Kachita - komentarze.

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wolf1971 pisze:Śnieg był mniejszy i dlatego biegło się lepiej :bum:
albo i Kasia śmignęła z formą do góry :) ;
Kasia - napisz czy Ty po płaskim takie tętno biegasz - ja wczoraj podobny dystans miałam, tyle, że z podbiegami a tętno do 198 mi dochodziło :(
PKO
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Śnieg był zdecydowanie bardziej ubity, to nie ulega wątpliwości :) I tak, biegam po płaskim, bo Wrocław generalnie płaskim miastem jest.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

kachita a czemu na zawodach bez muzy? Wytłumacz świeżakowi :usmiech: Już nawet przez moment pomyślałam, że z muzą nie można :bum: Ja w Forst biegłam bez, bo z towarzyszem, ale na dyszkę kwietniową i półmaraton planuje zabrać muzę ze sobą... I teraz sama nie wiem, czy to dobrze :spoko:
jacdzi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 527
Rejestracja: 30 gru 2008, 15:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konst

Nieprzeczytany post

rubin pisze:
wolf1971 pisze:Śnieg był mniejszy i dlatego biegło się lepiej :bum:
albo i Kasia śmignęła z formą do góry :) ;
Kasia - napisz czy Ty po płaskim takie tętno biegasz - ja wczoraj podobny dystans miałam, tyle, że z podbiegami a tętno do 198 mi dochodziło :(
A moze tetno na widok jakiegos przystojnego biegacza tak Ci wystrzelilo?
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Concordia, z tego co wiem, muza na słuchawkach nie jest zabroniona na zawodach, chociaż niektóre regulaminy piszą, że jest niewskazana, głównie ze względów bezpieczeństwa, bo jednak dużo ludzi biegnie, możesz nie usłyszeć, że z tyłu ktoś nadciąga i chce Cię wyprzedzić, gwałtownie skręcasz i stłuczka gotowa. Ja nie biegam z muzą na zawodach, bo nie odczuwam takiej potrzeby, poza tym lubię słuchać co się dookoła dzieje, o czym rozmawiają ludzie biegnący obok, sama czasem do kogoś zagadam, no i nie zapominajmy o urokliwym tupocie tych setek lub tysięcy butów :)

jacdzi, biegaczy mijałam tylko na początku, większość nawet nie odmachnęła. Jeden miły chłopak uśmiechnął się do mnie, jak mnie wyprzedzał, ale to też na początku było. Być może niosła mnie świadomość, że to już zaraz koniec i wreszcie będę mogła zjeść kolację :hej:
PS A, to o tętno rubin chodziło :) Cóż, chyba wypiję jeszcze jedną herbatę, bo coś nie mogę się dobudzić, mimo, że w sumie od kilku godzin siedzę w pracy :bum:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:biegaczy mijałam tylko na początku, większość nawet nie odmachnęła.
No co ty, to ty nie wiesz teraz jest nowy "trend". Teraz kiedy przyszła moda na bieganie, to się już nie macha/odmachuje. Teraz mijasz innego biegacza z dumnie podniesioną głową i wyższością, a nawet demonstrujesz z pewną dozą pogardy brak zainteresowania. A ci co machają wychodzą na głupków i debili, nie mówiąc już o kobietach machających na widok nadciągającego biegacza (no te to już po prostu mają jakiś seksualny problem chyba :ojoj: ). Takie nadejszły wiekopomne czasy.
:oczko: :lalala: :jatylko:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

O tempora, o mores! ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
cichy70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4243
Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: zewszont.

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:..... A ci co machają wychodzą na głupków i debili, nie mówiąc już o kobietach machających na widok nadciągającego biegacza (no te to już po prostu mają jakiś seksualny problem chyba :ojoj: ). Takie nadejszły wiekopomne czasy.
:oczko: :lalala: :jatylko:
do mojej wsi na szczęście, te nowości nie dotarły i mam nadzieję, nie dotrą :)
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

ja odmachuje i zacieszam, więc pewnie myślą sobie o mnie to i owo :hahaha:
a z muzyką to w sumie mądrze Kasia mówisz, boję się tylko, że jak będę miała kryzys to nie będzie mnie miało co zmotywować do dokręcenia śruby, ale opracuje jakąś metodę :spoko:
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

cichy70 pisze:do mojej wsi na szczęście, te nowości nie dotarły i mam nadzieję, nie dotrą :)
chyba juz dotarly, przynajmniej pani na stadionie starala sie za wszelka cene nie wyjsc na niewyzyta seksualnie :hahaha:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

concordia pisze:jak będę miała kryzys to nie będzie mnie miało co zmotywować do dokręcenia śruby, ale opracuje jakąś metodę :spoko:
Dobrą metodą jest upatrzenie sobie kogoś kilka-kilkanaście metrów z przodu i sukcesywne gonienie tej osoby - ważne jest, żeby ta osoba biegła w podobnym tempie, żeby się nie zajechać ;)
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
concordia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 821
Rejestracja: 05 gru 2012, 11:27
Życiówka na 10k: 1h 3min
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona Góra

Nieprzeczytany post

łoo 17,5kma w takich warunkach? Trzymam mocno kciuki. Ja jestem z tych mięczaków co na elektryka sie przesiadają, zreszta właśnie zlazłam; ale jutro fartlek, do 16.30 siedzę w szkole a później wrzucam biegowe ciuszki i pędze, tylko sama nie wiem gdzie, żeby móc biegac po te 5:30 :ojoj: Mam problem, żeby biec w takim tempie po suchym chodniku a co dopiero w takiej breji :bum:

a co do współtowarzyszy na zawodach, to właśnie w Forst udało mi się z kimś pobiec, może teraz na dyszce w NS też sie do kogoś dołącze, albo będę goniła kogoś ciut szybszego :usmiech:
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Gdybym miała elektryka w domu, to kto wie, kto wie ;) Mam nadzieję, że jutro na chodnikach będzie lepiej, zwłaszcza, że chcę wypróbować nową trasę, gdzie chyba jeszcze mniej osób zapuszcza się pieszo...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kachita pisze:Gdybym miała elektryka w domu, to kto wie, kto wie ;) Mam nadzieję, że jutro na chodnikach będzie lepiej, zwłaszcza, że chcę wypróbować nową trasę, gdzie chyba jeszcze mniej osób zapuszcza się pieszo...
tylko się w stuptuty zaopatrz :) bo napadało tyle, że po nieudeptanym śnieg górą wsypuje się do butów ; to chyba będzie pierwszy taki długi dystans po kontuzji? Powodzenia i uważaj na siebie, bo stabilnie pod nogami to raczej nie będzie :)
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Stuptutów jeszcze się nie dorobiłam... A śnieg już dzisiaj się wsypywał górą, ale szybko się topił i skarpeta schła też szybko, akurat żeby zdążyć do następnej kałuży ;) I tak, to będzie mój najdłuższy dystans po kontuzji, na razie max to było 14,5 km dwa tygodnie temu. Nie zamierzam się napinać na tempo, trzymam się planu, gdzie te dłuższe biegi radzą robić w tempie między 6:00 a 7:30 - z tym, że ja planuję być bliżej tej wyższej granicy, naturalnie :jatylko:
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ