Poród porodem. Ale gorsze od porodu to juz tylko przeziębienie u mężczyzny.cichy70 pisze: ale potrafię sobie wybrazić jak Ci tam było po drodze.
mniej więcej tak, jak potrafię sobie wyobrazić poród.

Moderator: infernal
O to swietne wiesci. V3 mnie tez zawiodla troche. Dobijam ja aktualnie, ale biegam w nich jak musze (urlop, brzydka pogoda).mihumor pisze:Wracając do naszych zeszłorocznych dywagacji na temat NB Zante. Model V3 jak nadmieniałem okazał się dla mnie nieporozumieniem. Ale NB chyba to zrozumiał i wersją V4 wrócili do początkowej koncepcji tego buta dodatkowo go bardzo poprawiając. V4 jest lekki, bardzo mało usztywniony i pozbawiony wzmocnień. oraz bardzo sztywnego zapiętka.
Czyli to juz pewne, ze widzimy sie we Frankfurcie? Gicio!Zabieram je do FRA i na pewno będą ok.
No to zdrowia zycze i trzymam kciukimihumor pisze:Raczej pewne bo mamy pakiety, bilety, rezerwacje hotelu i wygląda na to, ze powinniśmy pokonać kontuzje, z którymi się zmagamy niestety ostatnimi czasy.
Ale jest dodatkowa motywacja, nie?beata pisze:U nas też pięknie, więc również postanowiłam wykorzystać "warun" na rower - mam jeszcze trochę km do dokręcenia w tym roku - ech te statystyki.
Ladnie!Wczoraj 51k, średnia 24.2 - ale nie było wiatru, a dziś po pracy 37k po lesie.
Zlosliwosc rzeczy martwych w zyciu codziennym doprowadza mnie czesto do szewskiej pasji.Żadnych pasków nie używam, ale na początku miałam przygodę z licznikiem - jadę, jadę, a tu zero, nie chciało mi się zatrzymywać i sprawdzać, co tam nie halo (choć byłam z tego powodu zła), ale docisnęłam i działa, więc tylko 3k nie zostały wliczone do jazdy.
Ech, te urządzenia, naprawdę mogą uprzykrzyć trening, i życie.
Nie tak dużo, a raczej - małoSikor pisze:Ile juz nabilas w tym roku?
Ja tez zaczynam jak ladna pogoda przychodzibeata pisze:Nie tak dużo, a raczej - mało, dobijam do 1200, może z 1300 się uzbiera. W ub. roku nastukałam 1500.
Ale, jeżdżę od kwietnia, i to są tylko wyjścia treningowe. Wychodzę na 30-50k, więc średnio wyszłoby pewnie 40k na wyjście, ze średnią ok. 24k/h.
U nas juz coraz mniej. Nawet jak jest troche ladniej, to wtedy ja siedze w pracyNa szczęście, póki co, po załamaniu z początku października, pogoda łaskawa
Ee, jak pełne zatoki, to tylko lepsza pływalnośćSikor pisze:Czuje sie wciaz paskudnie, wiec wczoraj odpuscilem plywanie.
Z pelnymi zatokami, to i tak nie byloby sensu![]()