Skoor - sala tortur

[Skoor]

Bede uwazal i postaram nie dac sie poniesc. Ostatnie 5km moze pofolguje, reszta luzno, jak wybieganie. Taki jest plan.

[Rolli]

Ja tez cos znalazlem w kieszeni:

[sosik]

Gratulacje - widzę, że jakieś pudło nawet wpadło .
Mam nadzieję, że bezboleśnie.

[Skoor]

Wielkich strat nie stwierdzam. Troche kolano mnie boli w miejscu gdzie bolalo mnie jak za duzo pobiegalem na poczatku przygody z bieganiem i stopy troche cierpia. No i pokrzywy mnie poparzyly

Fajnie bylo.

[mihumor]

Ładnie, gratki. Czas wykonania już "maratoński".

[Skoor]

W sumie to na czas nie ma co patrzec

[Glonson]

Nooo i teraz to z Ciebie "ultras" pełną gębą.
a ja postanowiłem wcielić w życie kilka Twoich trenów z zeszłego roku... zacząłem od 5x300m...

[b@rto]

Poszedł jeść Snickersy a wygrał kategorię. Gratki!

[krzysfizjobiega]

Gratki,

[rubin]

Gratulacje!
Z czasami na takich biegach faktycznie nie ma co patrzeć - raczej na to, ile ma się straty do pierwszego i kto to był ten pierwszy. Rzadko kiedy trasa górska/przełajowa ma dokładnie taką długość, jak podaje się w regulaminie, podobnie jeśli chodzi o sumę przewyższeń. Dużo robi też podłoże, wymaga więcej siły i skupienia.
Ile faktycznie mieliście km i deniwelacji? Bo ze śladów gps kolegi, który startował wyszło 28,7 km i 365 m+/370 m-?

[Skoor]

Dzięki

Czy kolega to przypadkie nie ma na imie Robert?

Mi zegarek pokazal 32,5km (raczej tyle bylo) i przewyzszen 588m. Trase okreslilbym jako dosc przyjemna w sumie, nie uwazam zeby byla jakos szczegolnie trudna technicznie. Bardzo trudny byl jeden odcinek na podejsciu w wawozie z poprzewalanymi drzewami i tam biec sie nie dalo. Slisko bylo, stromo i wasko. Ja osobiscie duzo zyskiwalem na zbiegach bo lecialem je na pale bez hamulcow. Podobalo mi sie, zupelnie inne doswiadczenie niz 10km po asfalcie. Dodatkowo cieszy miejsce ktore zajalem bo bieglem te zawody calkiem z glupa i bez nastawiania sie na cokolwiek


Aha, ja troche zmylilem trase i stracilem przez to ze 200m i 2 miejsca w generalce.

[rubin]

Nie, kolega to Marcin. Był kawałek za Tobą.
Dlatego właśnie napisałam - że od konkretnego czasu bardziej tu wg mnie liczy się relacja do pierwszego msc i szczególnie dlatego należą się gratki. Czasy b. często niewiele mówią o faktycznym wysiłku.
Wystarczy ustawić próbkowanie na co 10 sek i już zżera kawałek trasy. W ub. roku oficjalnie w profilu były podawane przewyższenia ok. 380/380. Bywa, że organizatorzy z roku na rok na takich biegach korygują dane na podstawie wskazań z zegarków zawodników.

[Skoor]

I okazuje sie, ze jestem 6 open i 1 w kat. Niestety moj kolega ktory wygral zawady, pomylil trase i zostal za to zdyskwalifikowany. Brawa dla niego za szczerosc bo sam sie do tego przyznal choc nie musial.

[mihumor]

Nie chodziło mi o czas jako wynik, tempo czy cokolwiek w tym kierunku, jeno o dlugość wykonu w kontekście podpisu wykonywującego Mi kiedyś połówka siadła w 2.10, dosyć trudna rzekłbym (1100m prewyższenia), tam odkryłem, że nie umiem zbiegać a szczególnie pod koniec choć na poczatku zdawalo mi sie, ze umiem . GRATKI za mce i kat.

[Skoor]

No jak tak to tak Dzieki. Zbieganie sprawialo mi sporo frajdy, chociaz juz pod koniec jak stopy troche bolaly to juz tak nie gonilem