panucci10 - komentarze

[panucci10]

No no, ale nabiłeś dzisiaj kilosów. Pierwszy raz widzę, żeby rozgrzewka i schłodzenie były szybsze od zasadniczej części treningu.

the special one takie cuda i treningi tylko u mnie

No pięknie - dobry tydzień wyrobiłeś.

no nareszcie jakis normalny przebieg tygodniowy! Coś niecałe 70km, ale to tylko dzieki ostatnim 3 dniom...

Ładnie te trzy dni z rzędu pociągnąłeś.Ja ponad 20 km planuję po jutrze.Trzeba spalić będzie te jutrzejsze obżarstwo

No okres przedświąteczny to jest przekichana sprawa! Raz sie nie da biegać w ogole a raz mozna cos tam wcisnąć przy okazji. No wiec jak mogłem wcisnąć te 3 dni no to skorzystałem z okazji Ja planuje codziennie biegać 24,25,26 po ok 11km, trzeba spalać to sie zjadło i od razu spalać coś przed jedzeniem cobym nie przytył z 5kilów

[Martyna_K]

Panucci, jeszcze nie ma Sylwestra a Ty już nam tutaj kujesz w oczy postanowieniami-człowiek w kompleksy wpada

[panucci10]

Panucci, jeszcze nie ma Sylwestra a Ty już nam tutaj kujesz w oczy postanowieniami-człowiek w kompleksy wpada

haha postanowienia muszą być odpowiednio wczesniej coby głowa sie do nich przyzwyczaiła gorzej bedzie po sylwestrze żeby te postanowienia dotrzymać

[Anna NH]

Jestem ciekawa co postanowiłeś, muszę tu zajrzeć 1 stycznia - Panie tajemniczy

[mihumor]

Czyli po sylwestrze już nie będzie bez spinki Dobrze, dobrze, trzeba spiąć pośladki i trochę porządku zaprowadzić bo jak to nieco skorygujesz + trochę bardziej higieniczny tryb życia (bez takich mnisich odchyleń jak u mnie ) i jesteś chłopie na poziomach poniżej 3.20 bez żadnej spinki bo wytrzymałość masz bardzo fajną co widać po wybiegach i tempach, taktycznie wiesz już o co chodzi a to rzecz nie do przecenienia i tylko trochę poukładanego treningu, który daje wiarę w siebie, kilka kg zrzutu i idziesz do góry już na wiosnę o 10 minut bez problemu. Tego życzę i temu kibicuję

[Krzychu M]

Czyli biegniemy razem Marzannę w 1:30 Chyba,że ja nie dam rady....ale nie poddam się bez walki.

[Darekbe022]

Masą dodatkową nie ma co się przejmować, takie wahania się zdarząja szczególnie po świętach.
U mnie na liczniku jest + 3 kg lekki dramat jak widać, ale do ogarnięcia . Zaciekawiłeś mnie tymi planami, mam nadzieje że jak zawsze ambitnie do przodu Zdrówka i dobrej imprezy w sylwka

[mihumor]

W ten deseń co dziś spróbuj coś takiego, taki BNP:
6km - ok 5.07
6km - ok 4,58
6km - ok 4,51
6km ok 4,43

takie treny robiłem na 2 miesiące przed startem jako przygotowanie pod bieg na 3,20, ze 2-3 razy to biegałem, dobrze daje i to przyspieszanie oprócz zalet fizycznych ma doby wpływ psychiczny bo lekkie nie jest, chyba łatwiej pobiec 24kmy równym, wyższym tempem niż przyspieszać, generalnie miesiąc po bieganiu tych 24ek dużo łatwiej od nich poszła mi 25ka w tempie 4,38 - to dobre wprowadzenie przed bieganiem tak ciężkich tematów jak pisałeś

[panucci10]

W ten deseń co dziś spróbuj coś takiego, taki BNP:
6km - ok 5.07
6km - ok 4,58
6km - ok 4,51
6km ok 4,43

takie treny robiłem na 2 miesiące przed startem jako przygotowanie pod bieg na 3,20, ze 2-3 razy to biegałem, dobrze daje i to przyspieszanie oprócz zalet fizycznych ma doby wpływ psychiczny bo lekkie nie jest, chyba łatwiej pobiec 24kmy równym, wyższym tempem niż przyspieszać, generalnie miesiąc po bieganiu tych 24ek dużo łatwiej od nich poszła mi 25ka w tempie 4,38 - to dobre wprowadzenie przed bieganiem tak ciężkich tematów jak pisałeś

bardzo mi takie treningi pasuja jak mi napisales! nie wiem sam dlaczego ale mi pasuja lubie właśnie stopniowo sie rozkrecac i lekko przyspieszać, takie szóstki też robiłem tyle ze innymi tempami, zaczynając od 5:23/km a koncząc na 4:51/km to robiłem przed Wrocławiem, za to przed Poznaniem <czasu w sumie mało było> zrobiłem właśnie ten trening co pisałem czyli 20km w tempie ok 5:20/km plus ok 12km po 4:37/km! Biegło mi sie rewelacyjnie

[Krzychu M]

W sumie nie moge sie doczekac treningów luty-marzec wtedy właśnie wplote te moje ulubione które promuje Pulchniak , czyli wybieganie <ok 15-20km> plus na koniec 10-12km w tempie nieco lepszym niz maratońskie ! Bardzo dobrze dział na mnie taki mix !

Dla mnie też te długasy z końcowym przyspieszeniem były fajne,bo zawsze od 20-23km mam kryzys "znużenia" na treningach i właśnie wtedy włącza się dodatkowe turbo i człowiek skupia się na szybszym tempie i do 30-35km jakoś szybko czas leci
Ale do końca przyszłego roku dłuższych niż 23-25km nie planuje wybiegań.Po tych 30+ zawsze jakiś drobny uraz sie trafiał,trwało to kilka dni i znowu sesja 30 kilometrowa i tak w kółko.Spróbuję na jesień na MW(znajomi mnie do Wawy zapraszają)bez tych longów 3:30 złamać
A Twoje tempo maratońskie na dzisiejszym treningu wcale nie za szybkie.Jeszcze prędzej niż myślisz tak pobiegniesz maratones

[panucci10]

W sumie nie moge sie doczekac treningów luty-marzec wtedy właśnie wplote te moje ulubione które promuje Pulchniak , czyli wybieganie <ok 15-20km> plus na koniec 10-12km w tempie nieco lepszym niz maratońskie ! Bardzo dobrze dział na mnie taki mix !

Dla mnie też te długasy z końcowym przyspieszeniem były fajne,bo zawsze od 20-23km mam kryzys "znużenia" na treningach i właśnie wtedy włącza się dodatkowe turbo i człowiek skupia się na szybszym tempie i do 30-35km jakoś szybko czas leci
Ale do końca przyszłego roku dłuższych niż 23-25km nie planuje wybiegań.Po tych 30+ zawsze jakiś drobny uraz sie trafiał,trwało to kilka dni i znowu sesja 30 kilometrowa i tak w kółko.Spróbuję na jesień na MW(znajomi mnie do Wawy zapraszają)bez tych longów 3:30 złamać
A Twoje tempo maratońskie na dzisiejszym treningu wcale nie za szybkie.Jeszcze prędzej niż myślisz tak pobiegniesz maratones

no to jest nas dwóch zawsze mi to urozmaicało te longi tyle że minusem ich było to ze musialem to robic sam a nie w towarzystwie, no ale jakos dawałem rade z mp3
Co do Twojego MW to bardzo by mi to tez pasowało Ja na 100% biegne ten maraton i znajoma dusza by sie sprzydała
A to moje dzisiejsze tempo to jeszcze abstrakcja na maraton, ale z czasem... kto wie, kto wie:)?

[Martyna_K]

Panucci, tak szperam i węszę po Twoim blogu i jakoś znaleźć nie mogę -Ty śmigasz według jakiegoś konkretnego planu?

[panucci10]

Panucci, tak szperam i węszę po Twoim blogu i jakoś znaleźć nie mogę -Ty śmigasz według jakiegoś konkretnego planu?

Martynko, nawet jakbyś go przeczytała z 10 razy od początku i od końca to nie znajdziesz żadnego konkretnego planu bo go po prostu nie ma ! W bieganiu stosuje totalny haos Raz tak, raz tak, w sumie wychodząc pobiegać tak naprawde nie wiem co mam biegać wszystko zależy od dyspozycji dnia. Póki co jest ok i biega mi sie dobrze. Pewnie troche regularnosci by sie przydało no ale nie lubie byc uwiazany
A czemu pytasz? Chcesz zrezygnować ze swojego trenejra który aplikuje Ci dawki 150% , i nieśmiało prosisz żebym Ci co nieco podpowiedział ?

[Martyna_K]

A czemu pytasz? Chcesz zrezygnować ze swojego trenejra który aplikuje Ci dawki 150% , i nieśmiało prosisz żebym Ci co nieco podpowiedział ?

A gońcie Wy się!

Ciekawość, panie Kolego, ciekawość

[Krzychu M]

Ja na 99% MW biegnę.Myślałem o złamaniu w końcu 3:30,ale może podczepię się pod Ciebie i pociągniesz mnie na lepszy wynik
Mnie do tej pory maratony nie leżały,więc mam do nich duży respekt.Może z Tobą dam radę....chyba,że będziesz szalał na jakieś 3:05-3:10.Wtedy się na wspólny nie piszę