Krzychu M- komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

Gratuluję walki w ciężkich warunkach i mocnego finiszu! Jeszcze się odkujesz, tym bardziej, że zaczynasz teraz z wysokiego pułapu :)
New Balance but biegowy
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

szymon_szym pisze:Gratuluję walki w ciężkich warunkach i mocnego finiszu! Jeszcze się odkujesz, tym bardziej, że zaczynasz teraz z wysokiego pułapu :)
Widziałem,że też nie poszło wszystko po Twojej myśli.Tak już jest,ale wrócą i dla nas lepsze czasy. :oczko:
Awatar użytkownika
szymon_szym
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1763
Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:52:14

Nieprzeczytany post

Los się musi odmienić... :)
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu fajna fota :).
Szkoda, że nie biegniesz Skawiny. Bo coś czuję, że zamiast z Panuccim to bym z Tobą poleciał :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Krzychu fajna fota :).
Szkoda, że nie biegniesz Skawiny. Bo coś czuję, że zamiast z Panuccim to bym z Tobą poleciał :)
Nie mów głupot.Biegałeś 3x3km po 3:45.Oczywiscie nie ma gwarancji,że forma się utrzymała,ale
wiele nie mogłeś stracić.U mnie tak naprawdę była 6 tygodniowa przerwa.2 tyg nic a 4 takiego bujania się
a nie biegania.Potrzeba czasu,za szybko chciałem wskoczyć na obroty.
Rok temu po roztrenie w Bukownie nabiegałem 41:30 w idealnych warunkach a już 7 tygodni biegałem
a teraz dopiero trzy.
Nie przeszkodziło mi to pobić życiówki we wrześniu.
Skawiny szkoda..... myślałem o Wadowicach tydzień później ale wczoraj wrysowałem trasę w Geocontext i wyszło ponad 100m podbiegów.Pierwsza część pod górę a później z ..... idzie się zamordować.
Wynik nie będzie obiektywny.
Chyba za 3-4 tygodnie wybiorę się na Parkrun i machnę testową piątkę dla sprawdzenia postępów.
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dwie sprawy :)
Nie żebym się czepiał ale czy faktycznie poleciałeś ostatnie 200m tak mocno? Czy może to psikus Twojego zegarka?
Pytam dlatego że nie pamiętam takiego finiszu nawet u Gifa czy Sylwka, a i u Ciebie na trenie jak robiłeś 100 czy 200m takie tempa się nie zdarzały!
A sprawa druga to zauważyłem nowy tytuł bloga :) Czyli nowe plany i nowy rozdział w bieganiu się szykuje tak?
Tak się zastanawiam czy nowa forma biegania Ci podpasuje? Analizując Twoje wszystkie plany które przerobiłeś praktycznie we wszystkim przedobrzyłeś! A to kilometraż podnosiłeś, a to tempa zwiększałeś a to w lipcu czy sierpniu latałeś od tak po 500km/miesiąc, i przez to popadałes w kłopoty typu kontuzja czy przetrenowanie. Ale był jeden plan którego się trzymałeś, nie realizowałeś go w 100% bo niektóre jednostki były nieco za ciężkie ale progres był stały i duży! To plan "niemiecki"! Nie myślałeś o powrocie do niego? Wydaje mi się że Twój organizm najlepiej go tolerował i odpłacał Ci się fajnymi wynikami na zawodach!
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Czy pobiegłem poniżej 3'/km finisz?Na pewno było szybciej niż na moich 200-setkach które biegałem
w 34 sekundy.
Raz,że było mocno z górki a dwa,że ostatni kilometr wlokłem się po 4:30(w sumie wyszedł w 4:0X przez ten finisz)zbierając siły na końcówkę i chyba podświadomie oszczędzałem łydkę do momentu kiedy zaczął mnie
gość wyprzedzać. :bum:
Nie zapominaj,że mam dużą masę i z góry mnie niesie. :hahaha:

Najbardziej zniszyła mnie temperatura,bo już dwa dni po biegu nie czułem zmęczenia mięśniowego a
po Nocnej dyszce tak naprawdę nie wypocząłem w ogóle.Mięśniowo do soboty coś tam czułem.
Jednak siłka to nie to samo,zupełnie inna praca nóg.

Niemiecki plan przynosił progres,bo tak jak Michał kiedyś zauważył,że byłem wtedy począkujący i każdy
plan dawałby mi mniejszy bądź większy progres.
Wtedy gubiłem wagę w bardzo szybkim tempie a teraz mi nic nie ubywa.
Do tego "niemiec" załatwił mi achillesa.Za mocny był ten plan,to jest orka i nie będę tego na razie przerabiał.
Wg. mnie największy "skok" formy odnotowałem po dużych przebiegach jak biegałem latem Danielsem pod 10k.Wtedy na Tesco złamałem 40 minut i pobiegłem jak na razie mój życiowy maraton w Wawie (3:11:59)
Teraz obieram jeszcze łagodniejszą wersję treningową.
Biegam BS-y po 5:10-5:30 i wypoczywam na nich bardziej niż siedząc w pracy czy w domu z dziećmi. :hahaha:
Akcent co 4-7 dni,więc częściej raz niż dwa razy w tygodniu.
Dużo treningów w tlenie to czego mi potrzeba.Budowanie wytrzymałości na niskiej intensywności.
Do tego tylko przy takim treningu u mnie "leci mięcho",a zgubienie każdego kilograma z 81kg masy to już coś.
Przede wszystkim muszę biegać a nie leczyć kontuzje a o nie najłatwiej na tempach,podbiegach czy
treningach szybkościowych na bieżni.
Jeśli mi się uda trzymać założeń to będzie to mój pierwszy plan w którym nie przesadzam a jakie przyniesie
rezultaty? dowiem się na jesień. :usmiech:
panucci10
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4809
Rejestracja: 07 lip 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 00:40:08
Życiówka w maratonie: 03:15:19
Lokalizacja: Niepołomice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wg mnie jeszcze jedno Ci w głowie przeszkadza! Skupianie się za bardzo na swojej masie:) Może znajdź swoją optymalną wage przy której najlepiej się czujesz? A nie dąż do jakiś tam 72-74kg! Kiedyś chyba pisałeś że lepiej się czujesz przy chyba 76-78km aniżeli tej niższej! Mam nadzieje że zdrowie bedzie dopisywać :)!
Ps. Ten niemiec nie jest aż tak straszny :bum:
Blog
Komentarze
Dzienniczek run-log

5km - 18:28 --> ParkRun - Kraków - 08.03.2014
10km - 40:08 --> Bieg Sylwestrowy - Kraków 31.12.2013
półmaraton - 01:26:20 --> XII Marzanna - Kraków 22.03.2015
maraton - 03:10:04 --> Kraków 19.04.2015
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzysiek, w zasadzie to jaki Ty masz stosunek wzrostu do wagi?
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Krzychu coś ok 180 cm ma. Zgadzam się z Wojtkiem, że nie ma co dążyć specjalnie do konkretnej wagi na siłę, bo można sobie zrobić więcej złego niż dobrego. Raczej waga sama wynika z formy.
Trzymam kciuki za realizację i za łydki :) no i nie mogę się już doczekać tysiaka na bieżni w Wieliczce :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Trochę obsesji na punkcie wagi mam,to fakt. :oczko:
Do stanu 73-74kg nie będę się już doprowadzał i ani ja ani tym bardziej moja żona
tego nie chce. :ojnie:
Najlepiej mi się biegało jak ważyłem 77-78kg i wtedy wpadło PB na 10k.
Wzrost 180cm,więc 80-81kg to trochę za dużo i przy odpowiedniej objętości 120-140km/tydz waga
sama spadnie. :hahaha: ........ żartowałem. :hahaha:

P.S "niemiec" nie jest taki zły? Sam nabawiłeś się kontuzji biegając 6x w tyg,już nie pamiętasz?
Teraz jak go trochę "okroiłeś" jest oki.
Ma natomiast dla mnie jedną wielką wadę.Tam trzeba wykonywać obciążenia trzymając się schematu dniowego a w amerykańcu biegam sobie BS-y(nawet zalecają czasem dzielić na 2 krótsze),longa kiedy chcę i akcent w sumie też kiedy mi pasuje.
Jak nie mam czasu albo mocno wieje czy jestem jeszcze niewypoczęty to przekładam na kolejny dzień.
Ważne aby w parzyste tygodnie biegać interwały tempowe w T10 a nieparzyste tempo I.
Od czasu do czasu zawody i temporun.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

sosik pisze: no i nie mogę się już doczekać tysiaka na bieżni w Wieliczce :)
Proszę mnie poinformować o terminie :bum:
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

panucci10 pisze: Nie żebym się czepiał ale czy faktycznie poleciałeś ostatnie 200m tak mocno?
Siedziałem jakieś 20m przed metą i obserwowałem... Ja bym takiego tempa nie osiągnął chyba... Szybko było, jednak masa mięśniowa potrafi napędzić!
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Zwłaszcza z górki :hahaha:
Mariusz oczywiście poinformujemy.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Trochę obsesji na punkcie wagi mam,to fakt. :oczko:
Do stanu 73-74kg nie będę się już doprowadzał i ani ja ani tym bardziej moja żona
tego nie chce. :ojnie:
Najlepiej mi się biegało jak ważyłem 77-78kg i wtedy wpadło PB na 10k.
Wzrost 180cm,więc 80-81kg to trochę za dużo i przy odpowiedniej objętości 120-140km/tydz waga
sama spadnie. :hahaha: ........ żartowałem. :hahaha:
Przynajmniej Twoja waga to w głównej mierze mięcho a nie tłuszcz, chociaż z drugiej strony tłuszczu łatwiej się pozbyć ;)
ODPOWIEDZ