Quentino-komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Quentino 16 lutego pisze:Teraz czeka mnie "herbatka" z kolegą. Prąd jest właśnie podłączany...
a potem
Quentino 17 lutego pisze:Ze względu na warunki nie przewidywałem wczoraj czegoś konkretnego, ale wieczorem, po małym biesiadowaniu, musiałem depnąć choć mały myk. Był bardzo mały.
tak mi się przypomniało: biegasz na gazie? tzn. podwójnym? ile tego było?
pytam bo wczoraj robilem interwały na oparach alkoholu - tętno wyraźnie podwyższone...
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
New Balance but biegowy
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

f.lamer - do lata ubiegłego roku prawie wszystkie treningi robiłem rano, a to oznaczało zero procentów przed biegiem. Teraz, niestety, biegam głównie popołudniu lub wieczorem - doszły nowe obowiązki.

Dziennie przyswajam jakieś 3-4 bijerne ( wtedy, gdy nie biesiaduję), tak więc często jestem po 1 lub 2 sztukach. Dla mnie to żaden problem, bo o ile mój organizm źle toleruje chamstwo, fałsz i obłudę, o tyle ma wysoki stopień przyswajalności i akceptowalności niskich procentów.
Kiedyś myślałem, że jak zrobię ostry tabeering przed zmoratonem to odczuję różnicę...się rozczarowałem.

Jednym dobrze robi duży kilometraż, brak alkoholu, brak seksu, brak sensu...
Na mnie dobrze działa mały kilometraż i niskoprocentowce.

Dużo gorzej znoszę posiłek, nawet na 3 godziny przed bieganiem.

Alkohol jeszcze nikomu nie zaszkodził, ale wielu zaszkodziło alkoholowi - psują mu opinię...

Zdrovyś!
Quentino
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

ok, dzięki
ja biegałem późnym wieczorem po czymś sporo mocniejszym niż piwotonic.
od samej konsumpcji upłynęło kilka godzin, ale ani nie był to kac, ani też jeszcze wszystko mi nie wywietrzało.
podejrzewam że zgodnie z polskim prawem nie mógłbym wtedy prowadzić pojazdów.
a na treningu nie było źle, choć pod koniec osiemsetek łupało mi w głowie trochę bardziej niż zwykle
zdrowia!
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ale pociskasz. super!
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dżoana - napisz mi to, proszę, po Maniackiej, a będzie uzdrowiona du...dusza moja.

Zdrovaś!
Quentino
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

Quentino ten myk z rozluźnianiem w trakcie ostrego biegu to niezły pomysł.
Jak się koncentruję na cyferkach i tym ile do końca to jest ciężko, a jak skupiam się na odczuciu ciała to często okazuje się że zapierniczam bardzo szybko a organizm dobrze się czuje. Nie wiem czy to to samo ale działa.
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

pulchniak - myk jest dobry, ale trudny. Wyćwiczyć cholerę trzeba.
U mnie wcześniej wyglądało to tak - mocny trening albo start, jest coraz trudniej, moce słabną, sylwetka "wygina śmiało ciało" i wtedy próbowałem się ogarnąć "biorąc się w garść", czyli spięcie, szarpnięcie, siłowo wszystko. Słabe to było.

Teraz jest też przeyeahbane, ale lepiej działa. Zamiast rozwiązań siłowych, skupiam się na wyluzowaniu i poprawieniu sylwetki, a co za tym idzie, często techniki.
Wiesz jaki jest najczęściej efekt takiej strategii? Lekkie przyspieszenie...w kryzysowym momencie biegu.

Zdrovyś!
Q.
Awatar użytkownika
pulchniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2433
Rejestracja: 12 lis 2011, 16:25
Życiówka na 10k: 39,29
Życiówka w maratonie: 3,33,58

Nieprzeczytany post

spróbuję :taktak:
Obrazek

blog komentarze

10 km 39:29 21,097 km 1:31:43 42,195 km 3:11:57
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

No szalejesz Pan, trzy testy Coopera pod rząd, ładnie :) Kurde, mogliśmy Ciebie wystawić do tego pojedynku z Forfitterem - on trochę biega, a my byśmy dali biegacza co trochę przerzuca żelastwo. Tylko wtedy, pomimo różnicy wieku, dla wyrównania szans musiałbyś mu chyba dać okrążenie for :hahaha:
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

gwynbleidd - faktycznie, z jednego kupera wyszły mi trzy Coopery. Ale Ty mi wieku nie wypominaj, bo wystarczy, że sam to sobie robię :hejhej:

Czuwaj!
Q.
Awatar użytkownika
f.lamer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2550
Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia

Nieprzeczytany post

Quentino pisze: Zamiast rozwiązań siłowych, skupiam się na wyluzowaniu i poprawieniu sylwetki, a co za tym idzie, często techniki.
nie jest to przypadkiem forma strategi asocjacyjnej - skupienia się na odczuwaniu własnego ciała i reagowaniu na jego sygnały?
http://treningbiegacza.pl/trening/psych ... iegowy-bol
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Awatar użytkownika
ioannahh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1309
Rejestracja: 20 cze 2010, 20:27
Życiówka na 10k: 39:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: sopot
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quentino pisze:Dżoana - napisz mi to, proszę, po Maniackiej, a będzie uzdrowiona du...dusza moja.

Zdrovaś!
Quentino
mysle, ze bedzie dobrze! trzymam kciuki, powodzenia :)
w jaki wynik celujesz?

tez tam mialam pomykac, ech..
Quentino
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1168
Rejestracja: 07 lut 2011, 13:26
Życiówka na 10k: 41:27
Życiówka w maratonie: 3:24:39
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przy moich biednych wynikach, przynajmniej nie mam nigdy problemów z celowaniem w wynik. Zawsze cel jest jeden - życiówka. :hejhej:

A tak serio, to chciałbym zrobić kolejny krok baj step - tym razem złamać 39 minut.

Zdrovaś!
Quentino
Awatar użytkownika
Gwynbleidd
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 830
Rejestracja: 07 paź 2009, 18:12
Życiówka na 10k: poniżej czterdziestu
Życiówka w maratonie: powyżej trzech

Nieprzeczytany post

Poważnie takiś Pan cięty na Kasinę Wielką? :hejhej: Bo tak się składa że mam to samo, i tak samo myślałem że jestem jeden na 40 milionów :bum: A tu proszę, jest nas co najmniej dwóch którym się scyzoryk w kieszeni otwiera jak słyszą oskarżenia o legalne stosowanie dozwolonych środków wystosowywane przez kogoś kto wpadł na nielegalnym stosowaniu niedozwolonego :echech:
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

a gwyn, spróbowałeś się zorientować jaki środek brała justyna, jakie jest jego działanie, dlaczego FIS skrócił dyskwalifikację oraz jakie środki zażywają Norweżki i jakie jest ich działanie?
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
ODPOWIEDZ