Moje gratulacje

Moderator: infernal
Nic nie stoi na przeszkodzie aby biegać tempa dychy i halfa.To drobna modyfikacja.W II fazie można biegać raz klasyczne interwały na przemian z T10 lub T21.Natomiast w III i IV fazie potrzebny byłby spory kompromis.Do połówki ważniejsze wydają się być progi,natomiast do 10k prędkości startowe i tempo I przynoszą więcej korzyści niż progi(czytałem to w niejednym opracowaniu).neevle pisze: W kolejnym sezonie będę prawdopodobnie stawiać na półmaraton i dychę właśnie. W Danielsie podoba mi się koncepcja dodawania jednego obciążenia na fazę (druga - szybkość w postaci rytmów, trzecia - wytrzymałość na interwałach i progowych), ale brakuje mi tych temp startowych... Niby P jest zbliżone do HM, ale to nie to samo. No nic, mam chwilę, by nad tym pomyśleć. Na pewno nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa i jest potencjał, żeby te wyniki podnieść. Kocham długie interwały WT.
wiem, wiemneevle pisze:Wiesz, panu, ja myślę, że po prostu taka specyfika większości kobiet - nie mają ochoty trenować i biegać na wyniki. Te moje życiówki nie są przecież jakieś wybitne, a mieszczę z nimi w czołowych 5-10% w K20. I właśnie to nie wynika z tego, że ja jestem taka super, tylko konkurencja marna. Ale każdy biega jak chce. Niektórzy lubią potruchtać dla przyjemności po parku, a ja lubię poprawić życiówkę. Zresztą to się tak całkiem nie wyklucza.
nie idz, nie idz! pogadajmyneevle pisze:Dobra, idę, bo już za długo na forum siedzę.