
Skoor - sala tortur
Moderator: infernal
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Odp.... się od piwa. Jak wypiłem 18 to mi waga wcale nie skoczyła. W ogóle wtedy to mało kto mi podskakiwał 

Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Mi po piwie waga nie skacze - niestety w dół też niemihumor pisze:Odp.... się od piwa. Jak wypiłem 18 to mi waga wcale nie skoczyła. W ogóle wtedy to mało kto mi podskakiwał

Chociaż jedno zauważyłem. Waga wieczorem x, potem czteropaczek i rano waga x - ( od 0,5 do 1 kg ) - moje przypuszczenia - że alkohol jednak ładnie odwadnia.
Ostatnio zmieniony 11 maja 2017, 14:58 przez sosik, łącznie zmieniany 1 raz.
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Areq jak w Myślenicach złamał chyba 34 czy coś takiego to dzień wcześniej machnął 3 browary, chybna w ramach nawadniania myślę. No niestety mi tak nie działa ale to zapewne nic nie znaczy, wszyscy wszak jesteśmy inni. Dlatego trudno na takich przykładach tworzyć reguły. Nie wiem jak u dietetyków ale gdy korzystałem z dwóch fizjoterapeutów to w mojej sprawie twierdzili coś zupełnie przeciwnego. To samo widywałem u lekarzy i pewnie znalazłoby sie kilka przykładów innych. Niezbadane są ścieżki.....
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Odwadnia - u mnie empirycznie potwierdzone
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Tym większy szacun dla wyniku, nie dość, ze godny to zrobiony w stanie totalnego odwodnienia. Jak odwadfnia a my w 90% składamy się z wody to musi z wagi zejście być, to logiczne sie wydajesosik pisze:Odwadnia - u mnie empirycznie potwierdzone
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- sosik
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5445
- Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
- Życiówka na 10k: 00:37:49
- Życiówka w maratonie: 2:58:50
- Lokalizacja: Kraków
Niekoniecznie - może akurat miał za dużo tej podskórnej wody czy jakiej tam innej i akurat idealnie go odwodniło
- zostało w sam raz na dyszkę.

Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!
Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5220
- Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Dopiero teraz zauważyłem zdjęcia "porównawcze".
Faktycznie,różnica kosmiczna.
Oceniam BF na 8,5-9,5%.
Ciekawe jak to przełoży się na wyniki?
Co do coli zero.
Nie widzę sensu na redukcji picia tego syfu.
Zawsze wolałem ugotować sobie kilo warzyw na noc jak ssanie czułem w żołądku.
Z niskokalorycznych a dobrze "trzymających" to ser biały na mnie działa.
20-25 dag i 3-4h bez uczucia głodu.
A piwo? Na pewno odwadnia,jak każdy alkohol.
Znam gościa który się ładnie wyrzeźbił(siłownia i bieganie) na IF (10kg w pół roku).
Od razu swojemu dietetykowi zastrzegł,że sobota musi być odstresowująca i że musi te 6-8 piw machnąć.
Dostał prikaz,że na 4h przed chlaniem ma skończyć ostatni posiłek a piwo traktować w "oknie żywieniowym"
jak jedzenie.
I pomimo tego cały czas redukował wagę.
Podobno alkohol bez jedzenia jest spalany w pierwszej kolejności i nie odkłada się w tkankę tłuszczową.
Ale kto normalny do piwa nie je nic.
Faktycznie,różnica kosmiczna.
Oceniam BF na 8,5-9,5%.
Ciekawe jak to przełoży się na wyniki?
Co do coli zero.
Nie widzę sensu na redukcji picia tego syfu.
Zawsze wolałem ugotować sobie kilo warzyw na noc jak ssanie czułem w żołądku.
Z niskokalorycznych a dobrze "trzymających" to ser biały na mnie działa.
20-25 dag i 3-4h bez uczucia głodu.
A piwo? Na pewno odwadnia,jak każdy alkohol.
Znam gościa który się ładnie wyrzeźbił(siłownia i bieganie) na IF (10kg w pół roku).
Od razu swojemu dietetykowi zastrzegł,że sobota musi być odstresowująca i że musi te 6-8 piw machnąć.

Dostał prikaz,że na 4h przed chlaniem ma skończyć ostatni posiłek a piwo traktować w "oknie żywieniowym"
jak jedzenie.
I pomimo tego cały czas redukował wagę.
Podobno alkohol bez jedzenia jest spalany w pierwszej kolejności i nie odkłada się w tkankę tłuszczową.
Ale kto normalny do piwa nie je nic.

- szymon_szym
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1763
- Rejestracja: 25 maja 2010, 15:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:52:14
O kurde, ale redukcja! Szacun!
Takie zejście z masy musi sie przełożyć na wyniki. Gratuluje wytrwałości
Takie zejście z masy musi sie przełożyć na wyniki. Gratuluje wytrwałości

- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Myślę, że przełożenie będzie, ale nie tak od razu. Zobaczymy najbliższe zawody na dychę za 2tyg jak wyjdą. Mam zamiar do nich podejść zadaniowo, bez napalania się, trochę jak do tej piątki z 03.05.szymon_szym pisze:O kurde, ale redukcja! Szacun!
Takie zejście z masy musi sie przełożyć na wyniki. Gratuluje wytrwałości
Co do coli zero i innych napoi na słodzikach... No cóż, piję je i żyję. Jak mnie ssie to walnę kilka łyków i mnie nie ssie. Tanie, smaczne, a że chemia... Mało chemii wciągamy z innymi przetworzonymi produktami? Porównując moją dietę z przed roku i obecną to i tak bilans wychodzi, że obecna jest zdrowsza

- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Gorszym syfem oddychamy przez większą część roku. Działa, dajesz radę, jest efekt więc jest git, mniejsze zło czy zwł jak zwał. Jak będziesz chciał biegać maraton po 3.30/km to pomyślisz o rzuceniu tej coli, na dziś to raczej średni problem.Skoor pisze:
Co do coli zero i innych napoi na słodzikach... No cóż, piję je i żyję. Jak mnie ssie to walnę kilka łyków i mnie nie ssie. Tanie, smaczne, a że chemia... Mało chemii wciągamy z innymi przetworzonymi produktami? Porównując moją dietę z przed roku i obecną to i tak bilans wychodzi, że obecna jest zdrowsza
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6526
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja. Nie mam zwyczaju jedzenia popijać ...Krzychu M pisze:Ale kto normalny do piwa nie je nic.
Ale, normalna nie jestem, to fakt

Zresztą piwa to praktycznie nie piję, wolę czerwone wino. I też nie muszę przy tym wcale jeść, bez jedzenia zdecydowanie lepiej smakuje

- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 8927
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
beata - tu bardziej chodzi o zagryzanie picia niż o popijanie jedzenia
***
Skoor - mam pytanie. Pisałeś, że mierzysz sobie codziennie rano puls i już na tej podstawie możesz wysnuć jakieś wnioski.
Możesz podzielić się spostrzeżeniami?

***
Skoor - mam pytanie. Pisałeś, że mierzysz sobie codziennie rano puls i już na tej podstawie możesz wysnuć jakieś wnioski.
Możesz podzielić się spostrzeżeniami?
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
@keiw, ja raczej zawsze niskopulsowy byłem. Natomiast jak jestem na większym deficycie przez dłuższy czas to tętno mocno spada do wartości 37-38 (wiąże się to z oszczędzanie energii przez organizm i większym wykorzystaniem mitochondriów) Jak trochę podładuję to organizm oszczędza trochę mniej i wtedy jest 39-40 i wtedy biega się chyba najlepiej akcenty. Jak przegnę pałę bo mnie poniesie i napierdalam się jak dziki osioł to na następny dzień tętno w okolicy 55 jest pewne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Szacun za tę redukcję.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]