
Dwie na kolacje, dwie na śniadanie

Moderator: infernal
Marzenie na sprinty! 31°!!!06.07.20 - 3x30 + 3x40 + 4x150 (50-50-50) TWL, p3/5'
Ujowo jak nieszczęście, ale co się dziwić, gorąco strasznie, coś koło 31 stopni więc nawet trucht mnie męczył... Dodatkowo zanim wbiłem w rytm na sprintach to chwilę minęło.
Odłóż kolce i jutro te tysiączki tylko jak nie będziesz achillesa czul.Dobrze, noga szła jak zła, ale achilles trochę bardziej zaczął dokuczać po tym biegu. dzisiaj coś go pochłodzę i wyroluje.
Odpuścić.Skoor pisze:Się zrobi jak mówisz. Jak będzie dokuczał to potruchtać tylko czy całkiem odpuścić?
Dzisiaj jade na cały dzien z chłopakami na zawody. Jutro cos pomyślę.Skoor pisze:No nie wyszło. Achilles jest odczuwalny, ale nie ma tragedii, raczej dojdzie do siebie.
A trening położyłem, brak chęci do walki, ale widzę pewna prawidłowość. Związana z podróżowaniem dzień wcześniej i z rozpasanym trybem życia. Jak się nie pilnuje z regeneracja i jedzeniem BARDZO to później jest lipa. Wstaje już wtedy z nastawieniem, ze na nic nie mam ochoty.
Pójdę sobie jutro do lasu na spooookojne i luźne truchtanie.