
Dziś zaobserwowałem, że te najszybsze wspinaczki 5:00-5:10 strasznie drobiłem, nie wiem, jaka była kadencja, ale chyba sporo kroków wyszło - to pod górkę dobrze, czy raczej nie jest wskazane? I dziwne, że mimo sporego wysiłku, miałem średnie tętno na poziomie tego z sylwestrowej dyszki
