tempie wejdziesz bardzo szybko w drugi zakres,a nie oto chodzi.
spoko spoko, nic sie Krzychu nie martw :) moze bedzie dobrze choć sie nie zapowiada :hej: heh
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ech ja też tak robię że tempa pilnuję a zdrowy rozsądek mi mówi żeby tak nie robić. Łatwo się komuś mówi ale samemu się zastosować... :)
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
Awatar użytkownika
mar_jas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2826
Rejestracja: 06 mar 2012, 10:23
Życiówka na 10k: 0:39:59
Życiówka w maratonie: 3:28:43
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

jak wyciągną na wyprz 890-tki to zaraz mi melduj..wsiadam w samochód i pędze do grodu kraka po nie..aczkolwiek daję sobie jeszcze tylko dwa tygodnie..jak nie bedzie to biore kolejne asicsy gel pulsy ;)
_________________________________


Moja walka Blog biegowy Marcina

Komentarze
wigi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2751
Rejestracja: 02 lut 2012, 00:11
Życiówka na 10k: 00:38:28
Życiówka w maratonie: 02:56:00
Lokalizacja: Brzeg Dolny/Wrocław

Nieprzeczytany post

LDeska pisze:Ech ja też tak robię że tempa pilnuję a zdrowy rozsądek mi mówi żeby tak nie robić. Łatwo się komuś mówi ale samemu się zastosować... :)
Dlatego w takich sytuacjach przydaje się pomiar tętna.
Dla przykładu robiłem dzisiaj wybieganie (BS) 14 km po agrafce (tam i z powrotem). Na pierwszej połówce, do nawrotu, wiał bardzo silny wiatr w twarz, a po nawrocie już tylko w plecy. Zwykle na każdym kilometrze tej trasy (gdy było raczej bezwietrznie) miałem w miarę równe tempo - ok. 5:20 i tętno 140.
Dzisiaj pod wiatr było bardzo ciężko - tempo ok. 5:40 przy tętnie 146, a z powrotem z wiatrem wyszło ok. 5:00 przy tętnie 138.
Jak widać, biegnąc wolniejszym tempem pod wiatr i tak intensywność była największa. I chyba nikt nie powie, że z wiatrem i pod wiatr powinienem utrzymywać założone tempo 5:20 (z wiatrem miałbym tętno sporo poniżej 130, a pod wiatr około 160)?
Panucci10, podobno masz pasek do tętna w szafie - w trudnych czy niesprzyjających warunkach zakładaj go i używaj - widok aktualnego pulsu powinien ostudzić masochistyczne zapędy. :hejhej:

A propos wyprzedaży, to jeśli ktoś zauważy NB 870 v2 poniżej trzech stówek, to proszę o info. :)
BlogKomentarze
10 km - 38:28 (5.03.2017), HM - 1:24:30 (25.03.2017), M - 2:56:00 (15.10.2017)
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mar_jas pisze:jak wyciągną na wyprz 890-tki to zaraz mi melduj..wsiadam w samochód i pędze do grodu kraka po nie..aczkolwiek daję sobie jeszcze tylko dwa tygodnie..jak nie bedzie to biore kolejne asicsy gel pulsy ;)
powiedzieli ze na poczatku lutego dopiero sprowadza te lepsze :echech: wiec chyba sie nie doczekasz, w sklepie biegacza te zapowiedzieli ze czekaja juz tylko na obnizki z NB bo z reszty już mają! Ale jak Asicsy masz juz sprawdzone to tez nie ma co czekać! Kup teraz te co sa a pozniej kupisz na promocji np te M890 i pobiegasz w nich na jsień albo w nastepnym sezonie :bum: Napewno sie sprzydadza w pozniejszym czasie :)
wigi pisze:
LDeska pisze:Ech ja też tak robię że tempa pilnuję a zdrowy rozsądek mi mówi żeby tak nie robić. Łatwo się komuś mówi ale samemu się zastosować... :)
Dlatego w takich sytuacjach przydaje się pomiar tętna.
Dla przykładu robiłem dzisiaj wybieganie (BS) 14 km po agrafce (tam i z powrotem). Na pierwszej połówce, do nawrotu, wiał bardzo silny wiatr w twarz, a po nawrocie już tylko w plecy. Zwykle na każdym kilometrze tej trasy (gdy było raczej bezwietrznie) miałem w miarę równe tempo - ok. 5:20 i tętno 140.
Dzisiaj pod wiatr było bardzo ciężko - tempo ok. 5:40 przy tętnie 146, a z powrotem z wiatrem wyszło ok. 5:00 przy tętnie 138.
Jak widać, biegnąc wolniejszym tempem pod wiatr i tak intensywność była największa. I chyba nikt nie powie, że z wiatrem powinienem utrzymywać założone tempo 5:20 (miałbym wtedy tętno sporo poniżej 130)?
Panucci10, podobno masz pasek do tętna w szafie - w trudnych czy niesprzyjających warunkach zakładaj go i używaj - widok aktualnego pulsu powinien ostudzić masochistyczne zapędy. :hejhej:

A propos wyprzedaży, to jeśli ktoś zauważy NB 870 v2 poniżej trzech stówek, to proszę o info. :)
Wigi pasek mam ale nie lubie w nim biegać, poza tym glupio sie przyznać ale nie znam swoich stref tętna i czy tak czy tak to by mi nic nie dało :hej: heh, dla mnie wygoda to podstawa :bum: ! A pasek jak dla mnie do wygody nie należy :)
Co do butów to jakbym coś słyszał to dam znać :)!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Znowu mocny trening :hej: Dobrze,jak możesz to ciśnij,bo jak wypadnie Ci znowu ciężki tydzień w pracy to będzie luźniej.Tylko patrząc na twój plan to jakiś kosmos,u mnie tak nie ma.W sobotę po 26km które do maratonu jest OK,ale na następny dzień biegać fartlek przez 1h20' z tego naprawdę mocno 1/3 dystansu to gruba przesada.To jest bardzo męczący trening.
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Znowu mocny trening :hej: Dobrze,jak możesz to ciśnij,bo jak wypadnie Ci znowu ciężki tydzień w pracy to będzie luźniej.Tylko patrząc na twój plan to jakiś kosmos,u mnie tak nie ma.W sobotę po 26km które do maratonu jest OK,ale na następny dzień biegać fartlek przez 1h20' z tego naprawdę mocno 1/3 dystansu to gruba przesada.To jest bardzo męczący trening.
Sczerze Ci powiem że dzisiaj to sie chyba najmniej zmeczyłem w tym tygodniu, moze przez to że nie musiałem biegać po śniegu? Nie wiem o co chodzi ale biegło mi sie bardzo przyjemnie, szczególnie z górki :hej: hehe, nawet wiatr co nieraz szalał na otwartej przestrzeni mi nie przeszkadzał! Co do niedzieli to napewno nie pobiegne tak jak jest w planie! Zrobie poprostu lekki bieg tak ok 13-15km a to z tego wzgledu ze bede biegał z kolegą! Wiec na koniec tygodnia zrobie sobie wiecej luzu i az tak nogi tego nie odczuja :)
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze:
Krzychu M pisze:Znowu mocny trening :hej: Dobrze,jak możesz to ciśnij,bo jak wypadnie Ci znowu ciężki tydzień w pracy to będzie luźniej.Tylko patrząc na twój plan to jakiś kosmos,u mnie tak nie ma.W sobotę po 26km które do maratonu jest OK,ale na następny dzień biegać fartlek przez 1h20' z tego naprawdę mocno 1/3 dystansu to gruba przesada.To jest bardzo męczący trening.
Sczerze Ci powiem że dzisiaj to sie chyba najmniej zmeczyłem w tym tygodniu, moze przez to że nie musiałem biegać po śniegu? Nie wiem o co chodzi ale biegło mi sie bardzo przyjemnie, szczególnie z górki :hej: hehe, nawet wiatr co nieraz szalał na otwartej przestrzeni mi nie przeszkadzał! Co do niedzieli to napewno nie pobiegne tak jak jest w planie! Zrobie poprostu lekki bieg tak ok 13-15km a to z tego wzgledu ze bede biegał z kolegą! Wiec na koniec tygodnia zrobie sobie wiecej luzu i az tak nogi tego nie odczuja :)
To dobrze,że nie odczuwasz zmęczenia,znaczy forma jest :bum: Jednak plan nie jest łatwy(Pulchniak go realizował chyba na 110%)bo te obciążenia dużą objętością odczuwalne są po kilku tygodniach treningu kiedy jesteśmy podmęczeni,a trzeba jeszcze dokręcić mocniej śrubę :hahaha:
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:To dobrze,że nie odczuwasz zmęczenia,znaczy forma jest :bum: Jednak plan nie jest łatwy(Pulchniak go realizował chyba na 110%)bo te obciążenia dużą objętością odczuwalne są po kilku tygodniach treningu kiedy jesteśmy podmęczeni,a trzeba jeszcze dokręcić mocniej śrubę :hahaha:
czy ja wiem czy forma? Moze raczej to ze nie było to az takie tempo które mogło by mnie zrypać :)? Albo moze to ze nogi nareszcie poczuły przyczepnośc i swobode odbicia? To sie okaze za jakis czas :bum:
Co do Pulchniaka to on z tego co pamietam latał zawsze na tempo i nieraz robił tempa szybsze niz zakładał to plan plus kilometraż zwiekszał z mozliwością czasu :) Ja raczej bede biegał na tempo i az tak rozszerzać objętość nie zamierzam :) Poprostu bede robił wersje bardziej lajtową :bum: heh
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze:
Krzychu M pisze:To dobrze,że nie odczuwasz zmęczenia,znaczy forma jest :bum: Jednak plan nie jest łatwy(Pulchniak go realizował chyba na 110%)bo te obciążenia dużą objętością odczuwalne są po kilku tygodniach treningu kiedy jesteśmy podmęczeni,a trzeba jeszcze dokręcić mocniej śrubę :hahaha:
czy ja wiem czy forma? Moze raczej to ze nie było to az takie tempo które mogło by mnie zrypać :)? Albo moze to ze nogi nareszcie poczuły przyczepnośc i swobode odbicia? To sie okaze za jakis czas :bum:
Co do Pulchniaka to on z tego co pamietam latał zawsze na tempo i nieraz robił tempa szybsze niz zakładał to plan plus kilometraż zwiekszał z mozliwością czasu :) Ja raczej bede biegał na tempo i az tak rozszerzać objętość nie zamierzam :) Poprostu bede robił wersje bardziej lajtową :bum: heh
I słusznie,w tym planie wersja lajtowa to prawie hardcore :hahaha: Na ten wynik co planujesz w Debnie nie ma potrzeby biegania stu kilosów tygodniowo.Zresztą za duży kilometraż bardzo obciąża stawy i ścięgna...a wiadomo lepiej być niedotrenowanym :spoczko: niż zajechanym lub kontuzjowanym :grr:
P.S Czy ty CM biegniesz jako zając z balonikiem,czy ze znajomymi w grupie.Bo chyba z tego co pamiętam nie na wynik?
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:I słusznie,w tym planie wersja lajtowa to prawie hardcore :hahaha: Na ten wynik co planujesz w Debnie nie ma potrzeby biegania stu kilosów tygodniowo.Zresztą za duży kilometraż bardzo obciąża stawy i ścięgna...a wiadomo lepiej być niedotrenowanym :spoczko: niż zajechanym lub kontuzjowanym :grr:
No w Dębnie super by było jakby sie udało soć w okolicy 3:23-3:24 :hej: Wtedy byłbym juz bardzo zadowolony! Kilometraż ponad 100km to juz duzo! Nie pamietam dokładnie ale najwiecej do tej pory to miałem w tygodniu chyba ok 95km :) A tutaj ma być średnio tyle :bum: Spinać sie nie bede a i czasowo w pewnym momencie nie wydole takze, byle do wiosny :hej:
Krzychu M pisze:P.S Czy ty CM biegniesz jako zając z balonikiem,czy ze znajomymi w grupie.Bo chyba z tego co pamiętam nie na wynik?
Z balonikiem nie biegne, biegne za to ze znajomymi którzy chcą złamać 4h a w zasadzie 3:58 :)! A Ty pewnie jak osiągniesz cel na marzannie to atakujesz konkretny wynik co ?
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ