 liderzy grupy średnia 45km/h ja sam jadąc uciągnąłem 32km/h szału nie ma ale też bez tragedii. Ciężko mi się jechało i nie wiem czy biegowy akcent się trochę do tego nie przyczynił
 liderzy grupy średnia 45km/h ja sam jadąc uciągnąłem 32km/h szału nie ma ale też bez tragedii. Ciężko mi się jechało i nie wiem czy biegowy akcent się trochę do tego nie przyczynił 
 
Moderator: infernal

 liderzy grupy średnia 45km/h ja sam jadąc uciągnąłem 32km/h szału nie ma ale też bez tragedii. Ciężko mi się jechało i nie wiem czy biegowy akcent się trochę do tego nie przyczynił
 liderzy grupy średnia 45km/h ja sam jadąc uciągnąłem 32km/h szału nie ma ale też bez tragedii. Ciężko mi się jechało i nie wiem czy biegowy akcent się trochę do tego nie przyczynił 

Wg. http://bikecalculator.com/wattsMetric.htmlmarek84 pisze:Czy dasz radę "okolice 40"? To już zależy jakie okolice -> pomiędzy 38km/h i 42km/h różnica jest spora.
 
 

Tetno max w kazdym sporcie trzeba wyznaczyc od nowa.Skoor pisze:A jak się tętno w rowerze przelicza. Biegowo średnia 155 to już taki drugi zakres, a w rowerze? To tak samo, lżej czy ciężej w stosunku do biegania?


No tak. Tylko by jeszcze trzeba wziąć pod uwagę, czy na tym poziomie jesteśmy w stanie dokładnie takie oszczędności zachować etc. Do tego różnica w rowerze, waga/wzrost/pozycja na rowerze delikwenta - to pewnie będzie miało wpływ.Sikor pisze:Wg. http://bikecalculator.com/wattsMetric.htmlmarek84 pisze:Czy dasz radę "okolice 40"? To już zależy jakie okolice -> pomiędzy 38km/h i 42km/h różnica jest spora.
roznica w jezdzie solo to 120W (365->483), czyli potezna.
Swoja droga nikt z nas nie utrzyma 365W przez dlugi okres...
A teraz dla porownania 42km/h w pozycji aero... 275W.
I dlatego trzeba sie chowac przed wiatrem ile wlezie
(oczywiscie to wszystko sa tylko szacunkowe/modelowe dane, ale daja jakis obraz dla ustalenia uwagi)
Ja profesjonalnie jakoś tego nie wyznaczalem, ale jeżdżąc na moim rowerze tzw. górskim i przy moim biegowym HRmax 204 odczucia i zmęczenie na rowerze mi wychodziło jakoś 20-25 uderzeń niżej. Ale to też pewnie z tego powodu, że mniej jeżdżąc po prostu mam za słabe nogi i w zasadzie to tętno by może i mogło jeszcze iść w górę, ale nogi nie dają rady...Skoor pisze:A jak się tętno w rowerze przelicza. Biegowo średnia 155 to już taki drugi zakres, a w rowerze? To tak samo, lżej czy ciężej w stosunku do biegania?


A to w sumie ciekawe bo ja mam zupełnie inne odczucia...marek84 pisze:Ja profesjonalnie jakoś tego nie wyznaczalem, ale jeżdżąc na moim rowerze tzw. górskim i przy moim biegowym HRmax 204 odczucia i zmęczenie na rowerze mi wychodziło jakoś 20-25 uderzeń niżej. Ale to też pewnie z tego powodu, że mniej jeżdżąc po prostu mam za słabe nogi i w zasadzie to tętno by może i mogło jeszcze iść w górę, ale nogi nie dają rady...

Może po prostu opierdzielałeś się w biegu i latałeś BC1 twierdząc że to BC2Skoor pisze:A to w sumie ciekawe bo ja mam zupełnie inne odczucia...marek84 pisze:Ja profesjonalnie jakoś tego nie wyznaczalem, ale jeżdżąc na moim rowerze tzw. górskim i przy moim biegowym HRmax 204 odczucia i zmęczenie na rowerze mi wychodziło jakoś 20-25 uderzeń niżej. Ale to też pewnie z tego powodu, że mniej jeżdżąc po prostu mam za słabe nogi i w zasadzie to tętno by może i mogło jeszcze iść w górę, ale nogi nie dają rady...
Takie 155bpm to w bieganiu już jest ciężko, a na rowerze, oddech dość spokojny i jest może nie lekko ale znośnie. Druga sprawa to, że przykładowo podczas biegu rozbujać się do 166bpm to jest może nie wyczyn, ale już muszę chwilę pobiec dość szybko, a na rowerze wchodzę na takie obroty bardzo szybko i też odczuwalnie jest łatwiej na rowerze, za to właśnie nogi wysiadają i nie daję rady utrzymać takiego tętna długo.
 
   
 



Skąd ja to znam.Skoor pisze: A swoją drogą... Im więcej się nad szosą pochylam tym więcej mam ochotę jeździć, a nie biegać... SMUTECZEK
 Fizjo mi powiedział, żebym pomału wracał do treningów biegowych, ale stwierdziłem, że jak zacznę biegać pod koniec września to też będzie dobrze.
 Fizjo mi powiedział, żebym pomału wracał do treningów biegowych, ale stwierdziłem, że jak zacznę biegać pod koniec września to też będzie dobrze.  



 Trzymam za Ciebie kciuki!
 Trzymam za Ciebie kciuki!



