Przy opisie zalet treningu typu 20x30sek/30sek czytałem że plus jest taki że mimo że przez 30sek biegniemy wymaganym tempem to tętno na dużej inensywności jest jeszce przez jakiś czas więc biegniemy i obciążamy nogi przez 10min a na intensywności wymaganej do poprawy vo2max jesteśmy przez 15min - no ale jeśli chodzi o mnie to ja ten trening tylko w fazie wstępnej planu na rozruszanie stosuję bo jakoś te dłuższe odcinki do mnie bardziej przemawiają.mihumor pisze:- poprawienie VO2Max - w tym treningu przy tak krótkich odcinkach rzadko kiedy wchodzisz w rejon pracy na poprawienie Vo2max a jeśli już wchodzisz to na bardzo krótko
A jeśli chodzi o urwanie tych paru sekund to taka anegdotka: pare lat temu na maratonie w upalnym Krakowie na ostatnim kilometrze siostra mnie motywowała "przyspiesz trochę, ostatni kilometr, finisz" (a kończyłem dużo wolniej od założeń) to dwóch czeskich biegaczy trochę to wyśmiało mówiąc coś w stylu "cały dystans mógł lepiej biec a nie teraz finiszować"