MikeWeidenbaum pisze:Gratulacje, bardzo udany debiut w ultra, planujesz kolejne starty dłuższe niż maraton? Wiem, że to trudno ocenić, ale myślisz że jakbyś zaczął trochę wolniej, powiedzmy po 5:10/km~ to udałoby się bez kryzysu utrzymać całościowo lepsze tempo? A może taki positive split jest wpisany w tego typu rywalizację, chociażby przez to że w ostatnich godzinach robiło się co raz cieplej.
Mike ciężko to ocenić, bo kłopoty żołądkowe przesłoniły trochę zamiary. Jednak wiem, że bym zwalniał. Może trochę wolniej, ale na pewno. Wg mnie spowodowane jest to zmęczeniem mięśni przez co siada technika. Jak mi przeszło pod koniec, to tempo ok 5'30"-5'45"/km wydawało się całkiem znośne i wydawało się, że mogę jeszcze trochę tak biec. Dodatkowo, tak jak Monika pisała, że support to bardzo przydatna rzecz. Nawet na tak "krótkim" biegu jak 6 h. Co do wolniejszego zaczynania, to na 12 godzinnym na pewno bym zaczął po 5'30"/km, albo jeszcze wolniej. 6 godzin ciężko ogarnąć, bo to taki przedłużony maraton. Niby długo, ale krótko
Marc.Slonik pisze:Ja też mam coś z tym podżeraniem ostatnio. Co prawda wagę trzymam, ale bardzo chciałbym trochę ją zbić i nic. Ale Ty masz jeszcze ponad miesiąc do półmaratonu i jak się zaweźmiesz to powinieneś zejść z wagi bo 85 to jednak powyżej Twojej normy. Może spróbuj pospać trochę więcej?
Marc na razie jakoś brakuje motywacji. Może głowa musi trochę odpocząć. Ten rok miałem bardzo udany: trzy życiówki i udany debiut w ultra. Teraz trochę sobie odpuściłem, ale dobrze się z tym czuję. Nawet jak na połówce nie uda się wybiegać dobrego wyniku, to nie będę zawiedziony. Wystarczy spokojnie przepracować zimę i powtórzyć tą wiosnę w przyszłym roku

Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog ->
Komentarze ->
Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43