Siedlak vs. Maraton 2:55

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
EnvyM
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 232
Rejestracja: 09 wrz 2018, 20:45
Życiówka na 10k: 35:16
Życiówka w maratonie: 3:46:02

Nieprzeczytany post

W kwestii shotów magnezowych to na mnie działają i na dystansach około HM albo wzwyż muszę je brać. Na moim jedynym maratonie wziąłem 2xSHOT i w sumie chyba tylko dzięki temu dobiegłem bez skurczów, bo mięśniowo to byłem wtedy w przedszkolu. Tylko, że ja bardziej bazuję na szybkości i siły muszę dopiero się nauczyć. Pytanie jak to u Ciebie wyglądało - był skurcz, stanąłeś, rozciągnąłeś i co się potem stało? Nie dało rady biec, ciągle łapało od nowa?
5km/16:50 (atest-2019) 10km/35:26 (atest-2019) HM/1:21:48 (atest-2019) M/3:46:04 (atest)
---
BLOG
KOMENTARZE
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

DObrze, że PB, jest coś na otarcie łez. Rozumiem jaki musi być niedosyt. Tyle zapasu, już widać praktycznie koniec i klops :/ Tak jka mihumor wczesniej pisał, nie było żadnych znaków, że coś może się dzieje z dwógłowym?
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Nie miałem żadnych oznak że coś się będzie działo. W tych startówkach zrobiłem trening 33km oraz około 20km
Nogę rozmasowałem i wolno pobiegłem do mety. Od 4:50 do ponad 5:00 choć około 41km w lewym też już zaczynało łapać tu wlasnie czułem oznaki nadchodzacych problemów i na kilkamascie sekund przeszedlem do marszu a potem trucht.
Aha dotychczas zawsze podczas biegu zarłem tablety z magnezem i potasem ale zawsze miałem po tym giga biegunkę(za duzo magnezu) i teraz z tego zrezygnowałem. Wydaje mi się że znyt mało czasu żeby to organizm podczas biegu przyswoił
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

33km TM? Po co się biega taki trening? To równie sensowne jak bieganie na treningu 1okm na maksa, żeby sprawdzić ile można pobiec zawody na maksa. Jeśli będziesz biegać dalej tego typu treningi to zapewne się raczej prędzej niż później zajebiesz. Znam wielu ludzi, którzy są czy byli teoretycznie nie do zajebania a i tak się zajebali lub zajebali ich "trenerzy". Jeśli możesz pobiec 33km takim tempem na treningu i jest spoko to znaczy, że biegasz daleko od swoich teoretycznych możliwości i według mnie to jest niespecjalnie efektywny trening bo rypiesz coś co po pewnym czasie jeśli dasz sobie szansę poprawisz tyłem i na jednej nodze. Nie wyobrażam sobie biegania na treningu na dziś czegoś takiego ale jak łamałem trójkę to biegałem 25km TM co z perspektywy czasu oceniam jako zwykłe bicie piany i niepotrzebne obciążanie organizmu. To nie było za darmo bo za takie fikanie czyli bieganie wtedy przesadnie ciężkich i niepotrzebnych treningów na cholernych obciążeniach płacę dziś i od kilku lat ciągle. Po takim fikaniu doszedłem do wniosku poniekąd z konieczności, że wyniki robi się prostszymi i łatwiejszymi środkami co dla większości osób biegających jest opinię trudną do zrozumienia czy nawet uwierzenia. Kontuzja z którą biegam teraz nie jest dziełem przypadku czy winą rządu lub ministra sportu tylko efektem moich autodestrukcyjnych poczynań i działań. Skurcze na maratonie nie są pechem tylko mają swoje przyczyny i są porażką jak każda inna, tak jak strzał w poprzeczkę nie jest golem tylko strzałem niecelnym. Rozumiem Twój zawód bo każdy kto biega coś takiego zaliczył. Tabletki solne pomagają na skurcze ale w warunkach silnego odwodnienia czyli w czasie upału. Ty biegłeś w chłodnych warunkach wiec to był efekt głownie zmęczenia a w mniejszym stopniu utraty minerałów, raczej te tabletki w tym przypadku niewiele by wnosiły. Tabletki solne biorę tylko w triatlonie na dystansie 1/2IM w temperaturach grubo ponad 20 stopni gdzie gro wysiłku robi się w pełnym słońcu, wtedy miewam problemy z dwójkami na biegu. Na maratonach też miewałem ale też w warunkach ponad 20 stopni i bieganiu w pełnym słońcu. Zawsze, nawet po skurczu dawało się dobiec do mety delikatnie i na wyczucie operując tempem czyli coś ciągnie w dwójce lekko zwalniam, puszcza - przyspieszam. Do dupy jest takie bieganie ale jakoś do mety sprawnie trzeba próbować dotrzeć.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3296
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

mihumor "33km TM? Po co się biega taki trening? " - ano ja w życiu też bym się nie odważył czegoś takiego zrobić. Z drugiej strony we Frankfurcie mój trener akurat ma debiut maratoński i w okresie przygotowawczym robił 2x 30km@TM.
Jakby mi rozpisał coś takiego to i bez próbowania powiedziałbym krótko - nie dam rady, nie robię.
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Fizycznie dam radę choć pewnie nie codziennie ale jak pisałem, nie definiuje u siebie (i nie tylko) potrzeby. To są treningi kalkowane z treningów zawodowców, u nich taki trening trwa np 90-100 minut albo krócej, u gościa na 3.15 znacznie dłużej , to są inne obciążenia bo nie samym dystansem się to mierzy ale przede wszystkim czasem wykonania, on więcej mówi o obciążeniu jakiemu jesteś poddany. Teraz podkład profi a amatora, wiek, regeneracja, przygotowanie, opieka po treningu. To sie nie da przepisywać 1:1. Spore ryzyko i po co jak można taniej i bezpieczniej.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Mihumor twoje uwagi są dla mnie bardzo cenne a twoją opinę na temat 33km TM przekazałem Dawidowi.
Ja na trenowaniu się nie znam ale bieganie 2h30min w tempie 4:35 to całkiem inna bajka niż bieganie 33km w twoim TM.
Było kilka treningów po których byłem nardziej zmęczony. Ten akurat wszedł bardzo fajnie.
Brak robienia siły przez ostatni miesiąc i kilka malych błedów do tego o których pisałem spowodowały że wczoraj poprostu nie byłem gotowy na wynik mimo idealnej pogody. Przyjdzie czas że pobiegnę duzo szybciej :oczko:
Awatar użytkownika
sebbor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1205
Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
Życiówka na 10k: 33:38
Życiówka w maratonie: 2:38
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Fakt, że tak dobrze ci szło do tego 38km jest dobrym prognostykiem na wiosnę. Dobry, mądry trening i będziesz blisko 3 godzin. Można oczywiście szukać przyczyn, analizować, ale też nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Głowa do góry. Widać, że masz dryg do regularnego napieprzania, a to powinno zaprocentować. Niestety taki jest maraton. Człowiek długo się szykuje a potem ma tylko jedną próbę... Następna na wiosnę :taktak:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Myślę, że już wiosną pobiegniesz dużo szybciej bo wykonana praca na pewno zaprocentuje w dłuższym terminie. Co do takich długich ciągłych to uważam, że są to treningi o bardzo długim czasie regeneracji oraz o długim czasie adaptacji. Czyli na pełna korzyść z nich musimy poczekać i aby ją osiągnąć muszą być spełnione określone warunki tak w odpoczynku jak i w nakładaniu na to kolejnych jednostek. To bardzo ryzykowna droga i może powodować bardzo szybkie podbicie dyspozycji i złapanie szczytu formy za szybko i za wcześniej a taki szczyt ma charakterystykę krótkoterminową, dalsze jego podbijanie daje efekty odwrotne od zamierzonych. Druga rzecz to generowanie zmęczenie mięśniowych czy różnych zmian w aparacie ruchu, które pojawią się za jakiś czas bo to długotrwałe kontuzje przeciążeniowe. To takie czarne strony ale ja jestem z natury sceptykiem i zawsze widzę raczej tą pustą połowę kieliszka.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Gratulacje. Liczyłem na to, że spokojnie zrobisz 3:15, ale wyszło i tak spoko. Skoro skurcz złapał dopiero pod koniec to dużo poprawiać nie trzeba :taktak: Jak planujesz wiosną maraton, to może warto wybrać asfaltową trasę, zawsze to ciut szybciej :) Chyba, że wolisz takie kameralne klimaty :spoko:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Wole kameralne klimaty :usmiech: Nie lubię tłoku. Wystarczy mi półmaraton w Opolu raz w roku.
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4871
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Bardzo wszystkim dziękuję za uwagi. Nie przypuszczałem że tyle osób czyta mój temat. :usmiech:
Mam wrazenie ze 21 tygodni to poprostu było zbyt długo. Muszę to omowić w przyszlym tygodniu z Dawidem
bieski
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 12 mar 2018, 15:26
Życiówka na 10k: 40:58
Życiówka w maratonie: 3:16:08

Nieprzeczytany post

Dzięki za tego bloga. Dla mnie było to ciekawe, bo na bieżąco porównywałem do tego co sam robiłem, a cel mieliśmy taki sam.
Ty biegałeś na treningach szybciej, ja wolniej, ale 3:15 obaj nie połamaliśmy :)
Mimo wszystko gratulacje!
------------------------------------------------------
5km-18:54 (10.2018) 10km-39:10 (11.2018), HM-1:31:29 (04.2018), M-3:16:08 (10.2018)
Awatar użytkownika
adam99
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1032
Rejestracja: 11 lip 2016, 16:12
Życiówka na 10k: 40'20"
Życiówka w maratonie: 3:13:21
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

Na moje to ten 36km plus podbieg "mocniej dociśnięty" zrobiły swoje.

Wysłane z mojego D6603 .
5km - 20:02; 10km - 40:20; HM - 1:26:37; M - 3:13:21

"Wyniki nie przychodzą wtedy kiedy ich oczekujemy ale wtedy kiedy jesteśmy na nie gotowi"

Mój Blog
Komentarze
Garmin

"Coco jambo i do przodu..."
Awatar użytkownika
jacekww
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2333
Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
Życiówka na 10k: 38:27
Życiówka w maratonie: 3:53:44
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: Kolejna próba 23 marzec 2019 :hej:
Czyli przygotowania pod dychę przekładasz na inny czas? (bo wydaje mi się, że gdzieś o tym wspominałeś).
Siedlak1975 pisze:Mam wrazenie ze 21 tygodni to poprostu było zbyt długo.
Wrzuć jeszcze podsumowanie kilometrażu z tych pięciu m-cy i czy cały ten okres to były trzy treningi w tygodniu?
ODPOWIEDZ