U mnie na blogu masz obiad za 47 zł na zadupiu Polski!
Za 47zł to ja mam jedzenia na tydzień + drożdżówki
A z tą samotnością jest rzeczywiście czasami ciężko. Ja praktycznie już nie wychodzę z domu w celu innym niż na trening/do sklepu. Te całe bieganie kaleczy życie towarzyskie i to bardzo, a że nie mam zbytnio znajomości "biegowych", które mógłbym jakoś często podtrzymywać, to pozostają mi fora i facebook. Czas by się tam jeszcze może znalazł, ale nie bardzo mi się widzi chodzenie po jakiś klubach, które są wypełnione debilo-kibolami, no i nie lubię być narażony na głośną muzykę zbyt długo... Nie ciągnie mnie do tego, już wolę czytać fora.
wziąłem na stopa 2 koleżanki i właśnie napisały smsa żebym wpadł na piwo pod namiot
I tak się rodzi przygoda.
