beata pisze:katekate pisze:myslę, że nasz organizm jest bardzo inteligentny
sam dba o regenerację wywołując infekcję
i zmusza do przerwy
Wywołując infekcję to może nie, ale przy intensywnym treningu zdecydowanie spada odporność.
Nie bez przyczyny zawodnicy w okresie okołostartowym często coś łapią, i tłumaczenia, że start nie wyszedł bo byli osłabieni infekcją nie są żadną ściemą. Cóż, stan tzw. "formy" to nie jest nic zdrowego, wbrew pozorom, wszystkie siły nastawione są na ciężki trening i na walkę o wynik, a bakterie i wirusy mają drogę wolną
.
Zdrowia!
Zgadza się.Zawsze w okresie przedstartowym zazwyczaj łapałem jakiś katar i byłem bliski przeziębieniu.Najwyraźniej do tej pory miałem
szczęście a teraz...... to nawet nie okres "ciężkich" treningów był.Dopiero od trzech tygodni biegany jeden akcent tygodniowo.
Miałem właśnie wprowadzać drugi kiedy mnie choróbsko dopadło.
U mnie szpital w domu,jedynie najmłodszy osobnik w rodzinie(2 lata)się jako tako trzyma.
Nie pozostaje nic innego jak się wyleczyć,potraktować tą przerwę jako roztrenowanie i przesunąć starty docelowe z kwietnia na maj i czerwiec.