
mihumor .com
Moderator: infernal
-
- Stary Wyga
- Posty: 229
- Rejestracja: 16 gru 2011, 14:24
- Życiówka na 10k: 48:13
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ładnie domknięty tydzień, objętość jak dla mnie kosmiczna no ale co się odwlecze to nie uciecze... za rok, za dwa kto wie... Bieganie takich longów w towarzystwie na pewno sprawia, że czas płynie szybciej i jest mniej monotonnie ale jak sobie znalazłem na brak towarzystwa receptę... W sumie dzięki Tobie bo gdzieś kiedyś napisałeś na forum jakąś wzmiankę o audiobookach i tak pomyślałem, że spróbuje bo czasu na normalne czytanie brak. Teraz tylko żona krzywym okiem na mnie patrzy i ciągle powtarza "wyciągnij te słuchawki z uszów w końcu". Na chwile obecna nie wyobrażam sobie wycieczki biegowej bez książki w wersji audio... teraz na tapecie "Katedra w Barcelonie" - polecam... i dzięki za sposób na pochłanianie książek 

- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ja książki nieustannie - teraz "Diuna" Herberta a w kolejce Opowieści kołymskie Badera, Boży bojownicy Sapkowskiego (czytałem kiedyś ale to jest w formie słuchowiska z super składem aktorskim, zresztą podobnie jak Narreturm, Wiedźmin czy Gra o tron, wszystkie super zrobione) i Nielegalni Severskiego. Jak coś to się możemy płytkami powymieniać bo jak się dużo biega i słucha to te książki lecą jedna po drugiej szbciochem , mam tego już niezłą biblioteczkę 

Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Ja zbyt często biegam przy ulicy, często przekraczam jakieś drogi lokalne, żeby w słuchawkach biegać. Moim zdaniem - niebezpiecznie, wolę słyszeć nadciągający pojazd. Sam sobie jestem audiobookiem, jak biegam, to czasem w myślach, a czasem na głos (jak nikogo w zasięgu wzroku nie mam), podśpiewuję sobie Oddział Zamknięty :D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Z tego co pamiętam to akcent Ci dziś wypada.Jakby to były czasem Błonia to daj znać jak z warunkami na ścieżkach.Jutro mam w planie długi ciągły i z grafiku pracy wynika,że będą to Błonia przed południem.A 16km na elektryku podskakiwania nie wchodzi w grę 

- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Tak - na Błoniach to dziś biegam ok 16.30, wziąłem startówki i triale, rano jechałem koło Błoń i wszystko bialutkie ale najgorzej nie wyglądało, niemniej zacznę w trialach dla pewności
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4809
- Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
- Życiówka na 10k: 00:40:08
- Życiówka w maratonie: 03:15:19
- Lokalizacja: Niepołomice
- Kontakt:
Ładnie Ci/Wam poszło to wybieganie! Ty to w ogole dołożyłeś do pieca! Ponad 28km to juz sporo jak na ten czas przygotowań
! Ładnie Ci to wszystko idzie i wchodzi! Bedą z Ciebie ludzie
Cieszy mnie to tym bardziej że po Tobie widać ze w kazdym wieku <choć młody jesteś
> mozna robić super wyniki!!!



Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Komentarze
Dzienniczek run-log
5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Chłopie, na połówce w Wadowicach o 2 sekundy przegrałem z gościem 63 lata - zrobił 1.31.57 a to było po górkach, piwo potem wypiliśmy 

Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Miałem ochotę razem Mihumorem dobiegać do tych 28km.W grupie biegło się fantastycznie.Cóż,rozsądek zwyciężył,trza było wracać do domu i jechać do znajomych na kinder party(nawet piwa nie wypiłem,tym razem padło ,że ja driverpanucci10 pisze:Ładnie Ci/Wam poszło to wybieganie! Ty to w ogole dołożyłeś do pieca! Ponad 28km to juz sporo jak na ten czas przygotowań! Ładnie Ci to wszystko idzie i wchodzi! Bedą z Ciebie ludzie
Cieszy mnie to tym bardziej że po Tobie widać ze w kazdym wieku <choć młody jesteś
> mozna robić super wyniki!!!


- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Krzychu - postępu widzę ( w kwesti tej rezygnacji z piwka
). Po tych 28km ach nogi były nieco sztywne - na Alpe Cermis bym nie podbiegł w niedzielę 


Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Które Inovejty masz, mudclaw czy oroc? Bo ja w moich trialach na lodzie sobie niestety nie radziłem, musiałem biegać w kolcach z asfaltówkami.
W środę co jest w planie? Interwały po 2km czy 25km trzaskasz?
W środę co jest w planie? Interwały po 2km czy 25km trzaskasz?

- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4243
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
wiem jak się czułeś, sam biegałem niedawno 5x1,6 na minutowej.
aż się boję zapytać co w środę, ale danielsa, potrafi uprzyjemnić trening
aż się boję zapytać co w środę, ale danielsa, potrafi uprzyjemnić trening

komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Mam Rocklity - wyżej na moim blogu znajdziesz foty, chyba końcem listopada je kupiłem i się chwaliłem, one nie mają kolców matalowych jeno spód to takie grube kolce gumowe. Bardzo fajnie się w nich biega. W środę mam coś podobnie jak dziś tylko serie podzielone godziną biegu pośrodku więc to wyjdzie na większej objętości a i przy drugiej kolejce to już sporo w nogach będzie. Trochę się boję, że spocę się przy pierwszej serii i zmarznę przez tą godzinę spokojnego biegu - no właśnie, ta godzina to nie ma być trucht. No i ta druga kolejka to wisienka na torcie bo przecież napięcie musi rosnąc, coś specjalnego dla miłośników dostawania w dupę
Oby warunki drogowe były tylko lepsze niż dziś

Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
To z rozgrzewką i schłodzeniem będziesz w środę miał zaliczone długie wybieganie :hahaha:Ale rozumiem Cię,że chcesz się trochę zarżnąć,bo w następnych dwóch tygodniach narciarskich dużego kilometraża nie nabiegasz.A odpoczynek od reżimu dobrze Ci zrobimihumor pisze:Mam Rocklity - wyżej na moim blogu znajdziesz foty, chyba końcem listopada je kupiłem i się chwaliłem, one nie mają kolców matalowych jeno spód to takie grube kolce gumowe. Bardzo fajnie się w nich biega. W środę mam coś podobnie jak dziś tylko serie podzielone godziną biegu pośrodku więc to wyjdzie na większej objętości a i przy drugiej kolejce to już sporo w nogach będzie. Trochę się boję, że spocę się przy pierwszej serii i zmarznę przez tą godzinę spokojnego biegu - no właśnie, ta godzina to nie ma być trucht. No i ta druga kolejka to wisienka na torcie bo przecież napięcie musi rosnąc, coś specjalnego dla miłośników dostawania w dupęOby warunki drogowe były tylko lepsze niż dziś

- siena_driver
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 25 paź 2012, 12:35
- Życiówka na 10k: 49:18
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Fajne te rocklity, chyba przeoczyłem oglądając na komórce forum (zdjęć nie wczytuję)mihumor pisze:Mam Rocklity - wyżej na moim blogu znajdziesz foty, chyba końcem listopada je kupiłem i się chwaliłem, one nie mają kolców matalowych jeno spód to takie grube kolce gumowe. Bardzo fajnie się w nich biega. W środę mam coś podobnie jak dziś tylko serie podzielone godziną biegu pośrodku więc to wyjdzie na większej objętości a i przy drugiej kolejce to już sporo w nogach będzie. Trochę się boję, że spocę się przy pierwszej serii i zmarznę przez tą godzinę spokojnego biegu - no właśnie, ta godzina to nie ma być trucht. No i ta druga kolejka to wisienka na torcie bo przecież napięcie musi rosnąc, coś specjalnego dla miłośników dostawania w dupęOby warunki drogowe były tylko lepsze niż dziś

Ja kanadie też na gumowych "kolcach" mam, ale dużo ich i dość wąskie, może dlatego gorzej na lodzie trzymają, a może po prostu Inov8 robi buty tylko na ekstremalne warunki

Michał, mam prośbę, jako do blogowego "trenera" naszego

- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Ja podbiegi robię tak:
- albo krótkie 100-130m , stromość średnia czyli jest pod górkę ale nie jakoś bardzo, te biegam z intensywnością rytmów, na górce jestem na lekkim beztlenie, zaczynam tak na 80-90% i staram się tak do końca trzymać, tam robię ok 30 sek stania dla złapania tlenu i wolniutko na dół pół-truchtem, każdy bieg na wypoczynku, to nie interwały, to za krótki bieg by dać to co dają interwały - jak rytmy czyli każdy bieg na wypoczynku
- dłuższe 250-400m (znajoma biega po 500 ale ona jest szybka więc 250 dla Ciebie b.ok) - ale to zależy od stromizny i trudności, intensywność jak interwału lub nieco mniejsza, bieg mocny - reszta jak wyżej, ważne by sobie to tempo jakoś wypośrodkować, tak by bieg był intensywny i z męczącą końcówką ale końcówka żywą, nie zwalnianą - reszta jw. znowu na pełnym wypoczynku.
- dłuższe biegam bez forsowania tempa czy intensywności czyli w formie wybiegań
Każdy z tych treningów daje siłę biegową, moja żona trenując bardzo dużo tylko trzecia formę + ze dwa razy drugą zrobiła wielki postęp i siłę biegową dającą jej start w maratońskim debiucie na negative split
Ważne, w dwóch pierwszych treningach istotne jest aby bieg był robiony z dbałością cokolwiek to oznacza, to ważniejsze niż tempo, ma być szybko ale dobrze technicznie, można sobie wyobrażać, że kręci nas kamera, mamy widownię, biegniemy 400m na olimpiadzie czy inne takie - mamy się starać i nie biegać tego byle jak, nawet na końcu na zmęczeniu. Sama stromizna ma chyba mniejsze znaczenie bo jak podbieg będzie b stromy to go pobiegniemy wolniej, jak mniej to szybciej i intensywność wyjdzie podobna, pożytek też zbliżony, najlepiej biegać coś swojego co się zna, wie sie jakie tempo, jak to ugryźć i zoptymalizować te powtórzenia
- albo krótkie 100-130m , stromość średnia czyli jest pod górkę ale nie jakoś bardzo, te biegam z intensywnością rytmów, na górce jestem na lekkim beztlenie, zaczynam tak na 80-90% i staram się tak do końca trzymać, tam robię ok 30 sek stania dla złapania tlenu i wolniutko na dół pół-truchtem, każdy bieg na wypoczynku, to nie interwały, to za krótki bieg by dać to co dają interwały - jak rytmy czyli każdy bieg na wypoczynku
- dłuższe 250-400m (znajoma biega po 500 ale ona jest szybka więc 250 dla Ciebie b.ok) - ale to zależy od stromizny i trudności, intensywność jak interwału lub nieco mniejsza, bieg mocny - reszta jak wyżej, ważne by sobie to tempo jakoś wypośrodkować, tak by bieg był intensywny i z męczącą końcówką ale końcówka żywą, nie zwalnianą - reszta jw. znowu na pełnym wypoczynku.
- dłuższe biegam bez forsowania tempa czy intensywności czyli w formie wybiegań
Każdy z tych treningów daje siłę biegową, moja żona trenując bardzo dużo tylko trzecia formę + ze dwa razy drugą zrobiła wielki postęp i siłę biegową dającą jej start w maratońskim debiucie na negative split
Ważne, w dwóch pierwszych treningach istotne jest aby bieg był robiony z dbałością cokolwiek to oznacza, to ważniejsze niż tempo, ma być szybko ale dobrze technicznie, można sobie wyobrażać, że kręci nas kamera, mamy widownię, biegniemy 400m na olimpiadzie czy inne takie - mamy się starać i nie biegać tego byle jak, nawet na końcu na zmęczeniu. Sama stromizna ma chyba mniejsze znaczenie bo jak podbieg będzie b stromy to go pobiegniemy wolniej, jak mniej to szybciej i intensywność wyjdzie podobna, pożytek też zbliżony, najlepiej biegać coś swojego co się zna, wie sie jakie tempo, jak to ugryźć i zoptymalizować te powtórzenia
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880