Skoor - sala tortur

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

U mnie też jest tkanki tł koło 10%, (72/182) ale już w moim wieku to jest nieco trudniej, gdzieś czytałem, że niżej 10% w wieku ok 50 lat to nie jest zdrowo delikatnie mówiąc. Do tego wciąż ten skład się zmienia bo przecież 5 lat temu ważyłem 93kg i nic nie robiłem wiec i mięśni nie miałem żadnych, wciąż coś tam trenuję i trening mam urozmaicony więc masy mięśniowej musiało coś przybyć i tej tkanki mimo stałej od 3 lat wagi zapewne gdzieś nieco ubyło, to nie są dane w kilogramach ale przy zawartości 10% to pozbycie się 0,5kg tłuszczu i przełożenie tego na mięśnie to nie tak wcale mało i w zawartości %-towej widać, tak samo widać optycznie gdyż sporo osób mówi mi, że schudłem a pani waga pokazuje więcej o 1-2 kg. Tej wiosny życiówkę na dychę biegałem ważąc 2 kg więcej niż poprzednią rok wcześniej, maraton i połówkę jesienną też biegałem na wadze wyższej o 1kg niż słabsze wyniki wiosną.
Ale w kwestii kontroli ilości pokarmu to temat u mnie nie istnieje, w kwestii wstrzemięźliwości jakościowej też jestem kiepski, no niby staram się trzymać pewną dietę jakościową ale wciąż robię zbyt wiele wyjątków i odpustów. Zbyt słaby charakter. Wciąż sobie jednak obiecuję, że przypnę się do tego tematu na 2-3 miesiące ale jakoś wciąż się nie udaje. Dlaczego?
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
PKO
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

Do wszystkich komentujących. Spadek wagi nie jest jednoznaczny z spadkiem tkanki tłuszczowej czy mięśniowej! U Tomka widać, że pozbyliśmy się tłuszczu. Jak zrobimy mu dobre ładowanie to waga wskoczy nawet na 74 kg. Ale te 2 kg to glikogen i woda które będzię mógł wykorzystać w czasie biegu. Wcześniej po takim ładowaniu wazyłby pewnie 76. To ile ładować glikogenu żeby było to optymalne pod 10 km musimy jeszcze wypracować. Może warto nie ładowac pod korek.

To ile kg zejdzie po tej 30 tce w dużej mierze zalezy od stanu w jakim przystąpi do tego biegu.
Gospodarka wodna organizmu to coś co niewiele osób rozumie i często miesza im to w głowie.

Może zdarzyć sie tak, że w powodu zwiększonych stanów zapalnych po ultra oraz dużego poziomu kortyzolu bedziemy paradoksalnie ważyć więcej niż przed. Magia!
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bogil pisze:Gospodarka wodna organizmu to coś co niewiele osób rozumie i często miesza im to w głowie.

Może zdarzyć sie tak, że w powodu zwiększonych stanów zapalnych po ultra oraz dużego poziomu kortyzolu bedziemy paradoksalnie ważyć więcej niż przed. Magia!
To mnie zaciekawiło - czy mógłbyś podać jakieś pozycje (linki) do nadrobienia braków w wiedzy dot. właśnie gospodarki wodnej organizmu?
biegam ultra i w górach :)
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

O tym pisałem - jakby, 1/2 IM czyli powiedzmy pod 5 godzin dosyć mocnego wysiłku na intensywnościach jak w maratonie, do tego upał a waga wieczorem +1kg; spalone z 5-6 tys kalorii i wypocone sporo wody. Ale na wagę nie wchodziłem na mecie tylko z 8 godzin po i taki efekt a nie jadłem po starcie przesadnie wiele i nie piłem jak smok. Po części to efekt sporego ładowania, pod korek (co i tak nie wystarczyło). Ale czy do dychy tak warto ładować, nie wydaje mi się. Ja do dychy ładuję jednak mniej i mniej się nawadniam niż do dłuższych wykonań choć nawadnianie to też uzależniam od warunków bo czasem nie trzeba a bywa, że i tak zabraknie nawet na 10km. Biegłem maraton gdzie piłem 18 razy po całym kubku i biegłem taki gdzie piłem może z 5 razy i to w niewielkich ilościach a i może mniej by dało radę wtedy wypić. Do tego kwestia dodatkowej energii na chłodzenie itd itp
Co do wpływu zawartości wody w ciele na wagę to jest oczywista oczywistość. Jak to powiedziała Pani Eliza do Pana Sułka, składa się Pan głownie z wody. Nie uwierzył.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Awatar użytkownika
Bogil
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1908
Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skawina

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:
Bogil pisze:Gospodarka wodna organizmu to coś co niewiele osób rozumie i często miesza im to w głowie.

Może zdarzyć sie tak, że w powodu zwiększonych stanów zapalnych po ultra oraz dużego poziomu kortyzolu bedziemy paradoksalnie ważyć więcej niż przed. Magia!
To mnie zaciekawiło - czy mógłbyś podać jakieś pozycje (linki) do nadrobienia braków w wiedzy dot. właśnie gospodarki wodnej organizmu?
Niestety żaden konkretny tytuł ani strona nie przychodzi mi do głowy. Pubmed.com jedynie.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Nieźle, ja jak mam 178 / 75 to jestem zadowolony :d Byle się teraz nie odbić spowrotem D:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Jestem chyba "najgrubszy" z tego towarzystwa.
Zaczynałem z ponad stówy 5 lat temu i najmniej udało mi zejść w 2014 do 73kg i 7,5% tłuszczu(mierzone laboratoryjnie).
Oczywiście wyniki miałem lepsze niż teraz(82-83kg) ale gorsze niż w zeszłym sezonie gdzie ważyłem
77-78 kg przy około 9-10%BF.Wzrost 180(teraz może deko mniej :hahaha: )
Więc nie zawsze mniejsza waga oznacza szybsze bieganie. :oczko:
Jak sięgnę do odległych czasów gdzie miałem max.10% tkanki tłuszczowej a ważyłem 88 kg to mi się wierzyć nie
chce jak człowiek może przebudować swoje ciało.
Jedynie żona tęskni za 46cm w bicepsie. :hahaha:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:U mnie też jest tkanki tł koło 10%, (72/182) ale już w moim wieku to jest nieco trudniej, gdzieś czytałem, że niżej 10% w wieku ok 50 lat to nie jest zdrowo delikatnie mówiąc.
Mozesz podac, gdzie takie cos wyczytales?

Bo:
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/27355990

I moze wkleic tu wiele takich badan, ze diety z bardzo niska kalorycznoscia, jest jedna z najlepszych na długie i zdrowe zycie. I to wcale nie pochodzi od jakiegos tam znachora z Bieszczad.
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

Z wiekiem przybywa tłuszczu trzewnego i dwudziestolatek na "oko" wyglądający
podobnie do 50 latka będzie miał mniej % tłuszczu.
Czy akurat 10% jest graniczne dla 50+?
Ciężko powiedzieć,niemniej na pewno w tym wieku trzeba bardziej uważać na przesadne "wycieniowanie"
niż jak się miało tych latek mniej. :oczko:
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13845
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Krzychu M pisze:Z wiekiem przybywa tłuszczu trzewnego i dwudziestolatek na "oko" wyglądający
podobnie do 50 latka będzie miał mniej % tłuszczu.
Czy akurat 10% jest graniczne dla 50+?
Ciężko powiedzieć,niemniej na pewno w tym wieku trzeba bardziej uważać na przesadne "wycieniowanie"
niż jak się miało tych latek mniej. :oczko:
"Na pewno"???

Ja mam 50+!!! :wrrwrr: :wrrwrr: :wrrwrr:

Boje sie wkleic moje zdiecie... :trup:
Awatar użytkownika
ziko303
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2421
Rejestracja: 13 gru 2013, 12:08
Życiówka na 10k: 45:16
Życiówka w maratonie: 3:48:40
Lokalizacja: Wro

Nieprzeczytany post

Nie dość że schudłeś, to i lepiej ubierać się zacząłeś :hahaha: :hahaha: :hahaha: dres i klapki vs jeansy i "adidasy" :hej: A tak poważnie szacun, ja brałbym w ciemno sylwetkę z pierwszego zdjęcia :hahaha:
Blog

Komentarze

5k 21:55 (2018) / 10k 45:16 (2020) / HM 1:40:34 (2017)/ M 3:48:40 (2016)

Obrazek
Awatar użytkownika
b@rto
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3107
Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z ciekawości "się pomierzyłem" z pomocą narzeczonej. Wyszło ~16% tłuszczu. Ważę ~63-64 kg przy 170 cm wzrostu. Czas ograniczyć słodkości, bo chyba tutaj mam największe "problemy", samo jedzenie podstawowe jest względnie urozmaicone, ale bez szaleństwa. Jem jak człowiek - raz ryba, raz schabowy, raz pierogi.
Awatar użytkownika
sosik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5445
Rejestracja: 21 lut 2013, 15:39
Życiówka na 10k: 00:37:49
Życiówka w maratonie: 2:58:50
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Niestety Skoor jest spisany na straty.
Raz ryba, raz schabowy, raz pierogi, dwa razy piwo. A ten "biedak" jest abstynetem :hahaha:
Oczywiście czego mu zazdroszczę i podziwiam, bo dla mnie nie osiągalne :)
Zwierzęcy instynkt, oczy jak krew, Wilk, co ujawnia w nocy swój zew,
Gdy księżyc na niebie, unosi mnie dźwięk, W biegu przed siebie wolny jak tlen!

Blog -> Komentarze -> Garmin
maraton - 2:58:50, półmaraton - 1:24:16, 10 km - 37:49, 5 km - 18:43
Krzychu M
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5220
Rejestracja: 15 mar 2012, 11:32
Lokalizacja: okolice Krakowa

Nieprzeczytany post

sosik pisze:Niestety Skoor jest spisany na straty.
Raz ryba, raz schabowy, raz pierogi, dwa razy piwo. A ten "biedak" jest abstynetem :hahaha:
Oczywiście czego mu zazdroszczę i podziwiam, bo dla mnie nie osiągalne :)
Zazdrościsz mu abstynencji?
Ja bym nie zamienił tego na żaden wynik biegowy.
Zimne piwo.......i pomyśleć,że już bym tego nie doświadczył(no alko to nie piwo). :oczko:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czasem pijam bezalkoholowe, ale teraz czesciej pepsi max :bum:

Slodycze to moj problem, ale staram sie naprostowywac pod tym wzgledem.
New Balance but biegowy
Zablokowany