sosik "Marjan Bjorgen" - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
mclakiewicz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1616
Rejestracja: 24 lut 2013, 09:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

neevle pisze:Podwyższona ilość alkoholu i niezbyt wyszukany smak to efekt dodawania niesłodowych surowców do piwa - czyli na przykład nieśmiertelnego syrop glukozowo - fruktozowy, który zmienia się w alkohol.
Oraz wyższa temperatura fermentacji, dzięki czemu skraca się proces warzenia, ale niestety powstają różne estry, fuzle i inne farfocle. Moje piwo fermentuje 2 tygodnie, browary czasami robią to w 3 dni. Jest różnica.

Ja ostatnio z piwa na wino się przerzuciłem. Najlepsze jest to, że mam 20 litrów wiśniowego, ale nie lubię wiśni i kupuję sklepowe a tamto stoi w piwnicy :bum: Po obaleniu flaszki przed snem obowiązkowo dobijam się wodą, żeby nie miec kaca - sprawdzone, polecam tę metodę.
BLOG KOMENTARZE


Obrazek



5 km - 23:49
10 km - 46:32
Półmaraton - 1:43:53
Maraton - 4:16:15
PKO
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoro ten trening to wg Ciebie "żwawszy long" to aż strach się bać jak beda wyglądać u Cibie TM, TP, T10 czy interwały różnej maści :)
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

TM - 4'05"-4'10"/km
P - 3'53"/km
T10 - 3'45"/km

Na razie życzeniowe, ale chciałbym takie na wiosnę osiągnąć :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Dariush
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 256
Rejestracja: 23 kwie 2014, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wychodzi na to, że jeszcze jedna może dwie mocne dyszki i można się spodziewać życiówki na treningu.
Tu kiedyś był link do bloga i komentarzy :)
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Dariush pisze:Wychodzi na to, że jeszcze jedna może dwie mocne dyszki i można się spodziewać życiówki na treningu.
Raczej jeszcze z 2-3 kg mniej na wadze :hahaha:. Na razie takie dyszki robię co 3-4 tygodnie. Za tydzień chcę interwały zrobić.

Cały czas zastanawiam się nad planem przygotowań. Maksymalnie chcę 20 tygodniowy cykl zrobić i nie wiem do końca jak to zaplanować.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bieganie metodą Sosika, jeden z proponowanych treningów tzw. "mocny ciągły": 10 km w tempie startowym na 11 km :D.

Super Ci wchodzą te treningi teraz, z tym że zupełnie inaczej to wygląda niż wszystkie szkoły w tym okresie nakazują. Ja wiem, że Ty jesteś specyficzny zawodnik i trenujesz autorskim pomysłem (no i tytuł mistrza treningów zobowiązuje ;)), ale nie obawiasz się że wypalisz się za mocno teraz i na wiosnę będziesz miał dołek formy? Ja pamiętam swoją wiosnę 2015, jesień 2014 miałem udaną, czułem wysoką formę i miałem taki typowy objaw, że nie chciałem robić zbyt długiego roztrenowania bo bałem się że "stracę" wszystko co wypracowałem. I zacząłem trenować od razu dość mocno (choć wciąż nie tak mocno jak Ty teraz). Zimą i wczesną wiosną jeszcze nie było źle, zrobiłem życiówki na 5 i 10 km w startach kontrolnych, ale potem zamiast zacząć łapać świeżość i szczyt formy na najważniejsze starty zacząłem masowo łapać jakieś drobne urazy, czułem przemęczenie, na docelowe starty albo w ogóle nie pojechałem (kontuzja) a jak wystartowałem to biegłem poniżej oczekiwań. Jeśli nie masz żadnych celów pośrednich, tylko faktycznie szykujesz się już typowo na następny sezon to rozważ czy nie warto teraz trochę zluzować, jeszcze nie jest za późno ;) (tzn. objętość trzaskać można teraz fest, chodzi mi o takie bardzo intensywne jednostki).
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Cele pośrednie zawsze się znajdą, np ze dwie-trzy życiówki na treningu :hahaha: Jest moc to trzeba jechać z koksem i nie martwić się na przyszłość :spoczko:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

MikeWeidenbaum pisze:Bieganie metodą Sosika, jeden z proponowanych treningów tzw. "mocny ciągły": 10 km w tempie startowym na 11 km :D.
Przynajmniej T12 :hahaha:
Tak jak pisałeś - staram się trzaskać objętość, dlatego odpuściłem w tym okresie trzeci akcent, a w środy robię zamiennie ciągły, interwały i rytmy/podbiegi.
mihumor pisze:Cele pośrednie zawsze się znajdą, np ze dwie-trzy życiówki na treningu :hahaha: Jest moc to trzeba jechać z koksem i nie martwić się na przyszłość :spoczko:
Coś w tym jest. W razie czego w styczniu odchoruję, jak w tym roku i potem powielę tegoroczne przygotowania :sss:
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
sebbor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1205
Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
Życiówka na 10k: 33:38
Życiówka w maratonie: 2:38
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

sosik pisze: Przynajmniej T12 :hahaha:
Tak jak pisałeś - staram się trzaskać objętość, dlatego odpuściłem w tym okresie trzeci akcent, a w środy robię zamiennie ciągły, interwały i rytmy/podbiegi.
:
Tylko czy te dwa akcenty w tygodniu to nadal nie jest sporo na etap późnej jesieni? Obserwując twoje treningi i prędkości to wygląda jakbyś miał start docelowy w styczniu i był prawie u progu formy ;) Oczywiście nie znam twojego organizmu i nie chcę się wymądrzać, tylko pytam i rozwijam dyskusję :ble:
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie wiem. Biega mi się dobrze, no i po każdym akcencie jest dzień wolny. Te akcenty też biegam na wyczucie, a nie konkretną cyferkę. Na razie organizm nie zgłasza sprzeciwów. Zobaczę jak będzie dalej.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No proszę... niemiecka myśl treningowa chodzi Ci po głowie? Nie plan autorski? Wiele słyszałem o tych planach, nigdy jednak nie praktykowałem. Ponoć ciężkie no ale Ty na 100% dasz radę :hejhej:
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Ten plan jest deczko dziwny i dla mnie nielogiczny. Zastanawia mnie jednostka biegu regeneracyjnego 25km robiona po dniu wolnym, którą autor każe biegać tempem 6 minut - to już dyskwalifikacja i podważenie fachowości autora. Powiem tak, ktoś na poziomie 2,50 (36/10km) może mieć problem z sensownym bieganiem czegokolwiek po 6 minut przez 2,5 godz, nie mówię, że się nie da ale już tempo 5.30 jest truchtem, który robi się na totalnej regeneracji dzień po życiówce w półmaratonie, wleczenie regeneracyjne szło mi po 5.15 i to byuło naprawdę opierdalanie się. Mnie 25km w takim wolnym tempem zupełnie spina bo to za długie bieganie w nieco nienaturalnej motoryce, tak to sobie mogę do godziny potruchtać by to miało sens bo to bieganie w stylu 3 okrążenia truchtem wkoło sali na rozgrzewce przed grą w kosza a facio karze mi tak 150 min się umartwiać. Ale rozumiem jego logikę, trzeba upchać 100-130km na siłę i nie zabić gościa wiec niech dyma puste kilometry bo nikt nie uwierzy, że nie trzeba tyle biegać na taki wynik. Po drugie nie widzę sensu biegania longa w tempie regeneracyjnym po dniu wolnym, to jest beznadziejna optymalizacja treningu. Po akcencie typu 5x1km po 3.35 dzień wolny, no litości, w tym tempie to nie jest ciężki akcent dla biegającego na 2.50 - potem podnosi ten interwał i trzyma schemat ale czy warto dla schematu robić takie dziwaczne rzeczy. A dla przeciwwagi sprawdzian na 10km w 36.40 :hahaha: - zapewne na treningu. Dwa longi tygodniowo, 25 i 30km, no zapewne 25km to nie long ale to jest już na mniej niż 3 tygodnie przed maratonem co według wielu trenerów nie daje już potrzebnej adaptacji i jest dyskusyjne :spoczko: Do tego powklejane w cykl chyba wszystkie możliwe jednostki, dziwaczne rytmówki (co mają one dać biegane na zmęczeniu i dużych objętościach ogólnych?) bez ładu i składu i rozmaita, rozjechana wytrzymałość tempowa czyli bieganie wszystkich temp od 3,35 do 4,35 na rozmaitych odcinkach. Dla mnie ten plan jest jak kolorowe pisemko upstrzone zdjęciami i fajerwerkami, barokowe bieganie. Do tego ten plan jest za długi i za tłusty, ja bym się zaje..... ale zapewne wcześniej zanudził i pogubił w czuciu tempa. Super jednostka 25km po 3.55 :hahaha: To jest 7 sek szybciej niż bieganie maratonu, pomijam drobiazg, że ten trening jest na zmęczeniu a maraton ma być na świeżości, więc w odczuciu to będzie z 10 sek szybciej. Po członka się tak męczyć i ryzykować zmęczenie materiału. Tyle w temacie bo uwielbiam plany z neta dla każdego
Ale z drugiej strony rozumiem Paweł dlaczego ten plan chodzi za tobą :spoczko:
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
MikeWeidenbaum
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1132
Rejestracja: 23 mar 2013, 21:24
Życiówka na 10k: 36:27
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja się zastanawiam czy ten rzeczony Niemiec, który te plany układał, zdaje sobie sprawę ze swojej popularności u wschodnich sąsiadów :D, może jakby wiedział że w Polsce stał się niemal klasykiem ambitnego amatorskiego treningu (a przecież w kręgach mówi się "trenuję Niemcem pod maraton" i od razu wiadomo o co chodzi) to by te plany trochę ogarnął. Miałem pisać o kilku absurdach tego planu (głównie te 25km po 6:00), ale mihumor mnie ubiegł.

Sosik, a Hansonów czytałeś? Moim zdaniem by Ci ten plan podszedł, jest objętość do 100 km/tydzień, są szybkie interwały, jest rozpisane dzień po dniu co biegać. A dodatkowo masz tam rozdział z modyfikacjami, jak sobie ten plan zmodyfikować żeby był bardziej wymagający jakby brakowało wrażeń ;).
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Takie długie biegi regeneracyjne moim zdaniem mają sens, tu może darujmy sobie to tempo 6.00 bo do tego można podejść po swojemu, tylko dlaczego one są tu rozpisywane po dniu wolnym, W treningu maratońskim biegam na 6x wiec po dniu wolnym biega mi się najlepiej i noga zdecydowanie najlepiej podaje. Nie rzecz w tym, żeby to jakoś na siłę wykorzystywać do akcentów czy prowokowania koniodni, może niekoniecznie. Ale jaki sens biegania wtedy w tempie regge. Tempo regge to widzę w dniach po-akcentnych gdy człowiek rzeczywiście jest zmęczony i takie bieganie jest bieganiem ale i odpoczynkiem. Bieg 25km w tempie truchtu będzie podobnym obciążeniem jak bieg w tempie BS bo tu kluczowy jest czas wykonania. Jak biegam z Lidką wolniej jej longi dla towarzystwa to tempo mimo, że jest dla mnie wolne powoduje pewne zmęczenie, znużenie mięśniowe i czuć to w nogach. To łatwy bieg ale swoje robi i ja tego jako bieganie regeneracyjne nie widzę. Regeneracyjne to jest takie potruchtanie do godziny by coś ruszyć kończyną, rozmasować je, rozruszać, nie zmęczyć sie a wręcz przez to odpocząć i dalej napierać.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
sebbor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1205
Rejestracja: 03 lis 2008, 21:52
Życiówka na 10k: 33:38
Życiówka w maratonie: 2:38
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

mihumor +1 :hej:

,zgadzam się z tobą co do opinii o planie. Ciekawe jest też to że 20km robimy po 4:35 w pierwszym tygodniu jak i w 18. Rozumiem, że mamy to traktować jako jednakowe jednostki, ale przecież wiadomo, że tak nie będzie. Brakuje trochę adaptacji prędkości do fazy treningu, zresztą z tymi prędkościami jakiś totalny rozstrzał...

I kolejny plan sugerujący, że żeby zrobić 2:50 trzeba nastukać od cholery kilometrów. Ehhh Niemcy tak mają... :hahaha:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ